PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czy faktycznie kobiety są takie wymagające... i są żmijkami?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Nie mam dosłownie żadnych doświadczeń, nawet koleżeńskich z kobietami, jedynie takie "urzędowe". Proszę nie pytać dlaczego, albo napiszę - moja nie pewna orientacja seksualna, ale nie chcę rozwijać tego tematu.

Zastanawiam się czy faktycznie coś w tym jest, że kobiety mają szereg wymagań, a facetów bez pewnych cech traktują z politowaniem czy po prostu faceci szukają wśród zołz i uogólniają to na wszystkie kobiety.

Ja nie jestem brzydki, nawet całkiem ok z wyglądu, zwłaszcza gdy bardziej o siebie zadbam, kieruję się wartościami, brzydzę się rozwiązłością, jestem całkiem poukładany, mam dosyć ciekawe i oryginalne zainteresowania, więc niby jakieś mam plusy dla kobiet + wiele innych, ale nie mam i raczej nie będę miał samochodu(zdrowie), mieszkam z rodzicami - bo się bardziej opłaca, nie mam wyższego wykształcenia.

Zastanawiam się czy te trzy ostatnie rzeczy już mnie dyskwalifikują u kobiet, bo podobno wg. nich to np. wielki wstyd mieszkać po 30 z rodzicami i kobiety od razu kogoś takiego skreślają.

Jeśli chodzi o facetów, to te trzy rzeczy nie były dla żadnego problemem. Jeśli chodzi o nich, to faceci bardzo mocno zwracają uwagę na wygląd i mocno wybrzydzają oraz duży nacisk kładą na iskrzenie - nie iskrzy już od pierwszego wejrzenia, facet idzie do kosza.

Co do kobiet, to mnie interesują zwykłe i przeciętne dziewczyny, a nie białe kozaczki, ambiciary, dziunie, instagramerki, więc zastanawiam się czy warto próbować czy jednak odpuścić?
Tak i tak
jak pieszczotliwie, "żmijkami" XZDDD
(nie) skreślają
Warto próbować.
Na wykopie jak jest o ustępowaniu miejsca kobietom w ciąży w autobusie, to zawsze pada argument, że trzeba było zajść w ciążę z facetem, co ma samochód.
Po co wy siem katujecie tym wykopem? xP

A dziefczyny so takie co skreślają i takie co nie skreślają. lel

Na portalach randkowych byłem skreślany za brak samochodu, czy za niski wzrost, za to mojej koleżance nie przeszkadza to że jestem zaburzoną brzydką życiową łamagą , ludzie so różni, różnych rzeczy w relacji szukają, cała filozofia. xP

Aczkolwiek, na pewno lepiej mieć niż nie mieć, to zwiększa szanse i grono zainteresowanych. xD
Wykop dostarcza emocji. Czasem daje radość, czasem triger. Trzeba jakoś zmarnować czas w życiu.

