26 Sie 2016, Pią 15:23, PID: 570865
Rozmawiałam teraz z moją mamą o moich problemach. Mimo, że mamy bardzo dobre relacje, w naszej rozmowie na ten temat był pewien dystans, nie wszystko chciałam jej powiedzieć i ona też wydaje się nie rozumieć wszystkiego. Ale powiedziała mi, że ona też tak miała, że wstydziła się rozmawiać z ludźmi, była zamknięta w sobie i nie mogła ludziom wielu rzeczy powiedzieć bo się wstydziła. Po czym stwierdziła, że to pewnie musi być rodzinne. Jak myślicie? Zgadzacie się z tym? Sądzicie, że nasze dzieci też będą zagrożone? A jeśli tak, jeśli faktycznie jest to jakaś cecha, która przechodzi w genach to czy da się to wobec tego wyleczyć?