PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Benzodiazepiny - walka z uzależnieniem i odstawieniem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
(24 Lis 2018, Sob 22:59)alette napisał(a): [ -> ]Witaj Introwertyczka, jest tak jak piszesz, z tym uzależnieniem i przymusem brania leku. Na razie napisałam tylko do jednego znanego ośrodka, leczenie jest na NFZ i specjalista od uzależnień odpisał mi, że mam zapytać swojego psychiatrę: czy wymagam leczenia fobii społecznej czy leczenia z uzależnienia? Mój psychiatra nie potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie. Może warto napisać do pozostałych ośrodków, w których leczy się uzależnienie od benzodiazepin, m.in.. I zobaczyć, co mi odpiszą. Ciężko mi znaleźć psychoterapeutę od uzależnień od benzodiazepin, który, byłby jednocześnie psychoterapeutą "leczącym" fobię społeczną. Nie znalazłam jeszcze takiego.. Co do tych alternatyw... hmm, nie potrafię się zdecydować, co teraz zrobić? :



1. Iść na odwyk do szpitala (tylko jakiego? Prywatnego, czy na NFZ? ) - tak zalecono mi przy wypisie z Mosznej w 2013 r- i tam, w takim ośrodku w ciągu 6 tygodni!! ledwie przejść przez piekło detoksykacji, i później podjąć regularną psychoterapię kompleksową?

2. Odstawiać te 4-5 mg/dobę w domu, tak jak to robię od kilku miesięcy? Rozważam, czy odstawiać to paskudztwo dalej samej... I tutaj mam znowu wątpliwości, czy odstawiać te 4-5 mg, i brać raz w tyg. 5 mg relanium? Czy posłuchać psychiatry i zacząć zażywać Wenlafaksynę? Czy zażywać dodatkowo Amizepin, który kiedyś brałam przez krótki czas? Doktor nie mówi mi: Proszę brać to, to i to. Bez dyskusji. Zgadza się na moje pomysły ( za wyjątkiem wenlafaksyny, proponuje mi ją natrętnie) Mam wrażenie, że sam chyba nie wie, co dalej ze mną zrobić.... Więc już nie wiem, co mam robić, tzn., co brać odstawiając alprazolam w domu, by odstawienie nie było takie ciężkie, a szczególnie poranki... Wg Dr Basińskiej odstawianie benzodiazepin samemu w domu, wg indywidualnego programu odstawiania, jest obarczone ogromnym ryzykiem... Ona co innego mówi w wywiadach do gazet, co innego można poczytać w naukowych opracowaniach o odstawianiu benzodiazepin, a w praktyce w IPIN w Warszawie totalnie jest inaczej na odwyku. Czytaj : porażka. Żeby szaf nie było nawet starych ale czystych! Zatkane prysznice, przepełniane sale, brak możliwości korzystania z siłowni, wychodzenia na spacer na obszarze ośrodka - porażka... To zapraszam nerwicowców tutaj:

@alette, trudno odpowiedzieć na postawione przez Ciebie pytania jednoznacznie.

Benzo to chyba nie jest Twój cały świat...
Opowiedz, jak się w ogóle czujesz? Czym się zajmujesz, jak wygląda Twoje życie społeczne?
Masz teraz jakieś objawy lęku, społecznego i nie tylko?

Bierzesz na stałe 4-5 mg alprazolamu, nie zwiększasz dawki? Odczuwasz jakieś negatywne skutki brania alprazolamu?

Ocena tego, czy wymagasz leczenia fobii, leczenia uzależnienia, czy jednego i drugiego, to należy do lekarza.

Dlaczego lekarz sugeruje Ci wenlafaksynę i dlaczego nie chcesz jej przyjmować?

Użytkownik 22397

Polecam taki naturalny lek przeciwlękowy Kava Kava, produkowany np. przez Haya Labs.
Działa podobnie do benzo tylko słabiej, ale ułatwi odstawienie i jest stosunkowo nieszkodliwy w stosunku do benzo i ogólnie psychotropów.
Po pobieżnym przeglądzie literatury: o dziwo, jest mało badań nad skutecznymi programami odstawiania benzodiazepin, stąd zamieszanie w rekomendacjach. Niestety wynika z tego, że trudno wskazać interwencje "pierwszego rzutu". Wygląda na to, że trzeba po prostu próbować.

