julka
jeszcze nic do stracenia. a talent zawsze się przydaje. ale my tu o poważnych rzeczach, a panowie o nastkach
urocze z nich dzieciaki
z czego tu sie smiac, mezczyzni wola mlodsze a kobiety wola starszych
chudy 2001, masz rację. a śmiać sie... owszem może nie ma z czego, ale tu i płakać nie ma nad czym. starsze kobiety po prostu fizycznie już nie są tak wdzięczne i dziewczęce, ale za to moga nazwać sie kobietami, seksownymi kobietami, czego nie możesz powiedzieć o nastkach
chudy2001 napisał(a):z czego tu sie smiac, mezczyzni wola mlodsze a kobiety wola starszych
naprawdę ?, a mnie zazwyczaj "zaczepiają" młodsi..., ci w moim wieku się mnie chyba boją <w końcu gryzę
>. ale ograniczanie zainteresowań płci przeciwnej barierą wiekową jest bez sensu; mogę je raczej rozgraniczyć na taki sposób, że im lepiej mnie znają tym bardziej unikają, niestety; nie mam pojęcia dlaczego
&chimero- przyda się na użytek osobisty, ostatnio marzy mi się jakaś piękna impresja najlepiej w stylu w. turnera, (wyjdzie pewnie a la picasso, z szacunkiem dla idei jakichś tam, ale nie potrafię docenić estetyki kubizmu)
widzisz julko, ja do Ciebie sie przyczepiłem a jakos jestem starszy
przecież Ty się do mnie nie przyczepiłeś hahah
nawet nie widzisz tego ehh
A mnie się podobają młodsze ode mnie i starsze ode mnie
u mnie nie ma reguły
Kurde teraz mi się podoba taka starsza ,gdy by nie fobia to chyba bym się zapytał o nr.telefonu
Jestem na tyle głupi że byłbym w stanie to zrobić.
no ale nie widzialem by jakas dziewczyna lubiła młodszych (moze 1 na 100)
wśród moich znajomych jest sporo par, 2 nawet po ślubie, gdzie gościu jest młodszy. Chociaż najczęściej niewiele, rok, dwa, góra 5. Jak mimo wieku imponuje kobiecie, to wszystko jest OK.
Cytat:Jestem na tyle głupi że byłbym w stanie to zrobić.
to zrób to. W myśl bardzo przydatnej ale niedocenianej zasady: "mało myśleć, więcej robić"
U mnie wśród znajomych są cztery takie pary,dwie już po ślubie,więc jak widać nie jest to 1na 100
I nie chodzi tu o lubić czy nie lubić,wydaje mi się że w niektórych przypadkach są to stereotypy,memy,uwarunkowania.
Pewna moja znajoma mówiła że nigdy by się nie związała z młodszym,ale co by było gdy by nagle wszyscy zapomnieli o swoim wieku ?
skąd by wiedziała że akurat ten facet jest od niej starszy ? No chyba że polowała by na dziadków to była by pewna
W dużej mierze są to tak jak napisałem, wzorce myślowe których niektórzy się sztywno trzymają, i im ulegają,są to zwykłe iluzje.
Cytat:to zrób to. W myśl bardzo przydatnej ale niedocenianej zasady: "mało myśleć, więcej robić"
To nie takie proste,ta pani jest moim lekarzem
jack, myślę że takie coś bardziej się jednak wyczuwa, niż patrzy na wartość liczbową. Kobiety - widać - poszukują dojrzałych mężczyzn.
Mary Jane napisał(a):... Jak mimo wieku imponuje kobiecie, to wszystko jest OK.
Mary Jane napisał(a):to zrób to. W myśl bardzo przydatnej ale niedocenianej zasady: "mało myśleć, więcej robić"
W tym wypadku, to chyba imponowanie intelektem odpada.
chudy2001 napisał(a):no ale nie widzialem by jakas dziewczyna lubiła młodszych (moze 1 na 100)
Why not, młode d*py do łóżka mogą być
Np. 19-latki niekiedy wyglądają dosyć dojrzale
Do stałego związku to co innego, chociaż młodsi tak do 3 lat mogą być. Może nie teraz, ale jak będę miała 25 a on 22 to nie widzę przeszkód. A nastolatki są przeważnie dziecinne, więc myślę, że wielu facetów, którzy się za nimi oglądają, sami są dziecinni. Nie wszyscy, ale duża część. Z mojego punktu widzenia ludzie w każdym wieku mają taki swój specyficzny urok. Np. starsze kobiety, o ile nie robią z siebie macior lub nie nakładają makijażu szpachlą, są takie... jakby to powiedzieć... piękne? Tak, nazwę to pięknem, bo będąc młodym można być co najwyżej ślicznym
Ich wdzięki się uwypuklają że tylko pomacać
Nie, żebym chciała być z kobietą, ale oglądam się za osobnikami obu płci 8) A w facetach lubię jak są szczupli i mają takie płaściutkie brzuchy, a wśród starszych już nie tak łatwo takich spotkać.
