PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Gdzie szukać kobiet, dla których atrakcyjni są brzydale i ciamajdy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
(29 Mar 2021, Pon 18:48)Monty napisał(a): [ -> ]
(28 Mar 2021, Nie 23:36)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]Zasady życia są niestety brutalnie proste, albo ktoś sam się zabierze za siebie, albo zginie marnie. Marnie, czyli w samotności, potwornej pustce, biedzie i depresji, bez rodziny i przyjaciół...

Od razu "w potwornej pustce, biedzie i depresji" - można przecież zginąć w wypadku, zejść po 50-tce na zawał, łykać antydepresanty albo odziedziczyć jakiś spadek.
Katastrofizacja w pełnej krasie. To chyba odpowiedź na słynne pytanie: "Co się może wydarzyć najgorszego?" :Stan - Uśmiecha się:

Ale Jasiu zasadniczo ma racje. Taki fobik zamknięty w swoim pokoju albo sam z niego wyjdzie albo nie wyjdzie nigdy. Oczekiwanie że trafi się jakaś dziewczyna bo tak - bo bractwo dusz - to totalne oderwanie od świata realnego. A nawet jeśli powiedzmy dałaby się taka nabrać na początku to i tak pupa z tego będzie, co można robić i planować z człowiekiem który komfortowo czuję się tylko we własnym pokoju? No i przede wszystkim, związek czy sex to żaden game changer. Wystarczy poczytać na internecie tych wszystkich fobików którzy wyszli z pokojów i zaczęli żyć. Sex nie leczy z fobii, niska samoocena nie zniknie tylko dlatego że ktoś publicznie będzie tobie podtrzymywał rękę.

Szary

(30 Mar 2021, Wto 0:53)Zasió napisał(a): [ -> ]
(29 Mar 2021, Pon 16:03)Szary napisał(a): [ -> ]Ale buractwem zaleciało. Chyba ktoś tu przygotowuje wcześniej barszcz na święta.

O, u ciebie też czerwony, a nie biały? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

U mnie są oba. Do wyboru do koloru
(29 Mar 2021, Pon 16:56)Placebo napisał(a): [ -> ]Ja teraz Zbyszka widzę tak: przez swoją sytuację czuje się tak bardzo pokrzywdzony, że zaczął uważać, że związek z kobietą to coś co jemu się należy

A dla mnie jest to bardziej podświadome celowe stawianie nierealistycznych wymagań po to, żeby usprawiedliwić unikanie konfrontacji ze strachem. Sam tak zresztą miewam. I myślę, że nawet gdyby się jakimś cudem pojawiła tam długonoga wysportowana modelka, to znalazłaby się jakaś kolejna wymówka.

Koledze szczerze współczuję, ale myślę, że dla jego dobra będzie najlepiej, jeśli jak najszybciej dostanie od życia jakiegoś mocnego kopniaka w tyłek:Stan - Uśmiecha się:
@bajka 

Nie sądzę. Myślę, że to raczej przedawkowanie tagu #przegryw a wykopie.

@Placebo

J/w + to po prostu wymówki, aby nie pracować nad sobą i nikogo nie szukać. Nawet ten mechanizm jakoś się nazywa w psychologii, tylko zapomniałem jak.

@vesanya

W tym problem, że ciężko chłopakom z takim podejściem to wytłumaczyć. Wielu woli użalać się nad sobą i bezradnie patrzeć, jak życiowo spadają w dół (stanie w miejscu to tak naprawdę cofanie się).

@Monty

Tak. Są sytuacje losowe na które mamy mały wpływ albo w ogóle żadnego.

Natomiast to co napisałem to nie katastrofizacja, tylko całkowicie realny i łatwo dający się przewidzieć koniec osoby, która utnkęła we własnych strachach i kompleksach i nic z tym nie robi. Sam tak bym skończył...

@Bobek90

Do tego co napisałeś dodałbym, że kobiety bardzo łatwo wyczuwają drugą osobę i jej charakter. Długo przed nimi grać kogoś innego się po prostu nie da.

