PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: fs a orientacja seksualna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Moim zdaniem Parada równości jest całkowicie zbędna. To tylko krzyki jestem homo jestem fajny, oryginalny. Demonstracja swojej seksualności czyż oni nie są heterofobami w tym przypadku?. Nie jest to przecież nikomu potrzebne. To tak samo odwrócić sytuacje Parada Równości dla Heteroseksualnych- Czyli my tak jak wy mamy prawo do szczęścia.

Czy geje i lesbijki mają tak bardzo źle? Nie wiem. Trzeba by się o to ich zapytać!

Co do stwierdzenia że lesbijki są brzydkie - to trochę takie stereotypowe, to tak jak stwierdzenie, że "wszyscy z fs są brzydcy- no wiecie bo oni mają fs" - co jest nie prawdą. Więc bez przesady z sądami. (może porównanie nie zbyt dobre, ale zawsze mnie to jakoś razi)

Niektórzy faceci homo są równie przystojni(nie mówię o, gestach, mówieniu i ubiorze) jak hetero i czasami trzeba obejść się smakiem :Stan - Uśmiecha się: Ale z tego co wiem, są super kumplami :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Bi to już trochę przegięcie...bo jak lubi tak i tak hm... :Stan - Uśmiecha się - LOL:
A co z onanistami? Dlaczego ich się dyskryminuje? I to zarówno hetero jak i homo ich dyskryminują. Kto o ich prawa się upomni?
Hektor napisał(a):A co z onanistami? Dlaczego ich się dyskryminuje? I to zarówno hetero jak i homo ich dyskryminują. Kto o ich prawa się upomni?
W czym homo a w czym hetero mogą dyskryminować onanistów. ? Skoro jak i homo jak i hetero mogą być onanistami... większość osób i tak się onanizuje i tak i nikt z tego problemu nie robi, chyba że to już nałogowo to już jest problem.
parada równości to lipa nie tylko dlatego ze jest niesmaczna ale po prostu,sposob w jaki sposob manifestują jest butny,cwaniakowaty itd.
Moim zdaniem szkodzą oni zrównoważonym ogarnietym homoseksualistom.Lipny marketing,widac brak zawodowców w ich szeregach,chca tylko szum zrobic i tyle,a to nie poprawi im bytu.
jakoś nie widze tłumów wrzeszczących np. ''Mamy Fobie spoleczna trudno nam sie bzykać'' :Stan - Uśmiecha się - LOL: bo o to najbardziej im chodzi.Ich sprawa co robią prywatnie.Jesli chodzi o dzieci to trudno powiedziec bo nie kazdy homo powinien miec prawa napewno(wystarczy popatrzec na coniektorych zyebów z parady) przeciez nie mowimy o ich dzieciach :Stan - Uśmiecha się - LOL:
głupie to jest...
kadabra napisał(a):W czym homo a w czym hetero mogą dyskryminować onanistów. ? Skoro jak i homo jak i hetero mogą być onanistami... Skoro większość osób i tak się onanizuje i tak, chyba że to już nałogowo

Bo tak na prawdę każdy człowiek jest przede wszystkim onanistą! Heteroseksualizm i homoseksualizm, to podłe zboczenia!

żarcik :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Tak tak i wychodzi na to że wszyscy jesteśmy rozpustni i ze zezwierzęciali :Stan - Uśmiecha się - LOL: O zgroza demony sexu :Stan - Uśmiecha się - LOL: hehe
Katrin napisał(a):ja jestem hetero ale mam przyjaciela,który jest wspaniałym człowiekiem i
i też cierpi na to samo co my,jak ci ludzie mają sobie dawac radę :Stan - Różne - Zaskoczony:ops:
nie musi mieć wcale fobii,moze to przez orientacje ma zanizona samoocene. ludzie w kazdej depresji prawie maja zanizona samoocene. w FS nie musi tak byc,nie kazdy musi sie czuc gorszy zeby odczuwac irracjonalny lęk.

