PhobiaSocialis.pl
Bycie Murzynem w pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Bycie Murzynem w pracy (/thread-30743.html)



Bycie Murzynem w pracy - Swango - 21 Gru 2017

Zakładam temat, bo jestem ciekawa czy tylko ja tak mam.

Jak sobie radzicie, bądź radziliście w pracy w której byliście na stanowisku tzw. murzyna, czyli osoby najniżej w hierarchii, którą się traktuje "przynieś, podaj, pozamiataj"? Ja mam taką pracę, co prawda nie jestem jedynym tam takim "murzynem", więc tyle dobrze, niemniej ja się z tym źle czuje i dla mnie to poniżające jest trochę, że prawie każdy ma "moc" by wydawać mi polecenia. Gdy słyszę "Pani X mogłaby pani tu zetrzeć/odkurzyć/przynieść etc.", to zaciskam zęby i to robię, ale źle się z tym czuje. Albo prośba o zrobienie kawy i to jeszcze przez dziewczynę młodszą ode mnie sprawia że mam ochotę jej napluć do tej kawy :Stan - Niezadowolony - Brak słów: Zdarza się że też że ona sama zaoferuje że zrobi sobie i przy okazji mi, ale ja się jakoś głupio mi jest wtedy :Stan - Niezadowolony - Brak słów:

A wy jakie macie do tego podejście?


RE: Bycie Murzynem w pracy - consciousness - 21 Gru 2017

Dopadaja mnie nieustannie myśli ze stać mnie na dużo więcej, i mam dużo większe możliwości niż odwalanie jakiegoś :Różne - Koopa: w pierwszej lepszej pracy, ale nic z tym nie robię i godzę się z byciem murzynem, bo z czegoś żyć trzeba. Z osobami wydajacymi polecenia bywało różnie, jedni byli ok, drugich nienawidziłem, chyba w każdej robocie miałem przynajmniej jedną taką osobę, że jak ja widzisz to cię skręca.

Kiedyś słyszałem często żebym się uczył bo będę kopał rowy. W ostatniej robocie uswiadomilem sobie ze właśnie kopię rowy i przegrałem życie.


RE: Bycie Murzynem w pracy - Diux - 21 Gru 2017

Mną się często w pracy brygadzista (pupilek kierownika) wyręcza... Muszę robić za siebie i za niego...
Kiedyś mi nerwy puściły i chciałem mu w łeb przy...bać.  Straszyli mnie potem zwolnieniem i prokuratorem... Jak tu żyć...
Niektórzy pracodawcy traktują swoich pracowników jak prywatnych niewolników... Szczególnie prywaciarze...


RE: Bycie Murzynem w pracy - trash - 21 Gru 2017

Zazwyczaj tak jest na początku, kiedy ktoś trafia do nowej roboty. Z czasem kiedy przychodzą nowi to im się powierza różne misje typu posprzątaj, pozamiataj, skocz po coś na drugi koniec hali itp. (chyba że dostajesz takich zarozumiałych piździelców, co wyżej :Różne - Koopa:ą jak dupę mają-z takimi trzeba krótko).


RE: Bycie Murzynem w pracy - dziewczyna z naprzeciwka - 22 Gru 2017

Praca z ludźmi generalnie na tym polega, że robi się różne rzeczy dla nich, a oni robią inne dla nas. Nie w tym jest problem, że Cię o coś proszą, tylko w tym, że Ty nie prosisz innych, a nawet kiedy sami proponują Ci jakąś przysługę, to "jest Ci głupio" i pewnie odmawiasz, przez co nie ma zachowanej równowagi między dawaniem a braniem. Skutek jest taki, że czujesz się wykorzystywana, oraz, że inni przyzwyczajają się do tego, że niczego nie chcesz, a wszystko zrobisz.


RE: Bycie Murzynem w pracy - Kra_Kra - 22 Gru 2017

No właśnie tak mnie trochę zdziwiło, że czujesz się hmm... poniżona, jeśli zarówno Cię proszą jak i oferują Tobie. Problem byłby gdyby tylko cię prosili, a nic nigdy nie proponowali Tobie.


RE: Bycie Murzynem w pracy - Caveman27 - 24 Gru 2017

W pierwszej pracy byłem takim murzynem do końca, czyli 9 miesięcy. Wszyscy nowi byli, z tym że oni po miesiącu, dwóch przestawali być i awansowali w takiej umownej hierarchii. Nie potrafiłem odmówić, jeśli ktoś mi coś dał do zrobienia. Nie miałem własnego zdania, z nikim nie rozmawiałem o sobie, tylko odpowiadałem na pytania, w sumie to o pracy też nie potrafiłem gadać... I to, że byłem poza grupą, sprawiło, że zostałem murzynem do końca.
W kolejnej pracy było już lepiej, ale to chyba dlatego, że ludzie byli trochę milsi i nie było takiego ciśnienia wśród pracowników. Ostatecznie dzięki terapii udało mi się postawić granice i trochę zintegrować się z ludźmi. Dzięki temu przestali mnie tak wykorzystywać, a ja nauczyłem się, że zwrot "to nie należy do moich obowiązków" działa. :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.