PhobiaSocialis.pl

O, ktoś jeszcze odpisał... I dalej jest tu smutno
A ja nie wiem co zrobić ze swoim życiem, w tym roku pogrzebałem ostatnie marzenie - o wyprowadzce z rodzinnego domu... To o bliskości jeszcze do mnie wraca, ale nie mam już nadziei. Ostatnio nawet przypomniałem sobie o tym wątku, bo jeśli już, to zostaje tylko taka pozagradzana przez wszystkich wygrywów transakcja, ale przecież i tego nie jestem w stanie ogarnąć. Czasem sie zastanawiam po co ja w ogóle żyję...

@Zasió
Myśle ,że to tez zależy od czegoś takiego, braku doświadczenia pewnie mało kto by zaakceptował[mówie o sobie] ale z drugiej strony być może ktoś z bardziej popsutą przeszłością w sensie bez urazy ale z ilomaś tam dziećmi itp, może by to przeszło. Rzecz w tym jednak ,że w tym punkcie doskonale siebie znam i nie jestem w stanie dźwignąć czegoś takiego. A co do wygrywów to myśle ,że oni ganiają do prostytutek/"studentek" obojętnie czy mają relacje czy nie. Taki rodzaj sportu. Poza tym poglądami zawsze można się wymienić gdy nadejdzie jakaś refleksja, w końcu po to jest forum.