Cytat:Bo tak na prawdę każdy człowiek jest przede wszystkim onanistą! Heteroseksualizm i homoseksualizm, to podłe zboczenia!
slyszales o terapii ''Onan''? - polega ona na wyobrazeniu sobie kogos kto cie tremuje - jak sie onanizuje :Stan - Niezadowolony - Diabeł:
spectator napisał(a):Uważam, że orientacja seksualna nie ma nic wspólnego z fobią społeczną.
A ja uważam tak jak napisał stap!inesekend na poprzedniej stronie - każda odmienność jest wspaniałą pożywką dla fobii (wiem coś o tym...).
Ja mam nerwice lękową na mysl o rozmowach, gadkach z ludzmi, patrzenia na mnie, a jestem 100% hetero. Podobają mi sie kobiety i nic tego nie zmieni. Natomiast wiem, iż jest wielu homoseksualistów, ktorzy są dyrektorami, managerami, biznesmenami i wątpie aby mieli fobię spoleczną. Jest wielu homoseksualistów super mówców, wykładowców, specjalistów. Nie są fobikami. Orientacja seksualna nie ma zadnego, najmniejszego znaczenia.
Wyobraźcie sobie siebie wśród ludzi ze swoją fobią, denerwujących się o swój wygląd, głos, wypowiedzi, zachowanie. Znacie to - fobia społeczna. Dodajcie do tego teraz przymus ciągłego pilnowania się - musicie śmiać się z homofobicznych dowcipów, udawać zainteresowanie nieinteresującą płcią, ukrywać zażenowanie z obcowania z interesującą płcią, jednocześnie desperacko próbując okazać komuś zainteresowanie, bo może ten ktoś jest zainteresowany, ale nigdy nie masz pewności, jak w przypadku relacji chłopak-dziewczyna, więc starasz się coś okazywać, ale nie za bardzo, nie za mało, bo wszyscy wokół patrzą. Jeśli zaryzykujesz z okazaniem komuś większej sympatii możesz przegrać wszystko - resztkę przyjaciół/znajomych + narazić się na wieczne potępianie i wyszydzanie. I to wszystko na zadupiu we wschodniej polsce. I tak przez 11 lat od kiedy dojrzałeś/aś płciowo. Nie polecam nikomu tego doświadczenia.
Ja jestem biseksualna i czasami znajomi robią sobie z tego jaja, chociaż nie wiem co w tym śmiesznego...np. próbuja mnie zawstydzić specjalnie przy osobie która mi się podoba, mają jeszcze większe pole do popisu przez moją orientaję...
Wydaje mi sie, ze osoby z fobia spoleczna biseksualizm maja poprostu we krwi :Stan - Uśmiecha się: poniewaz patrza do wnetrza czlowieka, a wiadomo ze uczuciowe i wrazliwe -bogate wnetrze, do ktorego poczujemy sympatie posiadaja nie tylko ludzie odmiennej plci. Chyba kazdy czlowiek w 100 % zdrowy psychicznie jest za orientacja plci przeciwnej.. natomiast My, jak juz mowilem patrzymy do wnetrza i czesciej ulegamy biseksualizmowi, nawet wtedy kiedy czujemy, ze nie powinno tak byc :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Między osobami tej samej płci istnieje jeszcze coś takiego jak przyjaźń. Nie mów mi, że każdy fobik jest bi, bo to nieprawda.
hero napisał(a):Wydaje mi sie, ze osoby z fobia spoleczna biseksualizm maja poprostu we krwi :Stan - Uśmiecha się: poniewaz patrza do wnetrza czlowieka, a wiadomo ze uczuciowe i wrazliwe -bogate wnetrze, do ktorego poczujemy sympatie posiadaja nie tylko ludzie odmiennej plci.

czasami jednak czujemy sympatię w układzie czysto platonicznym - nie zawsze wiąże się to sexualnością

hero napisał(a):Chyba kazdy czlowiek w 100 % zdrowy psychicznie jest za orientacja plci przeciwnej..