Mówiąc serio, to pochwalam bardzo nieposiadanie samochodu. Możesz ubierać się na zielono i wmawiać dziewczynom, że nie masz samochodu, bo chcesz być eko.
(06 Paź 2022, Czw 11:32)U5iebie napisał(a): [ -> ]za to mojej koleżance nie przeszkadza to że jestem zaburzoną brzydką życiową łamagą , ludzie so różni, różnych rzeczy w relacji szukają, cała filozofia. xP
Przecież sam wielokrotnie pisałeś, że ta Twoja koleżanka jest tag "ładna", że nawet Ci przy niej nie...  
a dodatkowo, sama nie też nie ma innych opcji i nie może sobie zbytnio pozwolić na wybrzydzanie, więc bez urazy, ale przykład trochę kiepski w kontekście tego tematu.
Jeśli ktoś szuka "jakiejkolwiek" dziewczyny byle by tylko była, to z pewnością prędzej czy później jakąś znajdzie pomimo różnego rodzaju "braków", ale znalezienie obiektywnie atrakcyjniej mającej  duży wybór już nie jest łatwym zadaniem, jeśli nie pełnia się tego typu męskich standardów, choć nie jest to oczywiście niemożliwe.
(06 Paź 2022, Czw 14:03)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Przecież sam wielokrotnie pisałeś, że ta Twoja koleżanka jest tag "ładna", że nawet Ci przy niej nie...  
a dodatkowo, sama nie też nie ma innych opcji i nie może sobie zbytnio pozwolić na wybrzydzanie, więc bez urazy, ale przykład trochę kiepski w kontekście tego tematu.
Jeśli ktoś szuka "jakiejkolwiek" dziewczyny byle by tylko była, to z pewnością prędzej czy później jakąś znajdzie pomimo różnego rodzaju "braków", ale znalezienie obiektywnie atrakcyjniej mającej  duży wybór już nie jest łatwym zadaniem, jeśli nie pełnia się tego typu męskich standardów, choć nie jest to oczywiście niemożliwe.
myślę, że jednak warto wyrosnąć z pewnego stereotypowego postrzegania świata. Co prawda stereotypy nie wzięły się znikąd i nie będę nikogo przekonywać, że nie opisują jakiejś prawdy (tym bardziej w biednym kraju jak Polska, gdzie kobieta zarabiająca na 2500zł może mieć spory opór, by wiązać się z facetem, który jest bezrobotny), to jednak ludzie łączą się w pary z różnych powodów. Trzeba mieć po prostu świadomość, że im bardziej odbiega się od stereotypu dominującego w danym środowisku*, to tym mniejsza jest pula osób, z której można wybierać (i nie koniecznie musi chodzić o zawężnie wyboru do "gorszych" opcji, ale do opcji posiadających inne preferencje).

*co jest jednak ważne, a niestety pomijane przez domorosłych psychologów relacji damsko-męskich, bo czasem zmiana środowiska może znacznie zwiększyć szansę matcha.
(06 Paź 2022, Czw 14:18)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]myślę, że jednak warto wyrosnąć z pewnego stereotypowego postrzegania świata. Co prawda stereotypy nie wzięły się znikąd i nie będę nikogo przekonywać, że nie opisują jakiejś prawdy (tym bardziej w biednym kraju jak Polska, gdzie kobieta zarabiająca na 2500zł może mieć spory opór, by wiązać się z facetem, który zarabia 2000 zł),
Pogubiłem się. Z jednej strony twierdzisz, że to o czym piszę to stereotypowe postrzeganie świata, a z drugiej udowadniasz, że to jednak bardziej dzisiejsze realia.
(06 Paź 2022, Czw 14:18)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]to jednak ludzie łączą się w pary z różnych powodów
Przecież nie twierdzę, że tak nie jest.
(06 Paź 2022, Czw 14:18)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]Trzeba mieć po prostu świadomość, że im bardziej odbiega się od stereotypu dominującego w danym środowisku*, to tym mniejsza jest pula osób, z której można wybierać (i nie koniecznie musi chodzić o zawężnie wyboru do "gorszych" opcji, ale do opcji posiadających inne preferencje).
No i o tym właśnie pisałem. Jak najbardziej się da, ale jest znacznie trudniej. Ogólnie mam wrażenie, że omyłkowo zacytowałeś mój post, albo jak zwykle zostałem źle zrozumiany.
Stereotypowe postrzegania świata ułatwia funkcjonowanie poznawcze. Jeśli ktoś potrzebuje dużego ułatwienia w tej materii, można żywić uzasadnione obawy o jego siły umysłowe.
(06 Paź 2022, Czw 18:16)sittingintheenglishgarden napisał(a): [ -> ]Stereotypowe postrzegania świata ułatwia funkcjonowanie poznawcze. Jeśli ktoś potrzebuje dużego ułatwienia w tej materii, można żywić uzasadnione obawy o jego siły umysłowe.


Dla słabego genetycznie chłopaka znalezienie partnerki jest niemożliwe i tak, w takim przypadku dziewczyny mają za duże wymagania, bo z 10% facetów nigdy nie znajdzie partnerki.
(06 Paź 2022, Czw 18:03)Shirohebi napisał(a): [ -> ]No i o tym właśnie pisałem. Jak najbardziej się da, ale jest znacznie trudniej. Ogólnie mam wrażenie, że omyłkowo zacytowałeś mój post, albo jak zwykle zostałem źle zrozumiany.
Przekaz Twojego postu jest zupełnie jasny: jeśli ktoś odbiega od stereotypu, to będzie miał gorszy wybór. Ja dopisuję, że niekoniecznie gorszy, a po prostu inny.

