PhobiaSocialis.pl
Dlaczego tak się stało? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Dlaczego tak się stało? (/thread-11552.html)

Strony: 1 2 3


Re: Dlaczego tak się stało? - Kris 66 - 29 Gru 2014

Naukowcy nie są w stanie zgłębić istoty małej muchy a co dopiero psychologia i tym podobne-istoty człowieka.
Pomoc tkwi w czymś innym-ostatnio akurat nabrzmiewał u mnie pewien problem,znów miałem pewne wiadome sobie napięcia.I akurat miałem moje stałe spotkanie z młodym psychologiem.ja do niego niby tak: "Pali się! pali! gasić!,czym gasić!?..."A pan Jacek spokojnie z dystansem:"piaseczkiem,piaseczkiem,a co się pali,nie rozumiem"
I tym samym wygadaniem się spuściłem z siebie dużo niepotrzebnego napięcia. I uzyskałem jasność-to nie był pożar,to było tylko dużo dymu.
Następnego dnia wykluło się po tych przejściach (i wizycie)coś nowego,nowe zrozumienie,rozwój.Dlatego warto było pójść.
Każdy musi sam zgłębić siebie,przez zrozumienie przyjdzie wyzwolenie.
Ci co odruchowo boją się autorefleksji,samopoznania,siedzą jakby w błotnistym dole o śliskich ścianach-nie ma wyjścia.Sytuacja patowa.


Re: Dlaczego tak się stało? - BlankAvatar - 30 Gru 2014

Iwona_ napisał(a):Na prostym przykładzie:

Przychodzi pacjent do lekarza i nie do końca wie, co mu jest. Ma trochę gorączki, boli go gardło i bardzo brzuch. Albo jest przeziębiony i ma grypę jelitową, albo ma zapalenie wyrostka i do tego lekkie przeziębienie.
Co robi lekarz? Zleca USG i/lub badanie krwi na CRP i już dokładnie wiadomo.
Nie.
Wcale niedużo jest chorób, która można zdiagnozować z niemal 100% pewnością. Lekarz na podstawie kompilacji objawów próbuje przyporządkować jakieś zaburzenie, które często występuje w populacji. Pacjent z Twojego przykładu mógłby mieć jeszcze dziesiątki -jeśli nie setki- innych chorób, a lekarz zdiagnozowałby go błędnie. Zresztą, najczęściej tak się dzieje, gdy przychodzi pacjent z typowymi objawami dla pospolitych zaburzeń. Dopiero te nietypowe skłaniają diagnostę do przemyślenia sprawy. Błędne diagnozy w medycynie są czymś normalnym.


Cytat:Przychodzi do laboratorium kobieta z roztworem. Po dodaniu siarczku amonu zmienia zabarwienie na białe. Co jest w probówce? Srebro, ołów czy rtęć? Nie wiemy. Dodamy mocną zasadę i się dowiemy. Zabarwienie będzie jednoznaczne dla każdego z kationów.
O ile laborant się nie pomyli, albo narzędzia, których używa nie są wadliwe. Znowu brak 100% pewności, ale na pewno większa jak w medycynie.


Cytat:Przychodzi pacjent do psychologa i nie do końca wie, co mu jest. Ma trochę lęki, unika ludzi. Bywa, że ma paranoje i napady szału. Co mu jest? Nie wiadomo. Podsuwa się mu testy lub się z nim rozmawia. Co mu się stwierdza? Coś, na czym się skupi zależnie od swojego dnia i własnych chęci. Mi stwierdzono zaburzenia osobowości (a miałam już wtedy zaburzenia odżywiania, o których ze strachu nie wspomniałam). I teraz pytanie, czy mam zaburzenia osobowości, czy ich nie mam? Ja nie wiem...
W psychologii diagnoza jest najmniej pewna, ale też nie ma aż tak dużego znaczenia jak w chemii czy medycynie (bo nie ma aż tak specyficznych narzędzi na których się pracuje). Zresztą nie musisz mieć albo zaburzeń osobowości, albo zaburzeń odżywiania.



trash napisał(a):Lubie pisać ogólnikami, bo tak mi łatwiej
Słabszą od chemii? To oczywiste. Ale znowu posługujesz się ogólnikami. Co to znaczy, że psychotest jest bardzo słabym narzędziem?


Zas napisał(a):No to zdecyduj się, jest precyzyjna, czy nie?

Aaa, po prostu jesteś złośliwy...
Trudno mi sobie wyobrazić, co miałbyś wyciągnąć z jakiejkolwiek terapii. Terapia wymaga zastanowienia się nad sobą.


Re: Dlaczego tak się stało? - Gollum - 30 Gru 2014

Cytat:Jeśli pójdziesz do lekarza i zataisz istotne objawy (czyli powiesz o przeziębieniu i ze strachu pominiesz ból brzucha) to też dostaniesz błędną lub niepełną diagnozę. Nihil novi.

Niby tak, ale z drugiej strony...dobry lekarz nie tylko słucha pacjenta, on też patrzy na niego i bada go i stąd powinien pozyskiwać sporo informacji potrzebnych mu do diagnozy.
Dobry psycholog również powinien wyciągać wnioski z samej obserwacji swojego klienta, tego jak się zachowuje, jak mówi, czego nie mówi, a nie oczekiwać, że klient wszystko mu sam powie itd.
Powinien również jeżeli już pyta, stworzyć taką atmosferę i pytać w taki sposób żeby klient chciał mu powiedzieć i powiedział jak najwięcej.

