18 Cze 2019, Wto 23:59, PID: 796042
19 Cze 2019, Śro 6:40, PID: 796044
19 Cze 2019, Śro 16:04, PID: 796087
Przeżyłem, ale czy będą kolejne dni pracy, nie wiem. Nie ma ochoty wstawać gdzieś koło 4.15, 4.20 a ta byłoby gdybym musiał chodzić na 6.00. Poza tym bardzo trudno przestawić się z nic nie robienia, na 9 godzin pracy od szóstej, w dodatku jeszcze doliczając większość sobót, to prawie nierealne. Dzisiaj byłem na 7.00 i takiego systemu spodziewałem się dalej a tu zonk. "Pracujemy 6 - 15"). Kompletnie rozwalił mnie jeden Ukrainiec, który pracuje od 7 do 22, po 15 godzin dziennie. Teraz się nie dziwię dlaczego większość takich prac to bardziej obozy niż normalne firmy skoro za wschodnio-południową mamy ludzi gotowych na wszystko, którzy ostatni przychodzą na przerwę i pierwsi z niej wychodzą, robiąc prawie dwie dniówki w trakcie doby.
Jestem wku... rzony, bo mimo stosunkowo niewielkiej odległości (5 km. w linii prostej i brak konieczności przekraczania Wisły) do tej pracy, muszę tam jechać trzeba autobusami, ewentualnie dwoma, ale za to muszę iść do przystanku z domu 12 minut niezłym krokiem. Gdyby jeszcze te autobusy chodziły często, ta pomarzyć sobie można., 5 z 7 autobusów może mi służyć jedynie do podwiezienia na etapie dwóch przystanków przystanków, a tam dwa busy dwa razy na godzinę i masz z tej Warszawy... Z pozytywów widzę, że przebywanie z obcymi sprawia mi w chwili obecnej marginalne problemy. Denerwowałem się przed wyjściem, w trackie dojazdu i tuż przed samym punktem przeznaczenia. Spałem też fatalnie, jakieś dwie godziny, a w ostatnim czasie nie miałem problemów ze snem, wszystko przez podświadome myślenie o tej pracy. Kiedy dotarłem na miejsce wszystkie złe myśli i poddenerwowanie szybko przeszły. Oczywiście nie będę nigdy duszą towarzystwa i nawijał ze wszystkimi o wszystkim, bo to nie leży w moim charakterze i tego nie lubię, ale luźne pogawędki o pracy czy czymkolwiek innym nie sprawiają mi problemów. Nawet wychodząc rozmawiałem sobie z gościem w całkiem swobodny sposób. Szkoda tego dojazdu i godzin praca, bo to jedna z nielicznych robót gdzie nie pytali się o żadne CV. Z moim pustym w każdym aspekcie i w moim wieku nigdzie mnie przyjmą.... Niby dzisiaj szef pytał, ale specjalnie mu na tym nie zależało, wystarczyło tylko kilka słów o tym co robiłem wcześniej. Tyle ode mnie, trzeba szykować ubranie na jutrzejszą procesję.
19 Cze 2019, Śro 18:43, PID: 796110
@czerczesow 9 godzin to dla mnie też jest dużo, ale co do przestawienia się, to niekoniecznie taki problem, przy pierwszej pracy też od razu miałem po 9-10h i do przeżycia to było gdyby nie stres i straszne nudy. Ale rozumiem cię bo sam teraz mam problem z pracą dłużej niż te max 5-6 godzin. W każdym razie fajnie że coś masz, zawsze możesz zrezygnować, niby dobrze by było popracować żeby mieć cos w CV ale wiadomo jak jest.
20 Cze 2019, Czw 10:23, PID: 796180
Nie idę już do tej pracy. , bo pewnie będzie problem z zapłatą za ten jeden dzień, po co ja się deklarowałem na piątek i kolejne dni? Chyba jednak brak asertywności i chęć zarobku, bo potrzeba mnóstwo a pieniędzy zero. Nie będę jednak pracował wstawał o 4.15, trzeba mieć swój honor.
20 Cze 2019, Czw 11:45, PID: 796188
Serio prawie dwie godziny potrzebne są by tam dotrzeć? Słabo.
Tak czy inaczej wstawanie nawet o 5:00 to kiepska perspektywa, trzeba by iść spać o 22:00 albo 23:00 żeby się jako tako wyspać. Brrr.
20 Cze 2019, Czw 12:15, PID: 796192
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Cze 2019, Czw 12:16 przez czerczesow.)
Nie, nie trzeba dwóch godzin, ale przecież przed pracą trzeba się umyć, zjeść zrobić kanapki itd. Żeby być na 6.00 tak jak chcą musiałbym jechać autobusem o 5.15 do którego mam dwa przystanki albo ponad 10 minut spaceru niezłym krokiem. Czyli musiałbym wychodzić o piątej. Kolejny autobus (ten jedyny jaki tam pasuje) mam o 5.45 i patrząc na rozkłady następnych mógłbym być w robicie najwcześniej 6-15, 20. Kierownik wyraźnie mówił że nie robią z tego afery jak komuś się zdarzy spóźnić, ale ja bym to robił cały czas. Pieprzę takie coś, bo nie chodzi tylko o dojazd ale i powrót, a wtedy autobusy już kompletnie nie trzymają się rozkładu. Wychodząc wczoraj autobus podwożący mnie pod dom (choć bardzo okrężną drogą) zwiał mi sprzed nosa i musiałem siedzieć 15 minut jak dureń by jechać trzy minuty i wysiąść. Następnie kolejny minuty, kilka przystanków i przesiadka do tramwaju. Jak ktoś ma samochód to fajnie, ale dla mnie dojazdu nie ma. Jeżdżenie trzema autobusami z których w żadnym nie spędza się więcej niż 10 minut to aberracja. No, ale u mnie tak cały życie, jak byś się nie starał i tak nic z tego.
