PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Spotkanie z osobą z Internetu.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
ja właśnie się spotkałem, a właściwie zamieszkałem

Gość

Szczęściarz :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Umówiłam się na sobotę z kimś poznanym w necie, tym normalsem, co z nim korespondowałam, wiele razy próbował namówić mnie na to spotkanie, zawsze wykręcałam się sianem, w końcu napisałam list, że nie mamy ze sobą nic wspólnego, że pochodzimy z dwóch różnych światów, że korespondować możemy, ale spotkać się nie ma sensu, na to odpowiedź była taka, ze chyba raz możemy się spotkać, nic nie zaszkodzi, a potem każdy pójdzie w swoją stronę, zgodziłam się na to, a teraz przeżywam, o czym ja mam z nim gadać na tym spotkaniu, on pochodzi z normalnej kochającej się rodziny, jest bogaty, ma dobrą pracę, jest towarzyski, rozmowny, ma wielu przyjaciół, całkowicie odmienne ode mnie zainteresowania, przecie nie będę o fobii mówić, o swoich zainteresowaniach nie mogę, bo nie są normalne - strona internetowa dla Dorosłych Dzieci Alkoholików. O czym ja mam gadać z tym gościem - moim całkowitym przeciwieństwem, o pogodzie, o polityce, o zabytkach mojego miasta, ziewam na samo wspomnienie tych dyskusji. Nigdy nie chodzę po żadnych kawiarniach, pubach, nawet nie wiem, jak tam się zachować, jak się ubrać. Zastanawiam się, czy w ogóle iść na to spotkanie, a z drugiej strony, jak stchórzę, to znów nie zrobię żadnego kroku, aby pokonywać swoją nieśmiałość i skopię sobie tyłek :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Czy Wy też macie takie dylematy lub podobne doświadczenia związane z osobami z neta?
Anka idź na to spotkanie i już :Różne - Wykrzyknik:

a po spotkaniu daj znać jak było....i jak bardzo jest bogaty :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: /może lubi się dzielić :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: /
Tylko raz spotkalam sie z kims poznanym w necie, wiec moje doswiadczenia sa marne, ale jedno moge napisac: z pewnoscia nie zaluje. Nawet jezeli wydawalo mi sie, ze nie mam o czym mowic i czulam skrepowanie, bylo warto. To taki moj krok do przodu. Z reszta bylo bardzo milo. Poza tym, czesto jest tak, ze te wady, ktore ty zauwazasz w sobie, nie sa zauwazane przez rozmowce. Robisz blad dzielac ludzi na " normalsow" i reszte czyli nas. Taki podzial tylko odstrasza Cie od ludzi. My tez jestesmy normalni, tyle ze obarczeni fobia. Nie ma ludzi bez problemow i nawet jezeli teraz wydaje ci sie, ze jego swiat jest idealny, to pewnie jak poznacie sie blizej, okaze sie ze jest inaczej. I pewnie cos jednak was laczy. Jezeli nie widzial by w tobie nic interesujacego, to nie nalegal by na to spotkanie. Cos go do w tobie zaintrygowalo. Mozesz spokojnie opowiadac o sobie, o pracy, pasjii, po to w koncu chce sie z toba spotkac- zeby poznac cie blizej.
Idz ( w zadnym wypadku nie rezygnuj ze spotkania!) i nie zamartwiaj sie na zapas. Postaraj sie po prostu dobrze bawic. Powodzenia.
fistaszek napisał(a):Tylko raz spotkalam sie z kims poznanym w necie, wiec moje doswiadczenia sa marne, ale jedno moge napisac: z pewnoscia nie zaluje. Nawet jezeli wydawalo mi sie, ze nie mam o czym mowic i czulam skrepowanie, bylo warto. To taki moj krok do przodu. Z reszta bylo bardzo milo. Poza tym, czesto jest tak, ze te wady, ktore ty zauwazasz w sobie, nie sa zauwazane przez rozmowce. Robisz blad dzielac ludzi na " normalsow" i reszte czyli nas. Taki podzial tylko odstrasza Cie od ludzi. My tez jestesmy normalni, tyle ze obarczeni fobia. Nie ma ludzi bez problemow i nawet jezeli teraz wydaje ci sie, ze jego swiat jest idealny, to pewnie jak poznacie sie blizej, okaze sie ze jest inaczej. I pewnie cos jednak was laczy. Jezeli nie widzial by w tobie nic interesujacego, to nie nalegal by na to spotkanie. Cos go do w tobie zaintrygowalo. Mozesz spokojnie opowiadac o sobie, o pracy, pasjii, po to w koncu chce sie z toba spotkac- zeby poznac cie blizej.
Idz ( w zadnym wypadku nie rezygnuj ze spotkania!) i nie zamartwiaj sie na zapas. Postaraj sie po prostu dobrze bawic. Powodzenia.