nie dziecinni tylko nie umieją zaimponować tym starszym dlatego muszą woleć młodsze. tu juz nie liczy sie inteligencja i poczucie humoru tylko te i inne cechy z tym zwiazane czyli praca, wlasny dom, samochod, jakies wygorowane hobby, duzo pomyslow na spedzanie czasu - oczywiscie potrzeba tu jakiegos majątku, no cokolwiek, nie wiem co jeszcze bo nie mam doswiadczenia ze starszymi, jakie tam są ich potrzeby jak spotykaja jakiegos chlopaka, na co patrzą . ale młodsze zewnętrznie są zawsze lepsze (nie mowie o 10 latkach ale jak juz maja status kobiety czyli w moim pojeciu tak koło 16 lat), a dziecinnosc to raczej strefa wewnetrzna (a i jeszcze dochodzi mniejsze doswiadczenie co tez wielu z nas sie podoba). ale i tak jak kto woli przeciez, są rozne gusta. jeden woli sie z babciami spotykac, a jeden z 14stkami. jedna dziewczyna chce 40stolatka a jedna 20. w szkołach czy tam gdzie przebywałem czyli w osobach do lat 22 nigdy nie zdarzyło się mi zobaczyc lub usłyszeć o parze w ktorej mlodszy jest chłopak. moze potem sie to zmienia (np 25 wzwyż), ale chlopak powinien tez wygladac starzej i powazniej, dlatego tez na imprezach nikt nie sprawdza kto ile ma lat a widac takich 20stolatkow ktorzy caluja sie z 28latkami (bo one wyglądają na 22, a oni na 26). a potem co wyjdzie to wyjdzie.
Argument jest taki, że nastolatkę można sobie wychować
Mnie podobają się od ~17 wzwyż, ale wolę związać się z dziewczyną, która jest niewiele młodsza lub w moim wieku, bo to niemal gwarantuje dojrzałość, bez której nie widzę trwałego związku.
wychowac to mozna każdą, zalezy tylko jacy my sami jesteśmy i czy w ogóle nam to potrzebne. nie chciałbym być chlopakiem i zarowno ojcem dla mojej dziewczyny.
Sam widze cos w nastolatkach. Sa takie slodkie i niewinne ale jak wczesniej powiedzieliscie sa niedojrzale, dlatego nie szukam kobiety nastolatki. Kiedys jak mialem 18 lat, a ona 14 bylem zakochany, ale dosyc szybko uswiadomilem sobie, ze to nie jest odpowiednia osoba. Sam bylem niedojrzaly, a Ewa nie pomagala mi w tym.
Co to znaczy "wychować sobie nastolatkę" ?
prosto-20 napisał(a):nie szukam kobiety nastolatki.
A jakiej? Dojrzałej?
PoCo napisał(a):Co to znaczy "wychować sobie nastolatkę" ?
pewnie zeby robila to co jej każdemy, bo uwazamy to za sluszne. a sami od siebie nic nie dajemy. podchodzi to pod manipulacje. ja jestem zdania by dawac od siebie tyle samo ile druga osoba wiec 50/50.
Zgarbiony Fred napisał(a):prosto-20 napisał(a):nie szukam kobiety nastolatki.
A jakiej? Dojrzałej?
Emocjonalnie tak. Wiek nie ma znaczenia. Tzn nie za stara
[Obrazek: szczerbatyh.th.gif]
Cytat: mną aż wzdryga jak taki 20 latek całuje się się z taką 15 latką, bo wygląda to komicznie a już wolę nie wiedzieć jak to wygląda kiedy 'to' robią.
mam paru znajomych ,którzy psychicznie są gdzieś na poziomie przeciętnej 15-latki.
Więc teoretycznie do siebie pasują .
Praktycznie? Nie wiem.
Cytat:no ale nie widzialem by jakas dziewczyna lubiła młodszych (moze 1 na 100)
Jak jest przystojny chłopiec ,to czemu by nie ? Zawsze miło się patrzy jak ktoś jest fizycznie atrakcyjny ,niezależnie czy ma lat 16 czy 40 (40? ...YYy tak może być i 40)
fizycznie atrakcyjny czy ze ktos wyglada np na 30 lat a ma 20? nie chodzi o fizyczna atrakcyjnosc tylko jak ktos wyglada na 30 lat to jest powazny, dojrzaly (samo z siebie od razu).