29 Mar 2010, Pon 22:13, PID: 200147
bedąc w podobnych sytuacjach zawsze po prostu zmniejszałem dawke tak żeby starczyło na podtrzymanie zanim odbędę kolejną wizytę.
girlfriendinacoma piszesz ze podejrzewałaś cudowne ozdrowienie, pomijając słowo cud powinnaś chyba spodziewać się gwałtownych popraw. a dzien, dwa bez leku nie powinny dać sie zbyt szybko odczuć. Podręcznikowo pełny efekt powinien być osiągnięty po 3 miesiącach.
P.S zaczerpnąłem natchnienie z tego topicu i prowadze experymenty na sobie
po roku odstawiłem, później po miesiącu znowu "przygrzałem" hehehe przez 5 dni, znowu przerwa i tak w kółko, bo zawsze jest fajny efekt wybicia jakby zupełnie nigdy nie było żadnego problemu. Jednak w porównaniu z innymi za każdym razem jest odrobinke lżej gdy nadciągają objawy
girlfriendinacoma piszesz ze podejrzewałaś cudowne ozdrowienie, pomijając słowo cud powinnaś chyba spodziewać się gwałtownych popraw. a dzien, dwa bez leku nie powinny dać sie zbyt szybko odczuć. Podręcznikowo pełny efekt powinien być osiągnięty po 3 miesiącach.
P.S zaczerpnąłem natchnienie z tego topicu i prowadze experymenty na sobie
po roku odstawiłem, później po miesiącu znowu "przygrzałem" hehehe przez 5 dni, znowu przerwa i tak w kółko, bo zawsze jest fajny efekt wybicia jakby zupełnie nigdy nie było żadnego problemu. Jednak w porównaniu z innymi za każdym razem jest odrobinke lżej gdy nadciągają objawy