02 Wrz 2010, Czw 0:24, PID: 220917
Wiele lat temu w jakimś programie padał taka porada dla ludzi mających problem z utrzymanie kontaktu wzrokowego. Trzeba patrzeć nie w oczy tylko na nasadę nosa pomiedzy nimi. podobno dla drugiej osoby jest to nie odróżnienia (o ile nie przesadzimy i nie wodzimy wzrokiem po jej czole). Sprawdziłem to raz i nawet czasem działa ale w moim przypadku tylko wtedy gdy rozmówca nie jest zbyt blisko. I naprawdę gdy nie patrzymy bezpośrednio w oczy tylko tuż obok jest łatwiej utrzymac ten kontakt wzrokowy (taki oszukany drobinkę ale jednak lepsze niż patrzenie na buty).