10 Lis 2007, Sob 10:22, PID: 5909
Seroxat
10 Lis 2007, Sob 10:22, PID: 5909
Seroxat
10 Lis 2007, Sob 18:20, PID: 5953
Funia napisał(a):w szkole na lekcjach usypiałam To chyba dobrze Byłaś taka rozluźniona, że mogłaś zasnąć.
10 Lis 2007, Sob 18:47, PID: 5960
Aktualnie od 4 dni:
Wenlafaksyna (venlectine) 75mg. Funia napisał(a):Obecnie Seronil (Fluoksetyna). Czy ja tam wiem, nie widzę różnicy, czy z czy bez. Biore juz ze 4 lata... Co Ty masz za psychiatre ? Jesli nie dziala przez 3 miesiace, to nalezy zmienic na inny. Nie na kazdego dziala tak samo. Pozatym od fluo lepsza jest paroksetyna albo wenlafaksyna...
10 Lis 2007, Sob 19:04, PID: 5963
A mi lekarz nie chciał zmienić z flou~ na paro~. Jeszcze ponaciskam. Mówi, ze mi włosy wypadają od stresu, a nie od fluo~. Że fluo jeśli już, to może działać odwrotnie [Obrazek: krzywy.gif].
10 Lis 2007, Sob 19:54, PID: 5975
zmien lekarza ;] od fluo wlosy wypadaja tez, nawet w ulotce pisze.
12 Lis 2007, Pon 23:02, PID: 6100
Napiszcie coś o hydroxyzynie bo dzisiaj mi to lekarz przepisał.
13 Lis 2007, Wto 0:02, PID: 6102
Lek stosowany na atopowe zapalenie skóry i uspokajający. Działa doraźnie. Jak poprosiłem lekarza o ten lek na kłopoty ze snem (ktoś mi polecił, że "lekki" bo nawet dzieciom się przepisuje na ten świąd) to powiedział mi, że co prawda nie należy on do benzodiazepin (które uzależniają), ale ma podobne działanie i nie chciała mi tego przepisać. Dodam, że do tego lekarza mam pełne zaufanie, co nie oznacza, że ktoś źle zrobił przepisując taki lek, mógł postapić nawet idealnie.
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?l...akcja=view
16 Lis 2007, Pią 12:57, PID: 6332
ile jest ważna recepta od psychiatry?
16 Lis 2007, Pią 14:43, PID: 6344
Pewnie z miesiąc
16 Lis 2007, Pią 15:10, PID: 6350
30 dni, wszystkie recepty, na leki gotowe.
21 Lis 2007, Śro 16:50, PID: 6581
Convulex, lamitrin, doraznie clonazepamum.Musze przyznac, ze po roku stosowania 2 pierwszych jest lepiej.Clonazepam biore czsami gdy "wychodze do ludzi", bez niego bym nie funkcjonowala praktycznie.Mialam 6 miesieczny okres gdy nie bralam ale gdy przestalam wychodzic z domu przez lęki znowu zaczelam.Clonazepam jest najlepsza i najsilniejsza benzodiazepina wg mnie.
21 Lis 2007, Śro 18:55, PID: 6585
Obecnie już tylko Pramolan. Doraźnie.
21 Lis 2007, Śro 21:13, PID: 6599
Pramolan potrafi działać doraźnie? Na mnie nie działał nawet, jak brałem regularnie.
Zresztą z takich uspakajających to na mnie nie działa za bardzo nic, oprócz benzodiazepin, których mi lekarz nie chce przepisać.
26 Lis 2007, Pon 14:12, PID: 6862
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Gru 2007, Śro 19:02 przez Smoklej.)
Więc ja biorę ... nic. Oczywiście wcale nie znaczy, że nie powinienem i że leki nie są potrzebne. Po prostu nie chcę. Mam już pewnie trochę pomieszane , więc nie chcę mieszać bardziej.
Z krainy baśni . Jakby był taki lek i było na nim napisane, że pomoże mi na to i na to, i na nic nie zaszkodzi, to bym go pewnie zażył. Ale tak w 100 procentach, to nie wiadomo jak te leki dokładnie działają. A mnie jest potrzebne właśnie to 100%. No może 99% też by wystarczyło . Poza tym uważam, że umysł można naprawiać inaczej i tym się interesuję. Przy pomocy naturalnych mechanizmów. Można go często po prostu programować. Ale to już szlak dla zawodowców . Nie, nie jestem nim, dodam od razu. Edycja: Chciałem jeszcze dodać, że wymyśliłem sobie takie porównanie. Mamy strunę, która buja się w górę i w dół. Bierzemy leki i ta struna buja się trochę mniej, ale dochodzą do tego jeszcze bujania na boki. No oczywiście, zależy jeszcze jak bardzo bujała się na początku. Może tak bardzo, że jedynym sposobem na to są leki. No to bujam się, cześć .
