A to teraz mnie zmartwiłas bo jedną myślałam że sie wymydle
znalazlam cos b skutecznego na pocenie (pach, rąk i stóp)
ETIAXIL - mozna kupic w aptece
, sama podchodzialam do tego z dystansem
ale kurcze naprawde działa
8)
Naprawdę? no to może spróbuje, nie poce się co prawda aż tak mocno, no ale jest to uciążliwe, gdyż wystarczy że gdzieś wyjdę no i już, albo nawet jak muzyki słucham.... mimo że nie wykonuje żadnego ruchu.... dziwne to jest, i nie wiem skąd mi się to wzięło, szczególnie że o ile sportowcem nie jestem, o tyle uprawiam regularne ćwiczenia + nieregularne wycieczki rowerowe czy basen. Więc aż tak źle ze mną być nie powinno...
A ja mam tak, ze czasem marzne jak innym ciepło, a czasem przejde sie kawałek i juz potrafie byc cała mokre.
Moja mama wciaz sie poci, ciotka tez, ojciec chyba tez. Moze to rodzine? A moze poce po tym jak przejde kawałek, bo przez cały ostatni miesiac siedziałam na dup*e w domu? hehe
Vespa napisał(a):poważniejszy problem to nieustannie zimne stopy i ręce, czym się raczej wyróżniam na tle rodziny, ale to raczej problem z krążeniem, no i "zimne ręce to gorące serce" hehe
8)
Ręce mam normalne, no ale stopy to mam zimne zawsze. Nie ważne czy lato czy zima, nie ważne czy ciepło czy chłodno, zawsze stopy mam zimne. Jeśli np. przykryje je ciepłą kołdrą to się trochę spocą ale nadal pozostaną zimne. To jakaś paranoja, sam nie wiem czy kłopoty z krążeniem czy co.
Ja mam zawsze ręce zimne
i zimą czubek nosa haha, nawet w domu
nitka napisał(a):Ja mam zawsze ręce zimne i zimą czubek nosa haha, nawet w domu
W tej chwili mam ciepłe rece od mycia garów. Kto chce dotknąć?
[Obrazek: cwaniak.gif]
ja!
ogrzej moje
Ja też mogę ?
Nie starczy dla Ciebie haha
nie to nie
ręce mam akurat ciepłe
chce ktoś skorzystać i swoje ogrzać ?
Co Wam powiem, to Wam powiem, ale każdy facet wie, że najcieplej jest tam gdzie są te dwa... no... te... Serca! O. Tam gdzie serca dwa, ha, ha
Patrz, nawet Ci się zrymowało
Heh też mam problem z poceniem ogólnie to mam tak że np jadąc kilka godzin na rowerze (oczywiście po lasach, słabo uczęszczanych drogach ogólnie zdala od ludzi) nawet w największym upale potrafie być kompletnie suchutki, a gdy wyjde sobie np na miasto to sie ze mnie leje
ops: W sumie to próbowałem kilku specyfików ale najlepiej na mnie dział Antidral ale i tak nie usuwa problemu w 100%
Juz gdzies o tym pisalam ale jeszcze cos dopowiem. I chciałam jeszcze zapytac czy Wy Fobijki macie tez takie problemy jak pocenie sie pod nosem w chwili stresu nawet tak banalnej rzeczy jak rozmowa z kolezanka w pracy? Mi sie to zdarza zwlaszcza gdy rozmawiam z kims kogo uwazam za bardziej pewnego siebie lub z jakims autorytetem. Tre sie wtedy nawet kilka razy i im bardziej o tym mysle tym mi sie to zwieksza. W lato w takich sytuacjach czesto czuje sie jakbym wyszla z sauny. Nos i pod nim sa mokre. Robi mi sie tak w stresujacych sytuacjach o mokrych recach juz nie wspominajac.
Napiszcie czy ktos tez tak ma i jak z tzm walczyc?
Uwazam ze dla dziewczyn takie pocenie jest bardziej krepujace niz dla plci odmiennej.
Zgadzacie sie ze mna?
Ja mam z tym poważny problem
Wystarczy że jestem na wykładach i gdy patrze na tych ludzi wokoło to sie centralnie poce i pot ze mnie spływa jakbym wskoczył do fontanny!
To sam w kościele...ogólnie miejsca publiczne itp
post usunięty przez autora
obczajacie ja tez mam czesto zimne dłonie na dworze gdy jest hłodniej to az sinieją co do pocenia to jedynie sie poce gdy jestem w szkole na lekcjach gdy sor zadami cos do czytania czy podejdz do odpowedzi.