13 Sty 2010, Śro 1:35, PID: 193185
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Sty 2010, Śro 1:38 przez Kampus28.)
Mam takie pytanie. Czy terapia jest zawsze potrzebna w leczeniu fs? Początkowo byłem u psychologa i ten powiedział mi że fs leczy się farmakologicznie. Skierował mnie do psychiatry a ten oprócz przepisania leku (Moklar 2 razy dziennie po 300mg) dodatkowo polecał mi terapie grupową. Może zaczne od tego że moja fs nie jest jakoś mocno zaawansowana. Tak sobie myśle że terapia grupowa służy głównie po to aby się oswoić z ludźmi, aby nauczyć się swobodnie funkcjonować wśród otoczenia. Zastanawiam się czy taka terapia by mi mogła w czymś pomóc jeśli miałem w swoim życiu wielokrotnie możliwość przebywania w dużych skupiskach ludności. Podam tutaj przykład. Przez pół roku pracowałem w dużym sklepie z agd jako doradca klienta i w ciągu każdego dnia musiałem rozmawiać z niezliczoną ilością różnego pokroju ludźmi i nie tylko o sprawach technicznych. Także nie sądze aby taka terapia grupowa gdzie jest ok 10 osób coś tu by pomogła. Moja fs nie powoduje że unikam kontaktu z ludźmi. Powiem więcej, podejmuje kontakty nawet częściej niż nie jeden zdrowy osobnik. Często podejmuję rozmowe z nieznajomymi osobami. Także fs nie jest tu żadnym hamulcem. Problem u mnie polega na tym że zawsze jestem mocno zestresowany, tak mocno że wpływa to na logiczne myślenie i na pamięć. Często się mocno poce, czerwienie, czasami zatyka mi gardło oraz się jąkam. Do tego ciągle wydaje mi się że jestem obserwowany i oceniany przez wszystkich. Myśle że ktoś z boku mógłby o mnie powiedzieć że wszystko ze mną jest ok, że jestem towarzyski, dowcipny itp. Jednak to co ja sam czuje już nie jest normalne - mega stres, lęk, zawstydzenie, dudnienie serca, bardzo niska samoocena.
Takze powracając do mojego pytania. Czy skoro miałem już w swoim życiu (i dalej mam), tyle okazji w przebywaniu wśród ludzi to terapia grupowa jest mi potrzebna? Zapewniam Was że nie chciałbym iśćna tą terapie dlatego że się boje. Nie lubie się poprostu dzielić moimi problemami z nieznajomymi ludźmi. Uważam że od tego jest psycholog przed którym już wszystko o sobie powiedziałem.
Takze powracając do mojego pytania. Czy skoro miałem już w swoim życiu (i dalej mam), tyle okazji w przebywaniu wśród ludzi to terapia grupowa jest mi potrzebna? Zapewniam Was że nie chciałbym iśćna tą terapie dlatego że się boje. Nie lubie się poprostu dzielić moimi problemami z nieznajomymi ludźmi. Uważam że od tego jest psycholog przed którym już wszystko o sobie powiedziałem.