08 Kwi 2010, Czw 17:55, PID: 201158
Zosia napisał(a):Nord wszytko ma przyczynę. Zanim wystąpi lęk to pojawiają się myśli który prowokują lęk ale ona wynikają z naszej wyobraźni że coś się złego stanie. W stanie lęku masz pustkę w głowie a tak naprawdę to jest milion myśli i mózg się zacina.
Milo się pracuje jak każdy tryska energia. Gdzie ty pracujesz?
Ja pracowałam w miejscach gdzie nikt (wyjątkowo raz) nie robił mi problemu bez względu na to w jakim humorze błam. Nie rozumiem jak to trzeba być towarzyskim. Czy chodzi ci o to że "musisz" a nie chcesz. Czy to wszytko wynika z twojego postrzegania sytuacji w pracy. Każdy ma swoje nawyki, humory i charaktery i każdy ma inaczej. Widocznie trafiasz na kiepskich ludzi. Mi tez nie zawsze dopisuje szczęście ale nie podaję się i dalej idę tam gdzie chcę.
Nord czy ty byłeś na terapii? Podejrzewam że nie. To jest dopiero problem. Brak terapii równa się lęki.
Zocha byłem raz u psychologa i raz u psychiatry i se pogadaliśmy ale po rozmowie zdałem sobie sprawy, że takie rozmowy nic nie dają poza odchudzeniem portfela. Jedyne co by mogło przynieść efekt to terapia grupowa ale w Gdańsku nie znalazłem.