PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Kobiety maja latwiej ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Cytat: W skrocie nieprzebojowy facet to ciota, ciapa,przegraniec,nie potrafiacy zadbac o wlasna przyszlosc,a co dobiero o wspolna przyszlosc.
Taaa... Nie ma to jak genialne środowisko wokół, nie? :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Cytat: Choć jak zauważyła Unnecessary wszyscy się z tym męczymy to jednak dla wielu ludzi kobieta nieśmiała , cicha itd. jest wręcz pożądana a jej nieśmiałość to zaleta.
No dobrze... Tylko co potem? Po iluś miesiącach, latach...
Cytat:tymczasem jak sami wiecie są też wrażliwi mężczyźni. inteligentni i dobrzy. czy oni są gorsi od tego stereotypu facetów twardych jak głaz? nie, nie są.
Powiedz to niektórym ;] W ostatnich latach doszedł w Polsce jeden problem: jak wrażliwy to czy aby na pewno nie jest gejem?
Cytat:Może właśnie w tym kierunku(urody) będzie przesadzała żeby zrekompensować swoje inne braki.
Znałem taką dziewczynę, która miała chyba kompleksy na punkcie swojej urody, miała na sobie tonę makijażu i co jakiś czas się mnie i innych pytała, czy dobrze wygląda.
Cytat:Większość facetów nie traktuje śmiałych kobiet zbyt poważnie gdyż są zagrożeniem dla trwałości związku.
Gdyż są zagrożeniem DLA NICH.
Cytat:A za to odpowiedzialna jest matka. Matki są odpowiedzialne za homoseksualizm ich synów.
:-o Spuszczę na to zasłonę milczenia...
Cytat:Przykre, że powziąłeś takie postanowienie. Tym samym tracisz możliwość nawiązania jakiejś bliższej znajomości, przyjaźni. To, co ludzi wiąże to szczerość, otwartość. Przyjaciel, to ktoś, komu możesz to powiedzieć. Nie dajmy się upchać w ramy.
Niestety, łatwo powiedzieć... Jeśli o to chodzi, to warto mieć duuużo szczęścia :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:Szeroko pojęty machyzm jest ostatnią rzeczą, jakiej poszukują kobiety w mężczyznach (pomijam tu skrajne przypadki).
To, co kobietę przyciąga do mężczyzny, to poczucie bezpieczeństwa jakie może otrzymać.
Wydaje mi się, że może dzisiaj wiele kobiet nie chce macho (zwłaszcza tych silnych, bo bałyby się swej pozycji? [tylko moje przypuszczenia]), ale swoje wymagania często mają. Zwłaszcza wydaje mi się, że coraz ważniejszy jest dla nich luz i poczucie humoru. Co w takim razie mają zrobić faceci z osobowością analityczną...?
stap!inesekend napisał(a):Zwłaszcza wydaje mi się, że coraz ważniejszy jest dla nich luz i poczucie humoru. Co w takim razie mają zrobić faceci z osobowością analityczną...?

Uważam tak samo. Luz i poczucie humoru są obecnie cenione najwyżej. Wyżej niż odwaga ,wygląd czy kasa. Nie potrzebują bogatego herosa. Na pytanie nie odpowiem bo sam mam osobowość analityczną i chętnie się dowiem.
uno88 napisał(a):Uważam tak samo. Luz i poczucie humoru są obecnie cenione najwyżej. Wyżej niż odwaga ,wygląd czy kasa. Nie potrzebują bogatego herosa.
Też to ostatnio zauważyłem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
no cóż, taki świat, de*ilstwo się szerzy. a przynajmniej szeroki, nierzadko sztuczny banan.
dobra, wiem, byc moze przesadzam, ale nie cierpie takich pustych wesolkow :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
EDYTOWANY, BY MÓGŁ NIE BUDZIĆ MERYTORYCZNyCH ZASTRZEŻEŃ
( ŁASKI, TO FORUM SŁUŻY REHABILITACJI SPOŁECZNEJ...)
krys840 napisał(a):Nie wiem, czy kobiety mają łatwiej. Może to taki szowinistyczny mit, który wynika z tego, że mężczyzna się "zużywa".