(06 Paź 2022, Czw 18:03)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Pogubiłem się. Z jednej strony twierdzisz, że to o czym piszę to stereotypowe postrzeganie świata, a z drugiej udowadniasz, że to jednak bardziej dzisiejsze realia.
Tak, bo to jest kwestia złożona. Ludzie różnią się od siebie pod względem potrzeby dopasowywania się do stereotypów, no i różni ludzie posługują się różnymi stereotypami. Czerpiąc trochę z przykładu OPa (i nadal posługując się stereotypami) można się spodziewać, że Weronika,, córka nauczycieli i studentka literaturoznawstwa, prędzej zwiążę się z "bezmieszkaniowym" Stanisławem po socjologii, niż z alkoholizującym Przemem budowlańcem, który zarabia dwa razy więcej od Stasia. Dla (stereotypowej) Dżesiki Stanisław będzie niemęski, bo facet "ma zap***ć i zarabiać", a to że trochę chleje, to się po prostu wpisuje w stereotyp, który Dżesika zna. Trzeba przy tym oczywiście pamiętać, że stereotypy w najlepszym razie mogą upraszczać opis rzeczywistości (a często ją zakłamują) i na pewno znajdą się Dżesiki, które chciałyby Stasia i Weroniki czekające na Przemka z bajki.
(06 Paź 2022, Czw 18:18)Shiro napisał(a): [ -> ]Dla słabego genetycznie chłopaka znalezienie partnerki jest niemożliwe i tak, w takim przypadku dziewczyny mają za duże wymagania, bo z 10% facetów nigdy nie znajdzie partnerki.

Co znaczy za duże wymagania? Najwyższy czas pogodzić się z tym, że każdy może mieć wymagania jakie chce. Jak czytam farmazony odnośnie kobiecych wymagań, to wizualizuje mi się przed oczami tupiący pięciolatek, który właśnie odkrył, że świat nie istnieje po to, żeby mu sprawiać przyjemność, ale nadal nie może się z tym pogodzić. Jeśli ktoś chce, może obniżyć swoje wymagania - wtedy na pewno będzie łatwiej kogoś znaleźć.
Idź i to powiedz tysiącom incelom na całym świecie, którzy nawet nie mają szansy na znalezienie dziewczyny. Jak zwykle feminizm działa w jedną stronę. Skoro takie "farmazony" powstały, to być może jest w tym ziarenko prawdy.
Cytat:
Cytat:
za duże wymagania, bo z 10% facetów nigdy nie znajdzie partnerki.

Co znaczy za duże wymagania? 

Jeśli ktoś chce, może obniżyć swoje wymagania - wtedy na pewno będzie łatwiej kogoś znaleźć.




Za duże wymagania, żeby wyrwać kogoś lepszego niż babcię albo grubasa
(06 Paź 2022, Czw 18:30)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]Przekaz Twojego postu jest zupełnie jasny: jeśli ktoś odbiega od stereotypu, to będzie miał gorszy wybór. Ja dopisuję, że niekoniecznie gorszy, a po prostu inny.
Nie gorszy, tylko znacznie mniejszy. Konkretnie mam tu na myśli dziewczyny z wyglądu 9-10/10 które są świadome swojej atrakcyjności i mają duży wybór, więc "przeciętny" facet szukający takiej dziewczyny ma znacznie trudniej. Analogicznie facet niemający wymagań odnośnie wyglądu swojej partnerki ma znacznie większy wybór i szansę na to, że szybko "kogoś" znajdzie.
Gdzie tu feminizm działa w jedną stronę? Każdy dba przede wszystkim o swoje szczęście. Trochę dziwny pomysł, żeby mieć pretensje, że ktoś dba o swoje szczęście, a nie o Twoje w pierwszej kolejności.
(06 Paź 2022, Czw 19:35)Shirohebi napisał(a): [ -> ]Konkretnie mam tu na myśli dziewczyny z wyglądu 9-10/10 które są świadome swojej atrakcyjności i mają duży wybór, więc "przeciętny" facet szukający takiej dziewczyny ma znacznie trudniej. Analogicznie facet niemający wymagań odnośnie wyglądu swojej partnerki ma znacznie większy wybór i szansę na to, że szybko "kogoś" znajdzie.
Tutaj kolejne dwa problemy, które w kółko przewijają się w podobnych dyskusjach. Po pierwsze, czemu udajemy, że przy dobieraniu się w pary liczy się tylko wygląd (znowu stereotypowe myślenie). A po drugie, czemu rozmawiamy o 2-5% populacji?
Z tego co się orientuję wygląd nas przyciąga do siebie w pierwszej kolejności, później jest cała reszta, status, wykształcenie itp. mało kto się wiąże z rozsądku, głównie baby, facet to głównie szuka takiej, która mu się po prostu podoba, kręci, no a panie to mogą być wygodnisie.