podpisuję się fistaszek :Różne - Wykrzyknik:

/tylko niech nie zapomni wybadac tej kasy :Stan - Niezadowolony - Diabeł: /
Kuba, mnie tam nie obchodzi jego kasa :Stan - Uśmiecha się: , zauważyłam tylko, jaki jest kontrast między nami: on bogaty, ja biedna, on towarzyski, ja nieśmiała, on z kochającej się rodziny, ja z marginesowej, on mieszka w nowoczesnym domu na obrzeżach miasta, ja w najbardziej niebezpiecznej dzielnicy, od której wszyscy porządni uciekają, on ma pracę związaną z chemią, a ja ten przedmiot ledwo zaliczałam, raczej jestem humanistką. Kilka razy spotkałm się z osobami z neta, ale byli to ludzie podobni do mnie, więc się tak nie przejmowałam jak teraz.

Fistaszku, masz rację, jeśli pójdę, to będzie mały kroczek odwagi.
Jednak dzielę ludzi na normalsów i tych zaproblemowanych. Nie wiem, jak Tobie czy innym forumowiczom, ale mnie jest ciężko dotrzeć do tych pierwszych. Mam wrażenie, że jestem podzielona na pół, ta normalna część mnie może rozmawiać o pogodzie, polityce, pracy, codziennych wydarzeniach, ale ta druga mroczna w kontakcie z normalnymi pozostaje niema, nie mogę się do końca ujawnić, męczy mnie to strasznie i dlatego na przyjaciół szukam sobie osób podobnych do mnie.
Aniu, ja naturalnie żartuję, mam nadzieję, że nie bierzesz tego do siebie.
A tak do tego, co napisałaś, to ludzie układają się w pary, czy też przyciągają się właśnie ze względu na przeciwieństwa, wyobraź sobie co było, jakby wszyscy byli jednakowi....nuda, nuda i jeszcz raz nuda.
Jeśli jest coś co Cię w nim bierze, podoba, podnieca...to pomyśl sobie, że on w Tobie też widzi podobne rzeczy, które go biorą, podniecają i podobają się na tyle, że fajnie mu się z Tobą rozmawia na necie i chce się z Tobą spotkać. A tak sobie też myślę, że możesz się poczuć pewniej, jak mu powiesz na spotkaniu o swoich obawach, o tym, co tu piszesz na forum, porozmawiacie o tym, zobaczysz, jak to przyjmie, co powie....to może być świetny temat na początek znajomości, korzystny dla Ciebie.
Pozdrawiam i jak będziesz chciała, to daj znać jak poszło
/ciekawe jaką bryczką jeździ swoją drogą :Stan - Uśmiecha się:/
Kuba jesteś materialista???