Jednocześnie dodam, że przy szukaniu rozwiązania trzeba zwrócić uwagę do kogo kierowana jest interwencja: inne problemy z odstawieniem będzie miała osoba starsza, która brała benzodiazepinę na bezsenność, a inne - ktoś z zaburzeniem lękowym. Niby oczywiste, ale może umknąć. Z tego powodu dane interwencje będą miały różne drugorzędne cele. Pierwszorzędnym (I) celem jest oczywiście zwiększenie szansy na odstawienie benzo, obniżenie nasilenia objawów odstawiennych oraz obniżenie ryzyka powrotu do brania. Drugorzędnym (II) celem jest np. obniżenie objawów lękowych przy nerwicy, którą benzo miało leczyć.


Leki - (1):
  • Kwas walproinowy vs placebo - może zwiększać szansę na odstawienie benzo (I), ale nie pomaga przy redukcji lęku (II).
  • Karbamazepina vs placebo - raczej nie pomaga przy odstawieniu, choć być może przy lęku.
  • Lit vs placebo - raczej nie pomaga.
  • Pregabalina vs placebo - może pomagać, ale przy redukcji symptomów odstawiennych i lęku.
  • Kaptodiam vs placebo - może pomagać przy redukcji symptomów odstawiennych i lęku.
  • Paroksetyna vs placebo + brak interwencji - może pomagać przy redukcji symptomów odstawiennych i lęku.
  • TCA vs placebo - mogą zwiększać szansę na odstawienie benzo długoterminowo.
  • Alpidem vs placebo - raczej szkodzi.
  • Buspiron vs placebo - brak efektu.
  • Flumazenil vs placebo - może pomagać przy redukcji symptomów odstawiennych i lęku.
  • Progesteron vs placebo - raczej nie pomaga; może przeszkadzać przy redukcji efektów ubocznych.
  • Propranolol vs placebo - brak efektu.
  • Asparaginian magnezu vs placebo - może przeszkadzać.
  • Substancje homeopatyczne - brak efektu.

Uwagi i wnioski:
  1. Nie wszystkie badania mierzyły te same efekty np. niektóre skupiały się tylko na zwiększeniu szansy na odstawienie benzo, ale nie na redukcji symptomów odstawiennych (więcej w oryginalnym tekście).
  2. Większość wyników zostało sklasyfikowane jako dowody słabej lub bardzo jakości metodologicznej (czytaj: mało badań, ryzyko biasu, problemy z pomiarem). To że dowody są słabej jakości nie oznacza, że badania były przeprowadzane przez pięciolatka na rybkach akwariowych - np. prawie wszystkie miałby grupę kontrolną z placebo. Oznacza to jednak, że wyniki są niepewne i na ich podstawie nie można rekomendować któregoś z leków jako najlepszego czy nawet wskazanego. Choć przy braku alternatywy, nawet dowód o słabej jakości może dać wystarczający powód, by spróbować.
  3. Mało który lek pomaga bezpośrednio poprzez zwiększenie szansy na odstawienie benzo (być może tylko kwas walproinowy i niektóre TCA).  Część z badanych leków może redukować przykre skutki odstawienia i/lub lęk, co potencjalnie może pomóc pośrednio.