Co do seksu uwaga w punkt, ja dodam jeszcze, że kobiety również potrafią WYCZUĆ, czy ktoś jest w te klocki dobry. Po prostu to wyczytują z mowy ciała, tonu głosu i gestów, z których często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Ja tylko przypomnę, że część mózgu kobiety odpowiadająca odczytywaniu mowy ciała jest wielokrotnie lepiej rozwinięta niż u facetów.

@gosc123 J/w
No i co, nie można się poddać? Każdy, kto się poddał, nie próbował, nie walczył? Co takiego wielkiego ty zrobiłeś? że ci się udało i pouczasz wszystkich dookoła?
(30 Mar 2021, Wto 3:04)Bobek90 napisał(a): [ -> ]Sex nie leczy z fobii, niska samoocena nie zniknie tylko dlatego że ktoś publicznie będzie tobie podtrzymywał rękę.
Można też wyczytać, że bliska relacja z kobietą może dużo dać, więc pierdy typu związek nic Ci nie da można sobie wsadzić. xP Ja uważam, że mi nawiązanie bliższej relacji z koleżanką, mimo że to nie związek, dał sporo. I fakt, problemy od tego nie przechodzą, ale kurde, sto razy wolę być w dup*e i mieć niezgorszą koleżankę, niż być w dup*e i kompletnie nikogo nie mieć.

Nie dajcie sobie wcisnąć, że nawiązanie fajnej bliskiej relacji nic nie zmienia. xP

Nawet sam seks, to jeden powód do frustracji mniej, czyli zmiana na plus.
@Zasió Można. Jak najbardziej można, wolny kraj, nikt nie zabrania. Problem w tym, że jest wielu co "poddało się" czy tam ma "wyj***ne", a tak w głębi duszy chce pomocy. Staram się jej udzielić, a ja tylko przypomnę, że to Ty sam założyłeś temat z tytułowym pytaniem. Najpierw piszesz o poszukiwaniach partnerki życiowej, a teraz o poddawaniu się?

Czy każdy kto się poddał nie walczył wcześniej nie wiem. Należałoby spytać tych, co spoczywają w grobach po niestety udanych samobójstwach.

Natomiast odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie jest w moim pierwszym temacie, pod którym nie dość, że bezpodstawnie i bez dowodów zarzuciłeś mi zmyślenie historii, to jeszcze strasznie walczyłeś o moją uwagę kilkakrotnie próbując pajacować i nieudolnie sprowokować mnie do jakiejś dziwnej pyskówki, za co dostałeś po uszach od samego Administratora :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

@U5iebie To co w tym wypadku chciałbym podkreślić to ostatnie zdanie kolegi Bobka:

"Sex nie leczy z fobii, niska samoocena nie zniknie tylko dlatego że ktoś publicznie będzie tobie podtrzymywał rękę."

I tu jest sedno tematu. Jest jak piszesz, czyli bliższa relacja z kobietą "odblokowuje" pewne rzeczy w głowie, natomiast niektórzy oczekują cudów. Rzeczywiście mamy jeden powód do zmartwień mniej, ale seks czy związek sam w sobie nie rozwiązuje problemów, choć oczywiście w pewnym stopniu da motywację i pozwoli wyjść na prostą. Pozwoli, jeśli pójdziemy za ciosem rzecz jasna
(30 Mar 2021, Wto 20:44)U5iebie napisał(a): [ -> ]
(30 Mar 2021, Wto 3:04)Bobek90 napisał(a): [ -> ]Sex nie leczy z fobii, niska samoocena nie zniknie tylko dlatego że ktoś publicznie będzie tobie podtrzymywał rękę.
Można też wyczytać, że bliska relacja z kobietą może dużo dać, więc pierdy typu związek nic Ci nie da można sobie wsadzić. xP Ja uważam, że mi nawiązanie bliższej relacji z koleżanką, mimo że to nie związek, dał sporo. I fakt, problemy od tego nie przechodzą, ale kurde, sto razy wolę być w dup*e i mieć niezgorszą koleżankę, niż być w dup*e i kompletnie nikogo nie mieć.