ja spotkałam sie raz z osoba z netu,spędziłam miło ten dzień.
Chociaż nie wiem jak ta droga osoba skoro teraz mnie unika albo mi sie wydaje że unika.
Zreszta było to pierwsze i ostatnie spotkanie.
Nigdy więcej już tego nie zrobię za dużo mnie to kosztuje:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
...
Dzięki za zachętę i wsparcie, ale ja mam coraz większego stresa, czasami myślę, że gorszego fobika ode mnie nie ma na świecie :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Wysłał mi mailem numer telefonu i teraz moja kolej, aby zadzwonić czy wysłać sms i się umówić na konkretną godzinę w sobotę, ale jak o tym pomyślę, to mam nerwa, już mi sie odechciewa tego spotkania, za dużo mnie to kosztuje, chyba powinnam brać jakieś leki, bo jestem przypadkiem psychiatrycznym :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
aneczka36 napisał(a):Dzięki za zachętę i wsparcie, ale ja mam coraz większego stresa, czasami myślę, że gorszego fobika ode mnie nie ma na świecie :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Wysłał mi mailem numer telefonu i teraz moja kolej, aby zadzwonić czy wysłać sms i się umówić na konkretną godzinę w sobotę, ale jak o tym pomyślę, to mam nerwa, już mi sie odechciewa tego spotkania, za dużo mnie to kosztuje, chyba powinnam brać jakieś leki, bo jestem przypadkiem psychiatrycznym :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


oj Aniu, nie denerwuj się na zapas, jak tak źle się czujesz, to powiedz/napsiz mu o tym jeszcze przed spotkaniem, może mailem, wtedy będziesz bardziej spokojna :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Nie powiedziałam mu o tych obawach, nie ma sensu, bo właściwie się nie znamy, jesteśmy tylko znajomymi z internetu, wiem, że to uczciwy gość, ale nie znam go, więc na szczerość przyjdzie czas, jak się bliżej poznamy.

Po wielkich nerwach, chodzeniu w kółko po pokoju i powtarzaniu przez 15 minut zdania : ,,Jestem odważna" wysłałam w końcu tego smsa i ... ulżyło mi, umówiłam się w sobotę na 17 i na razie jestem spokojna.
Dobrze zrobilas.
aneczka36 napisał(a):Nie powiedziałam mu o tych obawach, nie ma sensu, bo właściwie się nie znamy, jesteśmy tylko znajomymi z internetu, wiem, że to uczciwy gość, ale nie znam go, więc na szczerość przyjdzie czas, jak się bliżej poznamy.

Po wielkich nerwach, chodzeniu w kółko po pokoju i powtarzaniu przez 15 minut zdania : ,,Jestem odważna" wysłałam w końcu tego smsa i ... ulżyło mi, umówiłam się w sobotę na 17 i na razie jestem spokojna.

trzymam kciuki za Ciebie, spotkanie i proszę się pojawić w sobotę lub niedzielę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: i zdać relację
myślę, że dziś już nie miałbym problemów większych spotkać się z kimkolwiek z tego phorum, tak dla przykładu
Ja to samo myśle co Zwjeszak.

Mam troche doświadczenia, nie jest tak źle.
nic trudnego. starczy kilka przyjemnych doświadczeń
mądrzy ludzie umią się poznawać na ludziach. spróbuj.

a co do większych gron, to ja nie lubię, mój marny głos wtedy niknie, strasznie
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
myślisz że one były mądre? :n
Winter napisał(a):Skad moge wiedziec,czy ta osoba nie zrobi mi krzywdy,jak pojde na pierwsze spotkanie ? Przez internet mozna wszystko powiedziec,moge komus powiedziec o swoich problemach,a jak dojdzie do spotkania,ta osoba moze mnie gdzies zaciagnac,zrobic mi krzywde...
Całkiem zabawne podejście do sprawy.Nie no oczywiście, obawy, ale to chyba przesada wystarczy stworzyć portret psychologiczny rozmówcy i rozłożyć stosunki na czynniki logiczne, z których wyjdą intencje potencjalnego agresora.A ja jednak myślę, że jeżeli ktoś wcześniej wyśle Ci swoją fotkę, to raczej nic złego Ci robić nie będzie xD
Ale to całkiem proste, łatwo poznać kiedy jakiś prosty człowiek chce wyciągnąć Cię żęby zrobić coś złego.
Cytat:Moze SF maja wypisane na twarzy to,ze sa Fobikami,
Pewnie, że jest wypisane :Stan - Uśmiecha się: Tu tylko dobry kamuflaż pomaga, ale i tak wszystko wychodzi w praniu.

Gość

Też bym się z kimś spotkał, np. z Winter :Stan - Uśmiecha się: Ale ona boi się psycholi, więc nic z tego :Stan - Niezadowolony - Płacze:

Gość

No, to jak będzie? :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7