myślę, że zdrowie psychiczne na ogół nie ma tu nic do rzeczy

hero napisał(a):natomiast My, jak juz mowilem patrzymy do wnetrza i czesciej ulegamy biseksualizmowi, nawet wtedy kiedy czujemy, ze nie powinno tak byc :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

tak z autopsji; jak uległam to nie czułam, że nie powinno tak być :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nie mowie, ze kazdy fobik jest bi, tylko ze fobicy maja wieksze sklonnosci do angazowania sie w zwziazki bi... a co do tego ze ludzie w 100 % zdrowi psychicznie nigdy nie wchodza w zwiazki bi to faktycznie troche przesadzilem, ale nadal twierdze ze tu psychika ma duze znaczenie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
hero napisał(a):Wydaje mi sie, ze osoby z fobia spoleczna biseksualizm maja poprostu we krwi :Stan - Uśmiecha się: poniewaz patrza do wnetrza czlowieka, a wiadomo ze uczuciowe i wrazliwe -bogate wnetrze, do ktorego poczujemy sympatie posiadaja nie tylko ludzie odmiennej plci. Chyba kazdy czlowiek w 100 % zdrowy psychicznie jest za orientacja plci przeciwnej.. natomiast My, jak juz mowilem patrzymy do wnetrza i czesciej ulegamy biseksualizmowi, nawet wtedy kiedy czujemy, ze nie powinno tak byc :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nie wydaje mi się żeby większość bi i homo (mam takich znajomych) miała jakieś problemy z psychiką, poza tym na pociąg seksualny do tej samej płci składa się bardzo wiele czynników, niewykluczone też że w jakijś mierze decyduje o tym choroba.
hero napisał(a):Nie mowie, ze kazdy fobik jest bi, tylko ze fobicy maja wieksze sklonnosci do angazowania sie w zwziazki bi... a co do tego ze ludzie w 100 % zdrowi psychicznie nigdy nie wchodza w zwiazki bi to faktycznie troche przesadzilem, ale nadal twierdze ze tu psychika ma duze znaczenie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ale to można tak gdybać. Mnie np się wydaje wręcz przeciwnie - że osoby "bi" są śmiałe i towarzyskie, takie zupełnie normalne. A piszę w cudzysłowie, bo nie znam nikogo, kto w moim odczuciu był naprawdę biseksualny. Przelizanie się na imprezie czy przespanie z koleżanką, to dla mnie nie jest biseksualizm, tylko chęć zabłyśnięcia w towarzystwie.
Nie widzę związku, choć w skali Kinseya dałbym sobie chyba jedynkę.

Gość

Katrin napisał(a):jestem ciekawa co o tym sądzicie i proszę wypowiedzcie się,
ja jestem hetero ale mam przyjaciela,który jest wspaniałym człowiekiem i
i też cierpi na to samo co my,jak ci ludzie mają sobie dawac radę :Stan - Różne - Zaskoczony:ops:

Jakoś ciągniemy 8)
Szczerze mówiąc to, że jestem les ani nie pomaga, ani nie szkodzi mojej FS. Owszem, bycie homo w naszym cudownie tolerancyjnym społeczeństwie nie jest proste, ale jestem pewna, że bycie hetero nie uleczyłoby mnie z FS nawet w 1%:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:Owszem, bycie homo w naszym cudownie tolerancyjnym społeczeństwie nie jest proste
Tolerancja (z greckiego tolerantio - cierpliwie znosić; tolerancja =/= akceptacja) jako taka jest, bo tak naprawdę mało kogo obchodzi, kto komu pakuje się do łóżka - ludzie mają wystarczająco wiele własnych problemów. Organizacje zrzeszające homoseksualistów myślą inaczej i na siłę chcą zyskać akceptację (różnica zaznaczona wyżej), a czasem wywalczać specjalne roszczenia z racji swych zaburzeń, przez co pogarszają wizerunek osób o odmiennych skłonnościach.
Bodajże Korwin ładnie to ujął: kiedyś homoseksualiści żyli spokojnie, nikomu nie wadzili, więc nikt (nie licząc co bardziej ortodoksyjnych środowisk) im problemów raczej nie robił. W połowie XX wieku pojawili się geje, którzy usilnie chcą być uznani za ludzi normalniejszych niż hetero (no zaraz, niby są normalni, a biadolą bardziej niż przeciętny obywatel? Jakaś niepewność?), ale robiąc przy tym z siebie totalnych debili na paradach i innych tego typu akcjach. Swoją drogą podobnie jest ze zwolennikami marihuany - dopóki się nie ogarną i nie przestaną pajacować, udowadniając przy okazji słuszność stereotypów i samym stosując manipulacyjne sztuczki, o które oskarżają cały świat wokół, nie mają szans na poprawienie opinii. Wiem, homoseksualiści są tego świadomi i coraz częściej odcinają się od oficjalnych akcji i ich organizatorów.