Nie dajcie sobie wcisnąć, że nawiązanie fajnej bliskiej relacji nic nie zmienia. xP

Nawet sam seks, to jeden powód do frustracji mniej, czyli zmiana na plus.

Racja
też zrobiłem duży postęp dzięki poznaniu koleżanki
A, to ty, no wiedziałem, ze skądś kojarzę ten ton i tego nicka... LOL
Tak, to ja założyłem ten temat.
Jakbyś nie zauważył, to paradoksalnie w pierwszym poście wpisuje się w twój światopogląd :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
(30 Mar 2021, Wto 20:48)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]natomiast niektórzy oczekują cudów
np. kto? ktoś wyżej? padło jakieś stwierdzenie, że jak znajdzie ktoś dziewczynę to już wszystko będzie ok?
(30 Mar 2021, Wto 20:48)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]Pozwoli, jeśli pójdziemy za ciosem rzecz jasna
Ale wiadomo, że żaden fobik nie pójdzie! Prawda?...
(30 Mar 2021, Wto 20:49)Nowy555 napisał(a): [ -> ]
(30 Mar 2021, Wto 20:44)U5iebie napisał(a): [ -> ]
(30 Mar 2021, Wto 3:04)Bobek90 napisał(a): [ -> ]Sex nie leczy z fobii, niska samoocena nie zniknie tylko dlatego że ktoś publicznie będzie tobie podtrzymywał rękę.
Można też wyczytać, że bliska relacja z kobietą może dużo dać, więc pierdy typu związek nic Ci nie da można sobie wsadzić. xP Ja uważam, że mi nawiązanie bliższej relacji z koleżanką, mimo że to nie związek, dał sporo. I fakt, problemy od tego nie przechodzą, ale kurde, sto razy wolę być w dup*e i mieć niezgorszą koleżankę, niż być w dup*e i kompletnie nikogo nie mieć.

Nie dajcie sobie wcisnąć, że nawiązanie fajnej bliskiej relacji nic nie zmienia. xP

Nawet sam seks, to jeden powód do frustracji mniej, czyli zmiana na plus.

Racja
też zrobiłem duży postęp dzięki poznaniu koleżanki

Ciężko mi powiedzieć na ile ten postęp u mnie posunął się do przodu, moją przyszłą żonę poznałem wiele miesięcy po tym, jak zacząłem nad sobą pracować i wejście w związek było skutkiem tej pracy. Czy dużo mi to dało? No pewna bariera w głowie pękła, natomiast nie uważam, że bez tej pracy nad sobą (w sensie mając tylko ten związek) udałoby mi się tę relację utrzymać, nie mówiąc już o rozniesieniu fobii.

(30 Mar 2021, Wto 20:59)Zasió napisał(a): [ -> ]A, to ty, no wiedziałem, ze skądś kojarzę ten ton i tego nicka... LOL
Tak, to ja założyłem ten temat.
Jakbyś nie zauważył, to paradoksalnie w pierwszym poście wpisuje się w twój światopogląd :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

No i?

(30 Mar 2021, Wto 20:59)U5iebie napisał(a): [ -> ]
(30 Mar 2021, Wto 20:48)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]natomiast niektórzy oczekują cudów
np. kto? ktoś wyżej? padło jakieś stwierdzenie, że jak znajdzie ktoś dziewczynę to już wszystko będzie ok?

Nie padło, ale zauważyłem (akurat nie na tym forum), że sporo osób nie wiedzieć czemu ma takie podejście. Nie winię ich za to, bo sam całe lata myślałem takimi kategoriami.

(30 Mar 2021, Wto 21:01)Zasió napisał(a): [ -> ]
(30 Mar 2021, Wto 20:48)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]Pozwoli, jeśli pójdziemy za ciosem rzecz jasna
Ale wiadomo, że żaden fobik nie pójdzie! Prawda?...

Każdy odpowiada za siebie. Kto będzie chciał pójść - pójdzie.
(30 Mar 2021, Wto 21:08)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]Czy dużo mi to dało? No pewna bariera w głowie pękła, natomiast nie uważam, że bez tej pracy nad sobą (w sensie mając tylko ten związek) udałoby mi się tę relację utrzymać, nie mówiąc już o rozniesieniu fobii.