20 Cze 2019, Czw 13:48, PID: 796198
Marynarz- Fajna praca dla osób ceniących spokój. Ja bym pewnie za długo nie wytrzymał bo rodzinę mam dosyć dużą i częste spotkania w tym gronie, ale chciałbym spróbować jak to jest....Wypływasz w marcu a wracasz w czerwcu. Tyle czasu na morzu to musi być coś pięknego. Jednak na stałe to tylko praca dla osób bez rodzin, samotników bo ile to się słyszy, że wypłynąłeś a jak wróciłeś żona/dziewczyna z brzuchem z kimś innym. Raz bym chciał aby mi ktoś załatwił taki wypad chociaż jako pomocnik. Jeden mój znajomy skończył Akademie Morską i był na kilku rejsach. Dość dobrze zarobił ale wrócił do siebie i już nie pływa, pracuje w innym zawodzie.
21 Cze 2019, Pią 13:17, PID: 796284
Byłam dzisiaj na rozmowie i chyba będę sprzedawać w budce z lodami. Trochę mało płacą, no ale przynajmniej nie muszę ściemniać, że chcę zostać dłużej niz 1,5 miesiąca. Potem mi się praktyki zaczynają to pewnie nie wytrzymam ciągnąc dwa kołchozy na raz.
Mam przyjść w poniedziałek na jakies szkolenie i zobaczyć czy mi odpowiada.
21 Cze 2019, Pią 17:16, PID: 796313
Rozmawiałem dzisiaj z szefem i mówił ze za wolno pracuje.. No i znowu jestem bezrobotny xD W poniedziałek mam oddać rzeczy.
Z jednej strony fajnie, bo cały czas się stresowałem, nie było jakiegoś oswojenia się czy cos takiego, a fobia miała pole do popisu. Z drugiej strony trzeba znowu czegoś szukać, z moim intelektem i prędkością, praca będzie na 100%.
21 Cze 2019, Pią 17:46, PID: 796315
(21 Cze 2019, Pią 17:16)Karol1991 napisał(a): Rozmawiałem dzisiaj z szefem i mówił ze za wolno pracuje.. No i znowu jestem bezrobotny xD W poniedziałek mam oddać rzeczy.U ciebie to i tak lepiej niż u mnie, bo już coś działałeś na tym polu. P.S To była praca na poczcie?
21 Cze 2019, Pią 22:36, PID: 796330
(21 Cze 2019, Pią 17:16)Karol1991 napisał(a): Rozmawiałem dzisiaj z szefem i mówił ze za wolno pracuje.. No i znowu jestem bezrobotny xD W poniedziałek mam oddać rzeczy.to ile tam pracowales? rozpierdalajace jest podejscie ze nowy pracownik ma pracowac tak samo sprawnie jak juz doświadczony
22 Cze 2019, Sob 12:22, PID: 796388
@czerczesow Ech, to faktycznie słabo. No niestety, są takie miejsca, że dojechać komunikacją zbiorową graniczy z cudem, w każdym mieście...
22 Cze 2019, Sob 12:55, PID: 796393
@czerczesow A rowerem moze by bylo gites? : ) Tez musialem wstac o 5 rano zeby dojechac 70 km autkiem : )
22 Cze 2019, Sob 16:31, PID: 796413
24 Cze 2019, Pon 12:01, PID: 796544
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Cze 2019, Pon 12:04 przez itanimuli.)
Myślę poważnie czy się nie zwolnić w tym tygodniu z mojej pracy. W planach chce iść na studia, więc teoretycznie 3 miesiące mogłabym jeszcze pracować, ale na samą myśl że mam tam znowu iść jest mi niedobrze.
@czerczesow ja rok temu przez miesiąc wstawalam o 3:50 do pracy (jak były pierwsze zmiany), a jak były drugie to wracałam koło północy do domu. Teraz jak mam pierwsze zmiany to wstaje o 4:50,a autobus mam o 5:28 :')
24 Cze 2019, Pon 12:22, PID: 796545
(24 Cze 2019, Pon 12:01)itanimuli napisał(a): Myślę poważnie czy się nie zwolnić w tym tygodniu z mojej pracy. W planach chce iść na studia, więc teoretycznie 3 miesiące mogłabym jeszcze pracować, ale na samą myśl że mam tam znowu iść jest mi niedobrze.Fajnie ze wybierasz sie na studia. Jaki to kierunek, cos co lubisz? : ) Ciezkie decyzje, trzymam kcuki W tej twojej pracy kiepsko z tymi godiznami
24 Cze 2019, Pon 17:13, PID: 796586
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Cze 2019, Pon 17:14 przez itanimuli.)
(24 Cze 2019, Pon 16:13)czerczesow napisał(a): @itanimuli to podziwiam. Szczególnie to, jak dziewczyna może się wyszykować do wyjścia w tak krótkim czasie i to rano.Właśnie jestem tym typem dziewczyny co sie nie maluje, ani fryzur jakiś nie układa (24 Cze 2019, Pon 12:22)Karol1991 napisał(a):Najprawdopodobniej na bhp, mam nadzieję że sie w tym sprawdzę i dziękuję, tez życzę Ci powodzenia(24 Cze 2019, Pon 12:01)itanimuli napisał(a): Myślę poważnie czy się nie zwolnić w tym tygodniu z mojej pracy. W planach chce iść na studia, więc teoretycznie 3 miesiące mogłabym jeszcze pracować, ale na samą myśl że mam tam znowu iść jest mi niedobrze.Fajnie ze wybierasz sie na studia. Jaki to kierunek, cos co lubisz? : ) Ciezkie decyzje, trzymam kcuki |
|