Gość

Pan Foka napisał(a):tak naprawdę mało kogo obchodzi, kto komu pakuje się do łóżka - ludzie mają wystarczająco wiele własnych problemów.

Ludzi to nie obchodzi dopóki nie zacznie ich dotyczyć, a wtedy nie kończy się na "cierpliwym znoszeniu". Z boku wszystko wydaje się takie proste...

Cytat:Organizacje zrzeszające homoseksualistów myślą inaczej i na siłę chcą zyskać akceptację (różnica zaznaczona wyżej), a czasem wywalczać specjalne roszczenia z racji swych zaburzeń, przez co pogarszają wizerunek osób o odmiennych skłonnościach.

Jakie "specjalne roszczenia" masz na myśli? Czy np. prawo do zawierania małżeństw/związków partnerskich uważasz za "specjalne"? Osoby LBGT są takimi samymi członkami społeczeństwa, tak samo na nie pracują, dlaczego więc są spychani na margines? W razie gdyby coś mi się stało, moja dziewczyna nawet nie będzie mogła (jako nie-rodzina) dowiedzieć się czegoś na temat mojego zdrowia, że o problemach związanych z dziedziczeniem itp., nie wspomnę.

Cytat:Bodajże Korwin ładnie to ujął: kiedyś homoseksualiści żyli spokojnie, nikomu nie wadzili, więc nikt (nie licząc co bardziej ortodoksyjnych środowisk) im problemów raczej nie robił.

Kobietom też nikt w przeszłości nie wadził dopóki nie zachciało im się równouprawnienia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat:W połowie XX wieku pojawili się geje, którzy usilnie chcą być uznani za ludzi normalniejszych niż hetero

Wystarczyłoby: tak samo normalni...

Cytat:coraz częściej odcinają się od oficjalnych akcji i ich organizatorów.

To akurat prawda, choć nie mogę się powiedzieć, że zgadzam się z argumentacją.
[quote="Pan Foka"][quote]Organizacje zrzeszające homoseksualistów [...] na siłę chcą zyskać akceptację [...], a czasem wywalczać specjalne roszczenia z racji swych zaburzeń, przez co pogarszają wizerunek osób o odmiennych skłonnościach.[/quote]To nie zaburzenia, nie są to też "skłonności" (litości, to ma być coś jak skłonność do nałogów?), chyba żeby przyjąć na równi określenie "skłonności heteroseksualne". Specjalne roszczenia? Tym organizacjom (skąd pomysł, że zrzeszają same osoby homoseksualne?) chodzi o wyrównanie praw i o podstawową edukację społeczeńśtwa. Część z panem Korwinem nie jest warta komentowania ani cytowania.

[quote]robiąc przy tym z siebie totalnych debili na paradach i innych tego typu akcjach. [/quote]Jeśli przyjąć, że zaangażowanie oznacza "totalny debilizm"...? Parady i marsze są m.in. po to, żeby powiedzieć ukrywającym się osobom nieheteroseksualnym "nie ma się czego bać, nie jesteście sami ani dziwni, macie swoje prawa", a ogółowi społeczeństwa, że jest różnorodne, barwne - bo okazuje się, że niewiele z osób heteroseksualnych zdaje sobie sprawę, że osobiście zna lesbijkę/geja/osobę bi, przez co ciężko przełamać stereotypy i uprzedzenia.

