11 Paź 2016, Wto 17:25, PID: 584199
to analiza tego co mysle na codzien, napiszcie smialo co o tym sadzicie, chce znac wasza opinie moze ona cos pomoze:
ambiwalent, paradoks u mnie (moja potrzeba zaprzeczania samemu sobie(wiem ze ta potrzeba jest bezsensu)):
odrzucenie ludzkiego ciala - gleboka empatia do ludzi
nie zalezy mi na zyciu - przejmowanie sie nim
czesto czuje nienawisc - i milosc
brak bliskosci, potrzeba bliskoci, wmawianie sobie ze ktos jest obok mnie - odrzucanie i nienawisc do ludzi i tego swiata, mizantropia
glebokie zaburzenia psychiczne i uczucia - brak uczuc i empati do zwierzat
dazenie do idealu - specjalnie sobie zaprzeczam myslac ze cos tym uzyskam i bede oryginalny, wszystko robie byle jak
nienawisc do siebie, samodestrukcja - dowartosciowanie sie tym jak zle sie czuje
mysle ze jestem inny od wszystkich, nie akceptuje siebie - a chce byc akceptowany
tutaj juz tylko o tym co mysle:
bezsensowne mysli to prawie wszystko o czym mysle, brak celu w zyciu (i to nie przeszkadza mi)
irracjonalne, mysli, leki, obsesyjny strach, obsesyjna nienawisc, obsesyjny lek przed niektorymi osobami
szukanie jednej idealnej drogi w mozgu tylko po to zeby poczuc sie najgorzej jak to mozliwe, to samodestrukcja, brak unikania psychicznego cierpienia
przede wszystkim NIEPOTRZEBNA ANALIZA WSZYSTKIEGO ktora dobija jeszcze bardziej dodatkowo nadmierne myslenie o czyms, czesto o obsesji
ruminacje
brak wiary w siebie i w to co mysle (zawsze mysle ze sie myle)
nie umiem przestac myslec (natlok mysli)
myslenie o czyms na czym mi kompletnie nie zalezy lub na czyms od rzeczy, (zastanawianie sie co by bylo gdyby)
jak ktos mnie obrazi to nie potrafie zapomniec, mam problem z wybaczaniem, wieczne rozpamietywanie
nie radzenie sobie ze stresem, poczucie bycia gorszym od innych, wrazenie ze wszyscy mnie nienawidza
znudzenie zyciem i wszystkim dokola, calym swiatem, tworzenie swojego swiata - rezultat: nadawanie sobie bezsensownego celu w zyciu ktory sprawia cierpienie
(to co smieszne) - potrafie kochac kogos kogo pierwszy raz widze na oczy
i wiele wiele innych nieprawidlowych zaburzen i nieprawidlowego postrzegania swiata...
dodam ze ten stan utrzymuje sie od bardzo dlugiego czasu
ambiwalent, paradoks u mnie (moja potrzeba zaprzeczania samemu sobie(wiem ze ta potrzeba jest bezsensu)):
odrzucenie ludzkiego ciala - gleboka empatia do ludzi
nie zalezy mi na zyciu - przejmowanie sie nim
czesto czuje nienawisc - i milosc
brak bliskosci, potrzeba bliskoci, wmawianie sobie ze ktos jest obok mnie - odrzucanie i nienawisc do ludzi i tego swiata, mizantropia
glebokie zaburzenia psychiczne i uczucia - brak uczuc i empati do zwierzat
dazenie do idealu - specjalnie sobie zaprzeczam myslac ze cos tym uzyskam i bede oryginalny, wszystko robie byle jak
nienawisc do siebie, samodestrukcja - dowartosciowanie sie tym jak zle sie czuje
mysle ze jestem inny od wszystkich, nie akceptuje siebie - a chce byc akceptowany
tutaj juz tylko o tym co mysle:
bezsensowne mysli to prawie wszystko o czym mysle, brak celu w zyciu (i to nie przeszkadza mi)
irracjonalne, mysli, leki, obsesyjny strach, obsesyjna nienawisc, obsesyjny lek przed niektorymi osobami
szukanie jednej idealnej drogi w mozgu tylko po to zeby poczuc sie najgorzej jak to mozliwe, to samodestrukcja, brak unikania psychicznego cierpienia
przede wszystkim NIEPOTRZEBNA ANALIZA WSZYSTKIEGO ktora dobija jeszcze bardziej dodatkowo nadmierne myslenie o czyms, czesto o obsesji
ruminacje
brak wiary w siebie i w to co mysle (zawsze mysle ze sie myle)
nie umiem przestac myslec (natlok mysli)
myslenie o czyms na czym mi kompletnie nie zalezy lub na czyms od rzeczy, (zastanawianie sie co by bylo gdyby)
jak ktos mnie obrazi to nie potrafie zapomniec, mam problem z wybaczaniem, wieczne rozpamietywanie
nie radzenie sobie ze stresem, poczucie bycia gorszym od innych, wrazenie ze wszyscy mnie nienawidza
znudzenie zyciem i wszystkim dokola, calym swiatem, tworzenie swojego swiata - rezultat: nadawanie sobie bezsensownego celu w zyciu ktory sprawia cierpienie
(to co smieszne) - potrafie kochac kogos kogo pierwszy raz widze na oczy
i wiele wiele innych nieprawidlowych zaburzen i nieprawidlowego postrzegania swiata...
dodam ze ten stan utrzymuje sie od bardzo dlugiego czasu