Nawet jeśli taka relacja zdycha, to osobiście uważam, ze każde nowe doświadczenie jest na wagę złota, dla kogoś kto kupę lat przesiedział w czterech ścianach, szczególnie takie. To bardzo dużo wnosi, nawet jeśli długoterminowo nie wyjdzie.
Każde doświadczenie, które potwierdza, że coś nam się udało, coś potrafimy czy do czegoś się nadajemy nas buduje, to oczywiste i sam się o tym przekonywałem w swojej pracy nad sobą. Jeśli nigdy nie miałeś bliskich relacji z kobietą a nagle przytrafiła Ci się okazja to dla swojego dobra bezwzględnie powinieneś to zrobić.

Natomiast błędem jest robienie z ci*ki bożka i rozwiązania wszystkich swoich problemów. To akurat napisałem ku przestrodze, bo wiele razy widziałem czy to na żywo, czy w internetach młodych chłopaków, którzy z dziewczyny uczynili nawet nie tyle cel sam w sobie (co błędem jako takim nie jest), co rozwiązanie swoich problemów. Z ich słów czy postów aż biło przekonanie, że jak znajdą dziewczynę to magicznie jak ręką odjął znikną wszystkie ich problemy, a oni przestaną być fobikami. Jest to niebezpieczne i fałszywe przekonanie, bo w przypadku gdy związek się rozpada bywa źródłem frustracji czy nawet przekonań, że nie ma sensu próbować, bo skoro miałem dziewczynę i wszystko jest po staremu, to po co próbować dalej?

I to jest właśnie to co chciałem podkreślić.

Poszukiwanie partnerki, seksu czy randkowanie - tak.

Opieranie się TYLKO na tym w celu wyjścia z fobii - nie.

I na własnym przykładzie jeszcze jedna rzecz - rozpoczęcie poważnej pracy nad sobą gigantycznie zwiększa nie tylko szanse na znalezienie dziewczyny, ale przede wszystkim na poczucie szczęścia w związku.
Zasió napisał(a):Co takiego wielkiego ty zrobiłeś? że ci się udało i pouczasz wszystkich dookoła?
(30 Mar 2021, Wto 20:48)Jasiu1234 napisał(a): [ -> ]Natomiast odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie jest w moim pierwszym temacie, pod którym nie dość, że bezpodstawnie i bez dowodów zarzuciłeś mi zmyślenie historii, to jeszcze strasznie walczyłeś o moją uwagę kilkakrotnie próbując pajacować i nieudolnie sprowokować mnie do jakiejś dziwnej pyskówki, za co dostałeś po uszach od samego Administratora :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Osobiście nie szukam na tym forum motywacji i wiem, co jeszcze chcę w życiu osiągnąć i znam techniki, które na mnie działają, ale według mnie to był jeden z najbardziej motywujących wątków na tym forum. Gdybym miał wymienić kilka, to ciężko by było na poczekaniu przypomnieć sobie jakiś podobny.
Z własnego doświadczenia napiszę, że posiadanie dziewczyny oczywiście nie rozwiązywało moich problemów, natomiast znacząco podnosiło nastrój i np. w czasie, kiedy byłem w związkach byłem też często bardziej atrakcyjny dla innych dziewczyn.
Problem zaczynał się, kiedy z jakichś powodów się rozstawałem z dziewczyną- najczęściej okupione to było stanem około-depresyjnym, potęgowanym często przez fakt, że będąc w związku zaniedbywałem inne relacje, hobby, zainteresowania, itp. (myśląc, że skoro jestem w związku to już tego nie potrzebuję i już nic nie muszę robić).

