13 Sty 2010, Śro 0:28, PID: 193182
Ja mam tak, że się głupio śmieję z dowcipów itd, żeby stwarzać jakieś pozory, że tam jestem. W rzeczywistości jestem otępiała, tak jakbym nic nie czuła i była gdzieś indziej. A jak się zapowiada, że będę musiała coś powiedzieć, to od razu mi się wszystko kićka w głowie i mówię bzdurę, robi mi się gorąco, takie uczucie pt. 'no to teraz już wszystko przegrane'.