30 Lis 2007, Pią 12:53, PID: 7039
Dokładnie tak to wygląda u mnie. Nie będe bral jakiegoś syfu .Wystarczy mi syf, który mam w głowie. Wydaje mi się, że leki działają na fobię w podobny sposób jak alkohol, krótko, a potem boleśnie (może się mylę,pewnie to idiotyczny pogląd nie mniej jest mój i go jak najbardziej podzielam ). Myślę, że istnieją troche "zdrowsze" sposoby na walke z tym cholerstwem.
30 Lis 2007, Pią 17:21, PID: 7046
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Gru 2007, Śro 18:05 przez Michał.)
Smoklej i Lightbulb, takie rzeczy to tylko w Erze (czyt. bajce).
Lightbulb, nie działa tak jak alkohol, zapewniam Cię, choć doraźne leki przeciwlękowe owszem.
12 Gru 2007, Śro 11:55, PID: 7532
Michał napisał(a):Pramolan potrafi działać doraźnie? Na mnie nie działał nawet, jak brałem regularnie. Potrafi, potrafi. Moim zdaniem on w ogóle działa tylko doraźnie, max do 8 godzin. To jedyny lek po którym zasypiam jak dziecko. Biorę go na zbicie napięcia. Opiat w końcu, nie? Szkoda że nie poprawia nastroju, chociaż to "trójpierścieniowy lek antydepresyjny". Phi... Za to mnie zmula. Spać mi się po tym chce okropnie. Ale już wolę senność niż ataki paniki
15 Gru 2007, Sob 18:56, PID: 7684
Dzisiaj pierwsza tabletka mobemidu. Nic nie poczułem, a jak nie czuję objawów ubocznych to z jednej strony dobrze, a z drugiej źle po śmiem wątpić w jego działanie pozytywne Dużo przeczytałem na necie, że ludzie nic nie poczuli przez jakis dłuższy czas zażywania.
Substancja mobemidu występuje też w postaci leku Aurorix. Miał ktoś doświadczenia z wyżej wymienionymi lekami? Zaraz na noc wezmę DOXEPINE zna koś to też?
18 Gru 2007, Wto 23:58, PID: 7879
19 Gru 2007, Śro 0:03, PID: 7880
Ja najpierw dostałam pramolan, później ponad 2 lata fluoxetynę i afobam ale ten doraźnie i prawie nie brałam bo źle się po nim czułam
19 Gru 2007, Śro 0:23, PID: 7883
Nie biorę żadnych lekarstw, podobnie jak Lightbulb i Smoklej.
Panowie, damy radę!
19 Gru 2007, Śro 3:43, PID: 7888
Ja od jakiegoś roku jade na seroxacie, cloraxenie i spamilanie. Jak na razie najlepsze dla mnie ustawienie. Testowałem już po tym prawie wszystkie rodzaje alkoholu i jak na razie nic mi nie było
19 Gru 2007, Śro 17:07, PID: 7905
Jim napisał(a):Nie biorę żadnych lekarstw, podobnie jak Lightbulb i Smoklej.Czytając niektóre wypowiedzi w tym dziale odnoszę wrażenie, że ludzi szybciej wykończą leki, niż fobia . Ale nie mam całkowitego przekonania, czy omijanie leków szerokim łukiem jest do końca dobre. Do tej pory jakoś sobie dawałem rade bez nich, jak już miałbym po nie siegnąć to tylko w ostateczności.
19 Gru 2007, Śro 17:11, PID: 7906
Lightbulb napisał(a):jak już miałbym po nie siegnąć to tylko w ostateczności. I tu może być problem. Terapia "w ostateczności" jest dłuższa, trudniejsza i na pewno trzeba zażywać więcej leków niż we wcześniejszych stadiach.
19 Gru 2007, Śro 17:54, PID: 7913
Lightbulb też dałbym radę bez leków ale cóż to za życie... Nie mam zamiaru umrzeć z fobią. Ona umrze prędzej niż ja.
|