Oczywiście wynikało to wszystko z niskiej samooceny i znacznego przeceniania faktu posiadania dziewczyny. Wiem też teraz, jak ważne jest to, co pisze Jasiu- mianowicie, żeby nie traktować tego czasu "ulgowo", tylko właśnie mocniej wtedy pracować, tym bardziej, że dzięki lepszemu nastrojowi jest to generalnie łatwiejsze
Mężczyźni są przeważnie bezinteresowni - wystarczy im sam wygląd partnerki - czyli ta partnerka sama z siebie niczym nie musi się wykazać.
Natomiast kobiety są interesowne - mają szereg wymagań - np.. że mężczyzna musi się czymś zabłysnąć, musi się interesować, musi zabiegać, musi być męski, musi rozmawiać.
Generalnie bardzo nierówny rozkład sił..
Przecież to nie wina faceta że akurat on nie potrafi - i jeszcze biedaka fałszywie oskarżają że się nie postarał..
Wszystkie teorie "weź sprawy w swoje ręce" to brednie - to działanie oparte na przymusie, z pominięciem prawdy.
(09 Maj 2021, Nie 0:21)Grande napisał(a): [ -> ]Mężczyźni są przeważnie bezinteresowni - wystarczy im sam wygląd partnerki - czyli ta partnerka sama z siebie niczym nie musi się wykazać.
Natomiast kobiety są interesowne - mają szereg wymagań - np.. że mężczyzna musi się czymś zabłysnąć, musi się interesować, musi zabiegać, musi być męski, musi rozmawiać.
Generalnie bardzo nierówny rozkład sił..
Przecież to nie wina faceta że akurat on nie potrafi - i jeszcze biedaka fałszywie oskarżają że się nie postarał..
Wszystkie teorie "weź sprawy w swoje ręce" to brednie - to działanie oparte na przymusie, z pominięciem prawdy.
No właśnie, do tego zmusza się nas do posiadania pieniędzy i dobrej pracy, własnego mieszkania czy samochodu. Od kobiet nikt tego nie wymaga. Ależ to jest obrzydliwie niesprawiedliwe. Niby z jakiej racji to od nas wymaga się np. utrzymywania rodziny? To jakaś kara za urodzenie się z niewłaściwą płcią? Mamy w życiu jakieś 100 razy gorzej niż kobiety, ale jak się o tym chociaż wspomni to się rozpoczyna lincz.
(09 Maj 2021, Nie 0:21)Grande napisał(a): [ -> ]Mężczyźni są przeważnie bezinteresowni - wystarczy im sam wygląd partnerki - czyli ta partnerka sama z siebie niczym nie musi się wykazać.
XD - tyle powiem.
(09 Maj 2021, Nie 7:54)leftcereal napisał(a): [ -> ]
(09 Maj 2021, Nie 0:21)Grande napisał(a): [ -> ]Mężczyźni są przeważnie bezinteresowni - wystarczy im sam wygląd partnerki - czyli ta partnerka sama z siebie niczym nie musi się wykazać.
XD - tyle powiem.
A od której płci wymaga się inicjatywy albo przynoszenia większych pieniędzy do domu?
Parafrazując wypowiedź kolegi Grande: "Mężczyźni chcą mieć tylko ładny gadżet, od którego niczego wartościowego nie oczekują, natomiast kobiety chcą mieć partnera dopasowanego pod względem intelektualnym, z którym będą mogły wieść życie na poziomie, który im obojgu odpowiada".
(09 Maj 2021, Nie 5:17)zbyszek93 napisał(a): [ -> ]No właśnie, do tego zmusza się nas do posiadania pieniędzy i dobrej pracy, własnego mieszkania czy samochodu.
Nikt Cię nie zmusza, a poza tym większość ogarniętych i ambitnych mężczyzn chce mieć te wszystkie rzeczy niezależnie od kobiet.
(09 Maj 2021, Nie 5:17)zbyszek93 napisał(a): [ -> ]Ależ to jest obrzydliwie niesprawiedliwe.
Życie nie było, nie jest i nie będzie sprawiedliwe. Im szybciej zdasz sobie z tego sprawę tym lepiej dla Ciebie, biadolenie i użalanie się nad sobą raczej nikomu nie pomogło.
(09 Maj 2021, Nie 5:17)zbyszek93 napisał(a): [ -> ]Niby z jakiej racji to od nas wymaga się np. utrzymywania rodziny?
Od kobiety wymaga się żeby była kobieca, a od mężczyzny żeby był męski. Już za czasów prehistorycznych zapewnienie bytu rodzinie spoczywało na męskich barkach jako, że płeć "słaba" miała małe szanse w starciu z drapieżnikami czy innymi plemionami. Do dzisiaj umiejętność zadbania o rodzinę i zapewnienie jej bezpieczeństwa jest kojarzona z męską cechą.
Nikt nie wymaga od Ciebie, żebyś zarabiał więcej od kobiety czy ją utrzymywał, bo jest mnóstwo związków, w których obaj partnerzy zarabiają podobnie. Nie liczyłbym jednak na to, że na Twojej drodze pojawi się dobrze zarabiająca kobieta, która zechce Cię utrzymywać, bo ambitna, zaradna i ogarnięta nie potrzebuje Twojego mieszkanka nie mówiąc już o tym, że będzie poszukiwała partnera na podobnym poziomie intelektualnym.
(09 Maj 2021, Nie 5:17)zbyszek93 napisał(a): [ -> ]Mamy w życiu jakieś 100 razy gorzej niż kobiety, ale jak się o tym chociaż wspomni to się rozpoczyna lincz.
W jednych sprawach łatwiej mają kobiety, a w innych mężczyźni. Kwestia perspektywy.
Ja jestem bezinteresowny, wymagam głównie wrodzonej urody u przyszłej partnerki, młodszego wieku - tak gdzieś do 32lat (sam mam 38) i braku nadwagi.
Sam mam urodę raczej przeciętną - pewnie niektórym się podobam, a innym pewnie nie.