Interwencje psychologiczne (2):
  • CBT + stopniowe odstawiane vs samo stopniowe odstawiane - psychoterapia pomaga, ale z czasem efekt jest coraz mniej widoczny. Dowody średniej jakości.
  • CBT bez stopniowego odstawiania vs typowe leczenie - brak różnic.
  • Dialog motywujący Millera - nie jest jasne czy jest lepsze od typowego leczenia.
  • Techniki relaksacyjne - z czasem mogą dawać lepsze efekty od typowego leczenia.
  • Ustrukturyzowane doradztwo lekarza ogólnego (internisty) - po czasie wychodzi na jaw, że daje lepsze efekty niż typowe podejście.
  • Inne typy interwencji jak 12 kroków, grupy wsparcia, terapia rodzinna i par, podejście psychodynamiczne, terapia wspierająco-ekspresywna, doradztwo nie weszły do analiz ponieważ nie było odpowiednich badań lub cechowały się brakami/różnicami metodologicznymi uniemożliwiającymi porównania skuteczności.


Leczenie u pacjentów z zaburzeniami lękowymi - ogólne uwagi (3):
  • Najlepsze wydaje się być stopniowe schodzenie z dawki; nie ma zgody jak długo powinno trwać, ale dla większości pacjentów zaleca się 8-12 tygodni, nie dłużej jak pół roku. Generalnie zalecane jest podejście elastyczne pod pacjenta. Lepiej, żeby schodzenie nie trwało jednak zbyt długo, bo zwiększa się ryzyko przerwania leczenia.
  • Przy stopniowym schodzeniu z dawki 2/3 pacjentów osiąga cel. Trwanie przy minimalnej dawce jest niewskazane, bo zwiększa się ryzyko powrotu do punktu wyjścia.
  • Należy zastanowić się czy w wypadku pacjentów, którzy wielokrotnie wracali do uzależnienia, nie lepsze będzie kontynuowanie przepisywania benzodiazepin, przy jednoczesnym stałym monitorowaniu chronicznych skutków ubocznych.
  • Najłatwiej jest na początku, wraz ze zmniejszaniem dawki symptomy odstawienia mogą się nasilać. W razie potrzeby obniżanie dawki nie musi być regularne.
  • W ciężkich przypadkach można spróbować zastąpić pierwotną benzodiazepinę, inną o dłuższym okresie półtrwania (np. diazepam), ale trudno powiedzieć czy to przyniesie korzyść. Poza tym, zazwyczaj potrzeba dużej dawki, żeby "dorównać" pierwotnej substancji.
  • Dodatek innych leków:
    • hydroksyzyna - trudno powiedzieć
    • fenobarbital - używany w USA, ale raczej nie lepszy niż diazepam
    • paroksetyna - może zwiększać ryzyko rezygnacji
    • reszta - patrz akapit Leki
  • Psychoterapia grupowa może służyć jako forma wsparcia, a CBT wspomóc redukowanie dawek.
  • Interwencje edukacyjne i motywujące dopasowane do pacjenta pomagają nawet u chronicznie uzależnionych.
  • Prawdopodobnie dobrze jest łączyć różne typy interwencji.



Źródła (eng):

[attachment=745] - zestawienie badań nad lekami [attachment=746] - zestawienie badań nad pomocą psychologiczną [attachment=747] - terapia uzależnienia od benzodiazepin u pacjentów z zaburzeniami lękowymi - uwagi


Więcej (eng):

Substytucja benzodiazepinami:
[attachment=748] [attachment=751]

Ogólne zalecenia:
[attachment=752] [attachment=753]
(25 Lis 2018, Nie 12:42)kanli napisał(a): [ -> ]Polecam taki naturalny lek przeciwlękowy Kava Kava, produkowany np. przez Haya Labs.
Działa podobnie do benzo tylko słabiej, ale ułatwi odstawienie i jest stosunkowo nieszkodliwy w stosunku do benzo i ogólnie psychotropów.
Kava może być toksyczna dla wątroby i należy nie brać jej dłużej niż 8 tygodni, więc fajniej jakbyś rozjaśnił co oznacza stosunkowo nieszkodliwy. Co do działania przeciwlękowego, to możliwe, że jest efektywna. A co do wspomagania wyjścia z benzo, to nie wiem czy były jakieś badania na ten temat.