Dla mnie przykład z tym tlenkiem żelaza się ma nijak do diagnozowania chorób i zaburzeń psychicznych. Między, którymi granice często są płynne, a granice te stworzyli ludzie niejako sztucznie i dla własnych potrzeb.


Re: Dlaczego tak się stało? - Kris 66 - 30 Gru 2014

Boże dzięki że okres mojej choroby był przed erą internetu. Czy byłbym dziś jedną taką muchą w gromadzie much zaplątanych w sieć pobrzękujących do siebie smętnie... O niczym.


Re: Dlaczego tak się stało? - BlankAvatar - 30 Gru 2014

Iwona_ napisał(a):Pewnie, że nie albo to, albo to. Ale ogólnie - czy to w ogóle jest trafna diagnoza? Nie wiem, nie mam żadnej pewności. Ostatnio sobie myślę, że może jestem po prostu upośledzona w obszarach emocjonalnych. Czyli tak naprawdę mimo tego, że kilka osób (lekarz, psycholog (?), no i ja) przesiedzieli nad problemem jakiś czas - wpisali mi w papiery F60, to tak naprawdę nie wiadomo, co ze mną. W ogóle nie wiadomo. Podejrzewam, że diagnoza nie jest ani trochę poprawna.
Nie wiem co to znaczy "przesiedzieli". To było kilka godzin wywiadu i testów?
Są nawet zwolennicy poglądu, że żeby zdiagnozować jakieś ciekawsze zaburzenia typu osobowości, to potrzeba kogoś hospitalizować.

Pomineliśmy sprawę czym są zaburzenia psychiczne w icd, bo na pewno nie są czymś konkretnym i jednoznacznym jak substancje chemiczne. W medycynie jest różnie. Jeśli masz aids, to znaczy że z powodu hiv. Ale jeśli masz wrzody dwunastnicy, to mówimy jedynie o objawie, a przyczyna nie jest już jednoznaczna i lekarz Ci nic więcej nie powie ponad to. Zaburzenia psychiczne są diagnozowane podobnie do wrzodów - jest to jedynie kompilacja objawów, a przyczyn w diagnozie się nie uwzględnia (poza organicznymi, czytaj: subtelnymi jak słoń w pokoju).


Re: Dlaczego tak się stało? - trash - 30 Gru 2014

BlankAvatar napisał(a):Ale znowu posługujesz się ogólnikami. Co to znaczy, że psychotest jest bardzo słabym narzędziem?
Blanku weź mnie nie słab, bo już nie wiem czy tylko udajesz głupiego, czy zacząłeś głupoty traktować zbyt poważnie :Husky - Podekscytowany:


Re: Dlaczego tak się stało? - Kiwi - 30 Gru 2014

BlankAvatar napisał(a):Nie wiem co to znaczy "przesiedzieli". To było kilka godzin wywiadu i testów?
Prawdę mówiąc to nie. Przesiedzieli znaczy 20 minut rodzinna pani doktor + godzina z psychologiem.

Nie w tym rzecz. Ja siebie podałam jako przykład. Coś mi wymyślili, ale to nie prawda. I takich osób jak ja może być kilkadziesiąt procent.


Re: Dlaczego tak się stało? - Zasió - 30 Gru 2014

"Dobry psycholog również powinien wyciągać wnioski z samej obserwacji swojego klienta, tego jak się zachowuje, jak mówi, czego nie mówi, a nie oczekiwać, że klient wszystko mu sam powie itd."

Ta, mam wrażenie ze na jednego takiego kiedyś trafiłem, tylko nurt :Ikony bluzgi grzybek: prezentuje, bardziej jeszcze niż czysta spychodynamiczna....


Re: Dlaczego tak się stało? - iLLusory - 31 Gru 2014

Kluczowe słowo to "klient". Kasa, misiu, kasa


Re: Dlaczego tak się stało? - BlankAvatar - 31 Gru 2014

trash napisał(a):Blanku weź mnie nie słab, bo już nie wiem czy tylko udajesz głupiego, czy zacząłeś głupoty traktować zbyt poważnie :Husky - Podekscytowany:
Po prostu myśle, że kierujesz się bardziej swoimi wrażeniami i jakimś zlepkiem przypadkowej wiedzy.

Jeśli chcesz znać mój pogląd, to zdaję sobie sprawę z słabości testów (wiem na czym ta słabość polega) ale z drugiej strony - jeśli psychotest w stylu "odpowiedz na kilkanaście pytań" (sic!) może być gorszy o testu siarczkiem amonu tylko o kilkanaście procent, to chyba całkiem nieźle?


Re: Dlaczego tak się stało? - BlankAvatar - 31 Gru 2014

Iwo napisał(a):Nie w tym rzecz. Ja siebie podałam jako przykład. Coś mi wymyślili, ale to nie prawda. I takich osób jak ja może być kilkadziesiąt procent.
Sam zastanawiam się jak duży musi być procent błędnych diagnoz, jeśli uwzględni się, że metoda w psychiatrii jest słabsza niż w medycynie (szczególnie w odniesieniu do osób u których wstyd mocno przeszkadza) oraz że nikt nie ma czasu/pieniędzy na dłuższy, dzielony wywiad+testy.


Re: Dlaczego tak się stało? - trash - 31 Gru 2014

iLLusory napisał(a):Kluczowe słowo to "klient". Kasa, misiu, kasa
Akurat słowo "klient" jest tu na miejscu. Psycholog =/=lekarz. A ludzie niestety nagminnie mylą psychologa z lekarzem.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.