Nie mam wymagań,
A wiec partnerka może być, a nawet powinna być:
nieśmiała,
Jesteśmy na forum o fobii - dobrze jak by wiec miała pewne zaburzenia - lęki, nerwice, natręctwa - to z pewnością będzie do mnie pasować, bo sam je mam w dużym nasileniu :)
Lubię swoje hobby/pracę - tak wiec miło by było żeby partnerka zamiast być wyznawcą niepojętych dla mnie wartości - chęci aby partner był męski, opiekuńczy, rozmowny i takie tam inne.. - miała też swoje hobby i ceniła je zamiast chęci aby partner był taki jak wspomniałem.
Taka indywidualistka w swoim hobby/pracy by była dobra ;)
Ale nawet jak by była sierotą w tym co robi - taką też bym chciał :)

Dodam że mam pieniądze i własne mieszkanie :D - hehe, jakie to próżne.. - ale to też dobra cecha dla tych bezinteresownych kobiet nie szukających czegoś więcej w życiu..


Ktoś wie gdzie szukać takie kobiety?
Bo chyba takie istnieją?
Problem w tym że konkretnie nie wiem gdzie są.
Ktoś wcześniej pisał a Azjatkach - ale one mówią w innym języku.

Rejestrowałem się na edarling, b2.
Tam pewnie jak bym zmieścił mój opis poszukiwanej - został bym wyśmiany.
Wszyscy tam mają opis taki jak być powinien - że poszukują  tych z pozytywnymi cechami.
Oczywiście to rozumiem - być radosnym/spontanicznym to pewnie coś pozytywnego, coś do czego kiedyś w tym lub następnym życiu dorosnę.
Ale obecnie mam nerwice i te inne nie dające radości cechy - i chciałbym właśnie  z nimi być w związku.

Jak pisałem, nie mam wymagań.
Generalnie pewnie najfajniej jest razem w łóżku z ukochaną. Reszta tak jakby wydaje się wartościowa - z pewnością taka jest, ale mało pociągająca ;)
Prawdziwy mężczyzna bierze krytykę na klatę.Zwykły facet strzela focha, ewentualnie przyjmuje postawę obronna.A rozpieszczony maminsynek wytyka błędy innym.
(09 Maj 2021, Nie 14:58)Agnostyk1976Niemcy napisał(a): [ -> ]Prawdziwy mężczyzna bierze krytykę na klatę.Zwykły facet strzela focha, ewentualnie przyjmuje postawę obronna.A rozpieszczony maminsynek wytyka błędy innym.


Jak za dużo biorę na klatę to mi się zapada, pojawiają się przewlekłe uciski w okolicach mostku.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9