Użytkownik 22397

Nie znam badań na temat wychodzenia z benzo. Znam tylko działanie na mój organizm. Za to dane masz trochę stare. Obecnie stwierdzono, że toksyczność która wynikła w badaniach prowadzonych kilka lat temu była wynikiem zastosowania zanieczyszczonych preparatów.
W ostatnich badaniach nie potwierdzono toksycznego działania.
ja znam przegląd z 2018, a Ty? [attachment=754]

i nie chodzi o "zanieczyszczone" preparaty. Wpływ może mieć także proces ekstrakcji, dodatek syntetycznej kavy, odmiana (jest ich kilkaset) czy część rośliny, z której jest pozyskiwana. Nawet jeśli uznać, że kava pozyskiwana z najlepszej części rośliny, z najlepszej odmiany i w najlepszy sposób jest bezpieczna (a i na to brak dowodów - chyba że masz jakieś badania to zalinkuj), to przecież na producentów nie ma nałożonego aż takiego rygoru produkcji. Ostatecznie nie wiesz, co pijesz.

Nie wiadomo też czy kava nie wchodzi w niepożądane interakcje z benzodiazepinami, a jest taka możliwość.

Jak dla mnie, przy tylu znakach zapytania, obecnie nieodpowiedzialne jest zalecanie kavy przez dłuższy okres i dla ludzi na benzo.
@BlankAvatar, dzięki za opracowanie. Punkt reputacji dla Ciebie. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
poprawka:

Cytat:Asparaginian magnezu vs placebo - może przeszkadzać. Dowody o bardzo słabej jakości.
Jeśli jesteście fobikami społecznymi i dodatkowo jesteście uzależnieni od brania benzo, odezwijcie się proszę do mnie, chciałabym z Wami porozmawiać. Fobik społeczny, który nigdy nie był uzależniony od benzo to jednak inna grupa. Napiszcie do mnie na priva, chcę poznać osoby takie jak ja. 

Chyba, że chcecie pisać tutaj ::Stan - Uśmiecha się: Możemy też z czasem porozmawiać poprzez skype.

ps. Do Admina: jeśli wybrałam zły dział, proszę o przeniesienie do właściwego.
Cześć,  jestem nowa i zaczynam walkę z uzależnieniem od alpra. Na zespół lęku napadowego cierpię od 20 lat (mam 39). Leczen milion, kilku psychiatrów, jedna nieudana terapia z psychologiem...Do zeszłego roku (września 2017), panowałam nad braniem xanaxu. Przynajmniej tak mi się wydaje. 
Zarzucałam cukiereczka w dawce 0.5 do 1mg w sytuacjach stresowych, lub lęku, ktory nasilal się podczas samotności (mąż musiał wyjechac, etc.). Pomagało. Zdarzał się cały miesiąc,  kiedy nie brałam alpra w ogóle. W tym czasie przyjmowałam juz chyba 4 rok wenlafaksyne. Ciąża spowodowała jej odstawienie i zaczęła się jazda. Utrata ciąży + odstawienie wenla i parę jeszcze innych problemów życiowych spowodowało,  że zarlam alpra coraz częściej. Zazwyczaj starczala dawka 0.75 mg, czasem dorzuciłam 0.5 jeszcze w ciągu dnia. 
W okolicach mają br wjechałam na dawkę 1,5 mg na dobe. W międzyczasie dostałam Cital, który zadzial na mnie strasznie. Pomagał alpra.
Cital odszedł w niepamięć. Teraz xanax po otwarciu oczu w dawce 1,5 mg na dobę. Tak na wszelki wypadek, żeby w ciągu dnia być w "bezpiecznych" objęciach benzo.
Od jakiegoś czasu poczułam, że mało.  Ból brzucha, biegunka. Ataki lęków, paniki, agresji. Wyżywanie się na mężu za to, że żyje... ze buta postawił nie na tej półce. Kiedy ro+:Ikony bluzgi kochać 2: odkurzacz i kopnelam męża w tylek, stluklam popielniczke, rzuciłam w klienta słoikiem...
Wiecie jak się poczułam,  kiedy zaczęło do mnie docierać,  że tracę siebie? Kiedy mój mąż powiedział do mnie "proszę, wróć Ty"?

