29 Maj 2009, Pią 12:59, PID: 152779
Nie można uznać podłoża genetycznego za rzeczowy prąd myśli, pozwalający wnioskować o rzeczywistym źródle problemów zdrowotnych. Genetyka jako dziedzina nauki zajmuje się spekulowaniem i jedynie abstrahowaniem na temat podłoża problemu. Nie daje żadnych podstaw, by dotrzeć do sedna problemu, jakim jest źródło podłoża - określanego mianem genetyczne - z uwzględnieniem szeregu innych zjawisk rzeczywistości. Genetyka zajmuje się stwarzaniem wyobrażeń na temat aktualnych predyspozycji pacjentów, czyli opisuje w sposób pseudonaukowy położenie człowieka, bez uwzględnienia racjonalnych źródeł. Istnieje empiryczny kierunek myśli, który zakłada, że nic nie jawi się nam jako zrozumiałe, jeśli nie jest empirycznym, zmysłowym doświadczeniem. Ten kierunek nazywa się empiryzm genetyczny, a dokładniej jego skrajna postać - sensualizm. Oznacza to, że emocje, które nas ukształtowały, uzmysłowiły nam swoje położenie, są rzeczywistym genetycznym zjawiskiem. Dlatego też emocje są częścią naszej osobowości, jako integralna część naszego otoczenia. Emocje spowodowane są tożsamością narodową, swoją sytuacją życiową, urazami, relacjami z innymi itd. Im więcej emocji nam towarzyszy, tym bardziej radykalny tryb życia prowadzimy, a zatem jesteśmy podatni na zatracanie swoich korzeni, jako żródeł naszych rzeczywistych motywów społecznych postaw. Prowadzimy tryb życia, który doprowadza do dewiacji, albo powoduje utratę świadomości i negowanie uczuć oraz emocji. Emocje są źródłem genetycznym. One określają pobudki, a te natomiast warunkują intencje intrapersonalne i motywy działań. Niewyważone emocje doprowadzają do nierzeczywistej oceny własnej wartości i zatracenia swojej tożsamości, co doprowadza do wewnętrznych rozterek i konfliktów. Są to wewnętrzne konflikty, które rzutują na napięcia społeczne - uogólniając rzecz. Mogą przybierać formę izolacji, alienacji, nostalgii bądź zachowań kompulsywno - obsesyjnych...