PhobiaSocialis.pl
Jak przyjmujecie pochwały? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jak przyjmujecie pochwały? (/thread-159.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Mysza - 23 Wrz 2008

fox-1 napisał(a):Mysza-chwalę Cię teraz!! :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Dzięki!:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ale za co?
Hmmm... Tak za nic to głupio strasznie! :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - ^_^ - 25 Paź 2008

A ja sie zawsze czuje zmieszana jak ktos mnie chwali.
Przy czym nie wiarze sie to z zadna satysfakcja, najchetniej bym uniakala sytuacji w ktorej ktos mi mowi mile rzeczy, zupelnie bez sensu.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Michal88 - 31 Paź 2008

Jak przyjmujecie pochwały?

Ze zwykłą obojętnością bo wiem że to prokowacja i głupie pocieszenie


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - befree - 31 Paź 2008

zależy czy w danym momencie uważam, że sam na nią zasługuje, jeśli tak to dobrze, jeśli nie to już mi sie włącza (nadmierna zresztą) podejrzliwość


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Winter - 31 Paź 2008

befree napisał(a):zależy czy w danym momencie uważam, że sam na nią zasługuje, jeśli tak to dobrze, jeśli nie to już mi sie włącza (nadmierna zresztą) podejrzliwość


Mam tak samo,podejrzliwosc zawsze sie wlacza,jak ktos mnie o cos chwali.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Sosen - 31 Paź 2008

A wiecie że to jest chore nie? Ta podejrzliwość. Też tak miałem. Ktoś mi mówi, że coś dobrze zrobiłem, ja się czerwienię i oczy mi łzawieją, a w duchu sobie myślę: "Tak, pierdo**isz, #%&@#!!. Teraz jak ktoś mnie pochwali to sobie myślę: "Ale jestem boski mmmm" 8) Tak lepiej.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Milena19 - 01 Lis 2008

Zależy kto chwali.Czasem pochwały przyjmuje naturalnie i z uśmiechem:Stan - Uśmiecha się:.Ale czasem też się mi zdarzyło,że nie uważałam pochwał za szczere albo wyolbrzymione takich już nie lubię.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Użytkownik 528 - 09 Lis 2008

Ta nadmierna podejrzliwość ewidentnie wynika z niskiego poczucia własnej wartości. Ktoś mnie chwali czyli: chce uśpić moją czujność, aby potem łatwiej było zranić; ma w tym jakiś egoistyczny interes, o kim on mówi, chyba nie o mnie itd. itp. Mam już ustalone zdanie o sobie, a każda pochwałą zaburza ten chory ład - wiem, że można to zmienić, ale to się wydaje takie trudne ...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - blindmessiah - 13 Lis 2008

maloud napisał(a):Ta nadmierna podejrzliwość ewidentnie wynika z niskiego poczucia własnej wartości. Ktoś mnie chwali czyli: chce uśpić moją czujność, aby potem łatwiej było zranić; ma w tym jakiś egoistyczny interes, o kim on mówi, chyba nie o mnie itd. itp. Mam już ustalone zdanie o sobie, a każda pochwałą zaburza ten chory ład - wiem, że można to zmienić, ale to się wydaje takie trudne ...
Mam podobnie zawsze jak ktoś mnie za coś chwali to mam wrażenie że robi to nieszczerze lub coś chce tym osiągnąc. W sumie to pochwał mi brakowało w dzieciństwie i może dlatego mam niskie poczucie wartości.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Pete - 27 Lis 2008

Przeważnie wydają mi się być nieszczere, bo tak naprawdę za co mnie chwalić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ?


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Sosen - 27 Lis 2008

To chodzi o poczucie własnej wartości. Gdy ono rośnie, to i pochwały stają się bardziej rzeczywiste, bo sami wierzymy, że na nie zasługujemy. Koło nakręca się w drugą stronę.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Pete - 27 Lis 2008

vb


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Gilraen - 04 Gru 2008

Gdy ktoś mnie chwali, najczęściej odpowiadam : "no co ty?", "daj spokój", "e tam, nie ma o czym gadać". Czyli kompletnie nie potrafię przyjmować pochwał, bo zawsze zdaje mi się, że na nie nie zasługuję. Beznadzieja...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - vivi - 05 Gru 2008

No to ja się dopiszę - mam tak, jak większość z Was :Stan - Uśmiecha się: Nie czuję się dobrze, kiedy ktoś mnie chwali... ale z drugiej strony potrzebuję tego. Bez jakichś pochwał to bym już chyba w ogóle spełzła pod ziemię z samooceną.

Inaczej jest z komplementami: *zawsze* uważam je za nieprawdziwe. Nie wiem, co ludzi do tego pcha, podejrzewam że różne czynniki, w każdym razie komplementy to dla mnie jakiś horror. Na szczęście mało ich. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Margot - 06 Gru 2008

Ja moge byc chwalona i chwalona, tylko tego potrzebuje.