Pewnie, że kobiety mają łatwiej. Szczególnie te ładne potrafią manipulować mężczyznami i wychodzą na swoje. Dobrym przykładem jest Madonna, ktora występuje dzisiaj w Warszawie :Stan - Uśmiecha się:
...ja tak sobie siedze od kilku dni i mysle...... jaka ta psychika jest skomplikowana.... jestem nowa na tym forum i do tego jestem kobieta :Stan - Uśmiecha się - LOL: Co prawda mam fobie cale zycie, ale do okolo 2 lat temu nie wiedzialam co mnie dreczylo. Szczerze to przedostalam sie przez zycie z calkowitym powodzeniem.....do czasu gdy skonczylam 24lata..... w skrocie bylam zawsze strasznie nerwowa, ale i tak wychodzilam z domu, poznawalam ludzi, chodzilam na imprezy,umawialam sie w restauracjach i zmienialam chlopakow jak rekawiczki-przy tym wszystkim zaaaawsze sie trzeslam jak galaretka w nowej sytuacji,ale nikt nigdy nie powiedzialby o mnie,ze bylam niesmiala....hmmmm....dziwne,ze teraz nie potrafie otworzyc drzwi listonoszowi, bo sie cala trzese jak tylko slysze dzwonek..... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ...i boje sie,ze jak on mnie tak zobaczy, to bedzie jeszcze gorzej.....(tak jakby ten listonosz wogole mial sie przejmowac tym kto mu drzwi otworzy...i,ze bedzie sie trzasl :Stan - Uśmiecha się - LOL: )...pisze, bo wiem,ze gdzies macie racje....osoba dobrze wygladajaca nabiera wiekszej pewnosci siebie i w tym wlasnie caly zasrany problem.....pewnosc siebie! Dziewczynie wcale nie jest latwiej, ale jak sie fajnie ubierze i dostanie kilka komplementow to rzeczywiscie nabiera odwagi.....ja tak mialam! Do 21 roku zycia ta cala fobia minela mi calkowicie....ludzie, nic mi nie bylo,, bo wychodzilam wszedzie, nawet zdenerwowana, nie obchodzilo mnie wcale,czy ktos bedzie widzial,ze mi sie rece trzesa i automatycznie po kilku minutach po prostu mijalo i bawilam sie jak szalona! Nikomu nigdy nie mowialm,o tych trzesawkach i sama nie mialam pojecia co to bylo.....po 21 roku zycia przeprowadzilam sie do zupelnie innego miejsca gdzie nikt mnie nie znal...skonczylam szkole i jak mialam 24 lata znalazlam prace.....i tu sie zaczelo :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: ...pracowalam 2 lata w ogromnym biurzemnustwo ludzi i na prawde ciezko bylo poznac kazdego....zaczelo sie gdy np. nowa osoba przenosila sie do mojego dzialu i mialam sie je przedstawic.....Boze jakie ja cyrki odstawialam, to sie w glowie nie miesci....pozniej stopniowo tracilam wiare w siebie i tych sytuacji bylo wiecej i wiecej.....tak sobie zaczelam wmawiac,ze jestem beznadziejna i wszystko co najgorsze! Zaczelam brac okazyjnie oxazepam......w koncu bralam go codziennie zeby uniknoc kompromitacji....po 2 latach bylam uzalezniona od 7tabletek oxazepamu dziennie, bralam antydepresyjne typu lexapro i inne psychotropy typu seroquel......ok, czulam sie jak zombi....pol roku temu bylam na odwyku i rzucilam wszystkie leki....dalej mecze sie z deprecha i mam jeszcze gorsza ta cala fobie...ale wiem,ze jak tylko zaczne wierzyc w siebie i stane twarza w twarz z tym czego sie boje to mi to minie tak jak kiedys! To jest mozliwe ludzie......i wcale niezaleznie od tego czy jest sie facetem czy baba trzeba po prostu wyjsc z tej dziury i robic wszystko czego sie obawiamy.....na poczatku jest okropnie, bo idzie sie malymi kroczkami ...2 do przodu i jeden do tylu...ale stopniowo mija....ja po uzaleznieniu nie moglam nawet otworzyc okna, bo sie balam i wierzcie mi albo nie,ale wymiotowalam z nerwow jak ktos zadzwonil do mnie :Stan - Niezadowolony - W szoku: ...a teraz juz chodze do sklepu sama i otwieram drzwi ludziom....(wciaz troche nerwowa ale to juz sukces :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: .....od kilku miesiecy jestem na zwolnieniu lekarskim...ale wirze,ze stopniowo wyjde z tego bagna i wroce do pracy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: pozdooowwwkkiii :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
ellis napisał(a):.....od kilku miesiecy jestem na zwolnieniu lekarskim...ale wirze,ze stopniowo wyjde z tego bagna i wroce do pracy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Serdecznie Ci tego życzę :Stan - Uśmiecha się:
Fajnie to wszystko opisałaś. Jesteś autentyczna.