Dzisiaj byłam u specjalisty od uzaleznien. Od razu powiedział - to nie będzie sprint. To będzie maraton. Rok, może więcej. Przepisał egolanze 5mg wieczorem i egzyste rano i wieczór. Kazał zejść z alpra jutro o 0.25, za kilka dni o kolejne 0.25. Za jakis czas będziemy rozmawiać o terapii.

Jestem przerazona, bo wiem czym są objawy odstawienie (costam sama kiedyś próbowałam zdziałać). Czy ktoś z Was był na takiej "recepturze"? Czy lęki przepisane przez doktora mają szansę zniwelować skutki uboczne zmniejszenia dawki benzo?
(29 Gru 2018, Sob 17:33)julles napisał(a): [ -> ]Czy lęki przepisane przez doktora mają szansę zniwelować skutki uboczne zmniejszenia dawki benzo?
Tak, mają szansę. Poza tym nie potrzebują wiele czasu na rozwój swojego działania i nie powodują niepokoju. Pregabalina (Egzysta) sama w sobie jest dobra na lęk uogólniony.

@julles, przede wszystkim cześć, witaj na forum :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
@BlankAvatar Do listy leków wspomagających odstawienie benzo dodałbym Baclofen. https://bazalekow.mp.pl/lek/27740,Baclof...a-tabletki Jest szczególnie pomocny przy odstawianiu Klonazepamu, przy którym zespół abstynencyjny jest chyba najbardziej odczuwalny fizycznie tj. ból oraz sztywność mięśni.
Stosowałem doraźnie Baclofen podczas odwyku i przynosił mi ulgę w w/w symptomach. Niestety nie należy go stosować długo, ponieważ istnieje ryzyko uzależnienia.
Dziękuję za odpowiedz :Stan - Uśmiecha się: Faktycznie na razie nie jest tak źle. Nadal biorę alpra, ale od 29.12 w dawce 1 mg, jutro będę chciała zmniejszyć znowu o 0,25 mg.

Nie odczuwam skutków ubocznych zmniejszenia alpra w ogóle. Tylko apetyt jak u wilka...
Jak koledzy powyżej polecam pregabalinę, można na niej zupełnie bezboleśnie zejść z benzo i nie tylko(ja sam przerwałem ciąg morfinowy pregabą i prawie nie odczułem zespołu abstynencyjnego). Inna sprawa z zależnością psychiczną, tutaj już trzeba terapii i nie ma zmiłuj. Objawy fizyczne można zredukować, ale walka z uczuciem pustki po benzo to już wyższa szkoła jazdy.
Brałem przez długi czas bromazepam, widziałem film o benzodiazepinach, czytałem artykuły - można się było przerazić co to się nie stanie z człowiekiem pod ich wpływem.Mnie chyba nie uzależniło to cholerstwo bo od lat nie biorę i nie przypominam sobie tych dantejskich jazd po odstawieniu na szczęście :Stan - Uśmiecha się:
(04 Sty 2019, Pią 19:36)tomde878 napisał(a): [ -> ]Mnie chyba nie uzależniło to cholerstwo
Cholerstwo cholerstwem, ale czasem się przydaje.
(04 Sty 2019, Pią 20:55)Żółwik napisał(a): [ -> ]
(04 Sty 2019, Pią 19:36)tomde878 napisał(a): [ -> ]Mnie chyba nie uzależniło to cholerstwo
Cholerstwo cholerstwem, ale czasem się przydaje.
Jasne że się przydaje, to super leki.Napisałem "cholerstwo" z perspektywy tego co o tych lekach się pisze...
Cholerstwo okropne, ale czasem po prostu pozwala żyć i funkcjonować... Stąd moje uzależnienie.

Dzisiaj pierwszy dzień 0,5 mg. Nie ma tragedii, choć w ciągu dnia parę jakiś takich niefajnych momentów, ale nie dobrałam.

Lekarz kazał przyjść po wybraniu 2 opakowań pregab. Może wtedy będę już czysta. Tak czy tak, terapia na pewno.
Stron: 1 2 3