13 Sty 2010, Śro 17:52, PID: 193226 
	
	
	
		krys
Bzdura, z resztą może sam sobie zaprzeczasz[jako osoba nadużywająca alkoholu]. Alkohol spożywany w znacznych ilościach przez wiele lat może powodować szereg organicznych wręcz uszkodzeń w mózgu [i nie tylko].
Można nabawić się padaczki, pogorszenia pamięci ,urojeń i masy innych objawów.
Praktycznie każda substancja psychoaktywna zażywana często i w znacznych ilościach może doprowadzić do takich czy innych zaburzeń psychicznych i fizycznych.
Mógłbyś trochę konkretniej ?
	
	
	
	
Cytat:...Nie jest bezpośrednią przyczyną żadnych zaburzeń zażywanie marihuany, ogólnie narkomania czy alkoholizm. To mit...
Bzdura, z resztą może sam sobie zaprzeczasz[jako osoba nadużywająca alkoholu]. Alkohol spożywany w znacznych ilościach przez wiele lat może powodować szereg organicznych wręcz uszkodzeń w mózgu [i nie tylko].
Można nabawić się padaczki, pogorszenia pamięci ,urojeń i masy innych objawów.
Praktycznie każda substancja psychoaktywna zażywana często i w znacznych ilościach może doprowadzić do takich czy innych zaburzeń psychicznych i fizycznych.
Cytat:że ktoś ma "dziury w głowie" to adekwatne odbicie skutków życia w wyniszczającym trybie.Krys w dalszym ciągu nie rozumiem właściwie o czym piszesz ...
Mógłbyś trochę konkretniej ?
 PhS
			
	
 był.Nie sprawiało mi to przyjemności jak kiedyś.Za dużo myśl iw głowie.I tak powoli doszedłem do wniosku że nie robi mi to dobrze.Miałem jeszcze przyjemność próbować tych mieszanek z dopalaczy o wiele bardziej kopią w głowę niż zwykłą mj. Miałem po tym z 2czy 3 razy ogromną panikę.Między innymi przez to obrzydziło mi się wszelkie palenie psychodelików. Jeśli przez te ilości które wypaliłem pogorszyłem sobie coś na własne życzenie to nieźle przejebane. Nawet sobie z tego sprawy nie zdawałem.
	
 jak sobie zapale choc pale rzadko ale mi sie tam podoba
	
 

	
 ale też dość często. Na początku było fajnie, natomiast ostatnio to już miałem same chore jazdy i bad tripy 
 dlatego od kilku lat w ogóle się w to nie bawię.
 ). Otóż moje problemy z marihuana zaczęły się 3 lata temu po jednym bad tripie, od tamtego momentu palenie działa na mnie tak, że tylko się schizuję i zawieszam w mojej opinii. Również palenie spowodowało u mnie rozwój choroby psychicznej - psychozy, którą jest niełatwo wyleczyć. Psychiatra twierdzi, że ta choroba jest od palenia, dlatego jej wierzę. Z reszta nie ma innych powodów, dla których mógłbym być chory.