[quote]Wiem, homoseksualiści są tego świadomi i coraz częściej odcinają się od oficjalnych akcji i ich organizatorów.[/quote]Zauważyłam tendencję odwrotną. Środowisko jest słabo zaangażowane czy wspierające od początku, co wynika z lęku (mniej lub bardziej uświadomionego i nasilonego) ale wraz ze wzrostem akceptacji w społeczeństwie strach jest mniejszy, więc i wsparcie wzrasta.
ostnica
Cytat:To nie zaburzenia, nie są to też "skłonności" (litości, to ma być coś jak skłonność do nałogów?), chyba żeby przyjąć na równi określenie "skłonności heteroseksualne".

Przebijasz tym zdaniem chyba nawet najbardziej zajadłych homo-agitatorów. To niesłychane jak inteligentni nawet ludzie potrafią kupować przesłania tak doktrynerskie, ideologiczne, dogmatyczne.... . Mówisz że Korwina nie wypada nawet komentować, owszem można nie zgadzać się z jego poglądami które on sam określa nieraz jako "oczywiste oczywistości", ale sama powielasz pewne "oczywiste oczywistości" tyle że wykręcone w odwrotnym kierunku . Idą twoją logiką uznać by można że pojęcie orientacji seksualnej nadaje się co najwyżej do wykreślenia ze słownika. Mówisz coś o edukacji ludu ... nazwał bym to raczej indoktrynacją.
Wystarczy uruchomić wyobraźnię i zastanowić się w jakim celu w naturze funkcjonuje coś takiego jak popęd seksualny ( w tym miejscu homo-agitka przywoływać zwykła dość osobliwe przykłady, głównie ze świata ptaków wodnych i kilku innych grup zwierząt, związane być może ze słabo zaznaczonym dymorfizmem czy czymś innym:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ). Niektórzy zamiast myślenia wolą jednak dogmatyczne bełkoty "postępowej" elity.
yennefer
Cytat:Jakie "specjalne roszczenia" masz na myśli? Czy np. prawo do zawierania małżeństw/związków partnerskich uważasz za "specjalne"? Osoby LBGT są takimi samymi członkami społeczeństwa, tak samo na nie pracują, dlaczego więc są spychani na margines? W razie gdyby coś mi się stało, moja dziewczyna nawet nie będzie mogła (jako nie-rodzina) dowiedzieć się czegoś na temat mojego zdrowia, że o problemach związanych z dziedziczeniem itp., nie wspomnę.

Ja byłbym nawet za jakąś tam formą legalizacji takich związków, ale pod pewnymi obostrzeniami i bez włączania w to pewnych skrzywionych ideologii czy dziwnych pomysłów na funkcjonowanie społeczeństwa.
Tak jak już napisałem wcześniej jestem homoseksualistą. Nie wstydzę się tego. Takim zostałem stworzony. Zawsze byłem bardzo wrażliwym człowiekiem. Choć teraz nie jestem w związku, to muszę powiedzieć, że myślę, iż dwóch facetów może być naprawdę bardzo szczęśliwą parą. Nie chodzi mi tylko o sex, ale o więź (przyjaźń), która ich łączy. Dla mnie osobiście taka bliska wieź (przyjaźń) zawsze miała pierwszeństwo przed bliskością fizyczną.
Chyba tylko ja się ostałem z sympatyków ruchu LGBT, więc zanim dzieci z pokolenia JKM zjedzą Cię na śniadanie razem ze swoimi płatkami, które mama im kupuje bo mają dużo magnezu, to chciałem razem z wyrazami sympatii i współodczuwania zwrócić uwagę, że być może nieodpowiedni wątek wybrałeś na swoją notkę.

Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. Tymczasem trzymaj się misiu i bierz na klatę wszystkie pohukiwania homofobów.
Stron: 1 2 3