No a pytanie w wątku jest proste i faktycznie z punktu mientkiego gościa są żmijkami i do tego trudnymi nie licząc babć i niektórych grubasek czy kalek, więc automatycznie nie będąc pełnowartościowym facetem trzeba szukać pośród takich albo przygotować się na bolesne doświadczenia.
Jak dobro publiczne, jakim niewątpliwie są kobiety, śmie mieć wymagania, na dodatek takie, jak sobie zamarzą, a nie takie, jakie my chcemy, żeby miały?!

Jeśli ktoś chciałby mieć partnera/partnerkę, a nie może znaleźć, to rozumiem, że wiąże się z tym duże cierpienie. Nie daje to jednak prawa do obwiniania innych ludzi o to, że mają swoje własne pragnienia, cele i marzenia.
Dwa razy do Shiro odpowiadasz? Ja tylko piszę, że baby to faktycznie żmijki, no i jak ktoś jest za mientki to go zjedzą, chyba że zwęszą jakiś interes nwm dom, dobrą partię, to będą go walić po rogach i opieprzać za byle co
(06 Paź 2022, Czw 20:31)Dziadumił napisał(a): [ -> ]Z tego co się orientuję wygląd nas przyciąga do siebie w pierwszej kolejności, później jest cała reszta, status, wykształcenie itp. mało kto się wiąże z rozsądku, głównie baby, facet to głównie szuka takiej, która mu się po prostu podoba, kręci, no a panie to mogą być wygodnisie.
Żeby poszerzyć swoje horyzonty w tej kwestii nie trzeba robić w ogóle riserczu ani przeczytać książki, wystarczy przejrzeć fragment wikipedii

Cytat:Human mating is inherently non-random. Despite the common trope "opposites attract," humans generally prefer mates who share the same or similar traits, such as genetics, quantitative phenotypes like height or body-mass index, skin pigmentation, the level of physical attractiveness, disease risk (including cancers and mental disorders), race or ethnicity, facial features, socioeconomic factors (such as (potential) income level and occupational prestige), cultural backgrounds, moral values, religious beliefs, political orientation, (perceived) personality traits (such as conscientiousness or extraversion), behavioral characteristics (such as the level of generosity or the propensity for alcoholism), educational attainment, and IQ or general intelligence. Moreover, whereas in the past marriage across status lines was more common — in the sense that the woman typically looked for a man of high status (hypergamy), a sign of access to resources, while the man was usually willing to marry down the socioeconomic ladder (hypogamy) if the woman had good domestic skills, was young and good-looking (all proxies of fertility) —, in the modern world, people tend to desire well-educated and intelligent children; this goal is better achieved by marrying bright people with high incomes, resulting in the intensification of economic assortative mating. Indeed, better educated parents tend to have children who are not only well-educated but also healthy and successful. Furthermore, the age gap between two partners has also declined. In other words, men and women became more symmetrical in the socioeconomic traits they desire in a mate. Among the aforementioned traits, the correlations in age, race or ethnicity, religion, educational attainment, and intelligence between spouses are the most pronounced, while height is one of the most heritable, with mating partners sharing 89% of the genetic variations affecting the preference for height.

Public secondary school is the last time people of various backgrounds are lumped together in the same setting. After that, they begin sorting themselves out by various measures of social screening. Among those marrying late (relative to the time when they left school), socioeconomic status is especially important.
@Dziadumił Nie, ja tylko wypluwam swoją opinię, luźno związaną z tematem.
Stron: 1 2 3