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - vivi - 06 Gru 2008

O. Margot, masz bardzo ładnego nicka! Kojarzy mi się z "Mistrzem i Małgorzatą" oraz królową Margot - ale to bardzo ładny nick :]
Czujesz się pochwalona? :Stan - Uśmiecha się - Chichocze:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Margot - 06 Gru 2008

Oczywiscie, ze tak i jest bardzo miło mi :Stan - Uśmiecha się:
(Tez go bardzo lubie)


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Skylar - 06 Gru 2008

Jeśli chodzi o pochwały to zazwyczaj "to nic wielkiego/nic takiego". Na komplementy odpowiadam po prostu "dziękuję" (chociaż sama w to nie wierzę i wiem swoje), dla świętego spokoju od razu je ucinam. Gdybym powiedziała "wcale nie", "nie prawda", "co ty gadasz" to ta osoba pewnie dalej by się upierałam, ja byłabym jeszcze bardziej zawstydzona, w dodatku pewnie pomyślałaby że jestem jakaś łasa na pochwały i fałszywie skromna i dlatego tak mówię, parę lat temu coś takiego usłyszałam :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Pochwały i komplementy owszem trochę mnie podbudowują, ale tylko chwilowo, z kolei jakąkolwiek krytykę rozpamiętuje przez długi czas :Stan - Niezadowolony - Brak słów:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - vivi - 06 Gru 2008

Skylar napisał(a):Gdybym powiedziała "wcale nie", "nie prawda", "co ty gadasz" to ta osoba pewnie dalej by się upierałam, ja byłabym jeszcze bardziej zawstydzona, w dodatku pewnie pomyślałaby że jestem jakaś łasa na pochwały i fałszywie skromna i dlatego tak mówię, parę lat temu coś takiego usłyszałam
Skąd ja znam takie zarzuty.. :Stan - Niezadowolony - Brak słów:

Skylar napisał(a):Pochwały i komplementy owszem trochę mnie podbudowują, ale tylko chwilowo, z kolei jakąkolwiek krytykę rozpamiętuje przez długi czas
Tak jest! Tutaj tak samo :Stan - Uśmiecha się: Co gorsza często słyszę, że "nie umiem znieść krytyki" mówione w taki sposób, jakbym była zadufana w sobie czy dumna i z tego powodu krytyki nie lubiła. Tragedia. :\


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - ramirez - 16 Gru 2008

Bardzo lubię pochwały, ale zwykle kiedy ktoś mnie chwali, to sobie z tego żartuję. Mówię coś w stylu "nie dramatyzujmy" albo "nie przesadzajmy". Teraz trzeba coś zmienić i chyba będę mówił "wiem, jestem wspaniały/mądry/wspaniałomyślny" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Oczywiście to na żarty, nie jestem tak zadufany w sobie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - Prodigy - 25 Gru 2008

Też zazwyczaj mówie że wiem, ale tak naprawdę myślę sobie ze mnie chwalą bo wyczaili ze jestem nieśmiały i mam niska samoocenę i wogóle się czuje jaki tak jeszcze bardzie zdołowany i czuje się jak mięczak ogólnie źle to znoszę a szczególnie mojej matki przy jej znajomych którzy myślą o mnie to co wyżej napisałem


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - nimb - 26 Gru 2008

ja jestem dziwny bo jak na fobika mam piekielnie wysoką samoocenę (nad tym jednak by tak było pracowałem tłumacząc sobie że to nie moja wina, że jestem super itp przez kilka lat), pochwały działaja na mnie motywująco - unosze wówczas wysoko głowę (w przenośni) i jestem dumny jak paw :-) , długo je pamiętam - znacznie dłużej niż liczniejsze pod moim adresem negatywne słowa
:Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - vivi - 26 Gru 2008

nimb napisał(a):ja jestem dziwny bo jak na fobika mam piekielnie wysoką samoocenę
Ajj, jak ja się boję takich ludzi... :\
Z okazji świąt nasłuchałam się pochwał. Było ciężko :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - jaguszka - 01 Sty 2009

nie umiem przyjmować pochwały, co, jak już wielokrotnie podkreślano, wiąże się z bardzo niską samooceną, w pierwszej chwili jest mi miło, ale już w drugiej zaczynam doszukiwać się drugiego dna, fałszu, złych intencji; szukam tak długo aż coś znajdę albo sobie wymyślę; potrafię znaleźć sobie takie motywy działania "pochwałodawcy", że nie ma rady trzeba zacząć się martwić...


Re: Jak przyjmujecie pochwały? - shade - 01 Sty 2009

ja lubie jak się mnie chwali, ale nie potrafie tego okazywać, w ogóle mam problemy z okazywaniem uczuć..
inna sprawa, że nie ma zbyt wielu powodów, dla których ktokolwiek mógłby mnie za cokolwiek chwalić.. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.