23 Sty 2009, Pią 14:45, PID: 115250
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sty 2009, Pią 15:05 przez Szpulka.)
puremind nie mamy dzieci, może w naszym przypadku to na szczęście, choc bardzo bardzo pragne dziecka, ale nie jest to w tej sytuacji odpowiedni moment, wiesz, gdyby mąż uciekał tylko na chwilkę to bym go zrozumiała, ale on potrafi spać po ławkach na dworze, na trawie w sadzie, gdziekolwiek.... po pierwsze mi go szkoda, bo teraz noce chłodne....
Jestem kłebkiem nerwów, kurcze, czasem zazdroszcze jak inni nawet i dużo młodsi a są bardziej dojrzali niż mój slubny.
blindmessiah, niestety nie mamy takich znajomych co mogli by przysłóżyć się do naprawy związku, do wytłumaczenia jemu prawd ogólno małżeńskich
Jestem kłebkiem nerwów, kurcze, czasem zazdroszcze jak inni nawet i dużo młodsi a są bardziej dojrzali niż mój slubny.
blindmessiah, niestety nie mamy takich znajomych co mogli by przysłóżyć się do naprawy związku, do wytłumaczenia jemu prawd ogólno małżeńskich