29 Lip 2017, Sob 19:49, PID: 708284
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Lip 2017, Sob 19:51 przez Adrian Es.)
Hmm piszę tu tylko dlatego bo nie mam z kim o tym pogadać.Mam 23 lata,skończone technikum z dyplomem i wczoraj dowiedziałem się że nie przedłużą mi umowy w pracy a powód? "zbyt powolny" .Od czasów 1 technikum miałem wszystko totalnie w ch*ju i tak do dzisiaj.Od 3? lat (już nawet nie pamiętam) nie spotykam się z nikim.Rzygać mi się chce jak jadę autobusem do pracy, nienawidzę jak ktokolwiek coś do mnie powie lub się spojrzy głupim uśmiechem.Tak naprawdę to można powiedzieć że od kilku lat nie mam żadnego kumpla (nie licząc tych z+ z pracy) i 1 osoby z gry i nie chce tego zmieniać/jest mi tak dobrze(prawdopodobnie sobie to wmawiam).2 razy miałem pętle na szyi ale jeszcze tu jestem bo nie mogę zostawić 9 letniej siostry no i swojego psa xD.Jak mam gdzieś wyjść to chodzę jak cień gdzieś między blokami z dala od ludzi.Nie mam na nic siły,chęci i wgl całe życie najlepiej bym grał na komputerze.Brakuje mi osoby takiej samej jak ja(płeć nieważna). Cały czas marzę żeby polecieć do nowego jorku tak z dnia na dzień ale to nierealne bo muszę żyć w zwanej polska gdzie większość wypłaty idzie na to żeby po prostu żyć.Dosłownie nie mam pojęcia jak robią to inni że przychodzą z roboty tacy uśmiechnięci i jeszcze chodzą gdzieś po mieście.Nie wiem co ze mną będzie bo jest ciężko i to tak bardzo.Dookoła uśmiechnięci ludzie a na uboczu ja.. Kilka lat temu sporo myślałem jak z tego wyjść i doszło do tego że 1 raz chciałem się zabić.2 raz był po relacjach z dziesiątkami osób i dziewczyn które tylko ciągnęły na kasę. Nie mam żadnych ambicji,planów tylko albo siedzie zamknięty w 4 ścianach przy zakrytych oknach albo w lesie czy na obrzeżach miasta i szukam fajnej gałęzi która nie pęknie za szybko .
https://www.youtube.com/watch?v=K4KPo4P5T9Q
https://www.youtube.com/watch?v=K4KPo4P5T9Q