Pewności siebie i wiary w swoje możliwości dodaje druga osoba, która nas kocha i wspiera w działaniach. To jest to !!! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Wiesz....Ty masz racje,ze druga osoba moze pomoc w ciezkich chwilach,, ale teraz widze tez,ze sami mamy najwiecej wplywu na to jak nasze zycie sie potoczy. No oczywiscie sa takie sytucje, ktorych po prostu nie mozna zmienic....ale na pewno mozna zmienic to jak my sobie z nimi poradzimy :Stan - Uśmiecha się - LOL: ...i tez....kazdy popelnia bledy, tak jak ja z tymi pigulami i wmawianiem sobie beznadziejnosci.... wazne jest tylko zeby czegos sie na tych paskudnych bledach nauczyc :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ...chyba czasami na prawde trzeba odbic sie od dna zeby powrocic na powierzchnie..... no, ale my dziewczyny i chlopaki damy sobie rade...no nie? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ...kto siedzi, nie chodzi.... a kto lapy do wody pcha, ma mokre rece! hehehe....tak to w zyciu jest :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Czytając ten wątek i dystansując się do niego, widzę, że przez każdego przemiawia wyłącznie jego subiektywny punkt widzenia. Prawdziwego obiektywizmu nie dostrzegam. Dysputy nad tym, czy kobiety mają lepiej, ze względu na płeć... a czy tak naprawdę wiemy, czym jest kobiecość, czym jest męskość? Czy potrafimy bezbłędnie wskazać istotę kobiecości lub męskości? Pojęcie męskości lub kobiecości, to tylko zbiór uwarunkowań danego środowiska, w którym przyszło nam żyć w danym czasie, na przestrzeni historii. Kiedyś obraz kobiety wyglądał, tak jak wyglądał. W obecnych czasach zaś zaczyna się zmieniać. Nie piszę tutaj, który jest lepszy, a który gorszy. Tak naprawdę nie możemy być niczego pewni z góry. Staramy się sięgać do czegoś, wypowiadając kategoryczne osądy - czego tak naprawdę nigdy nie uda nam się poznać w ten sposób. Kategoryczny osąd = nasz subiektywny punkt widzenia, z rzeczywistą prawdą mający zaś niewiele wspólnego.
Unnecessary napisał(a):Łatwiej ?
Nie sądzę .... tak samo się meczymy .

Cytat: A niesmiala dziewczyna-dla niektorych blogoslawienstwo
Dla niektórych ...
Dla niektórych dziewczyn nieśmiały facet to błogosławieństwo :Husky - Podekscytowany: hmm dla mnie również - niestety nie miałam przyjemności takiego poznać .
Tak ..Bóg nigdy nie był po mojej stronie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat:Bóg nigdy nie był po mojej stronie
trzeba mu trochę pomóc :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: jesli chcesz możemy sie poznać,spotkanie w REALU jest realne w moim przypadku tylko nie od razu gg mam w profilu,fajnie by było jakbyś sie po prostu odezwała :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Teraz napisze ogolnie co bym ci poradzil,jesli naprawde chcesz poznac niesmialego faceta(naprawde trudno w to uwierzyc)
musisz dać 1-szy sygnał,inaczej nie poznasz kogoś takiego.Dla wielu facetów podrywanie jest stresujące.Dla nieśmiałego to niemożliwe albo wychodzą na durnia(tak mi sie wydaje).Najgorszy ten 1 raz(1 spotkanie) później myślę ze mógłbym sie wyluzować,pisze z perspektywy takich jak ja.
Jakbym nie miał problemu FS to minimalnie wole śmiałe dziewczyny jeśli już mam wybierać,bardzo nietypowy gust ale tak mam od zawsze.
Samek napisał(a):
uno88 napisał(a):Uważam tak samo. Luz i poczucie humoru są obecnie cenione najwyżej. Wyżej niż odwaga ,wygląd czy kasa. Nie potrzebują bogatego herosa.
Też to ostatnio zauważyłem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
what if someone is blocked by f* phobia but have this what you talk about?
Brawo dla odważnego człowieka ! :Stan - Uśmiecha się:
Będę trzymał za Was kciuki aby spotkanie się udało. Może dacie przykład innym fobikom, że warto się odważyć i zrobić pierwszy krok do szczęścia :Stan - Uśmiecha się:
od niej nie ode mnie zależy,moge tylko powiedziec ze mi sie podoba buzia i tye :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Damio dziewczyna/kobieta ma inaczej zbudowaną sferę psychiczną niż my, mężczyźni. Ona potrzebuje tego, by ją zdobywać, by zabiegać o jej względy. Może Ci tylko wysyłac sygnały, że ma ochotę na Ciebie, że jej się podobasz. Gdy prawidłowo odczytasz jej intecje to próbujesz ją zdobyć. Jeśli ona dostrzega Twoje zabiegi wtedy wie, że Tobie na niej zależy. Każda kobieta chce być adorowana i zdobywana, i chce aby mężczyzna jej to okazywał. Trzeba się zdobyć na odwagę i uczynić pierwszy krok chociażby pisząc jej na priv sympatyczny list :Stan - Uśmiecha się:
Stron: 1 2 3