(07 Lut 2018, Śro 0:27)Szary napisał(a): [ -> ]Od smutku
Najgorsze z najgorszych, to też moje. Kiedyś kreatywna melancholia, teraz bezsensowny smutek. Im starsza tym mnie mniej, nie poznaję sama siebie, rzeczy którymi się określałam, talenty sama nie wiem czy naprawdę były. Patrzę na innych i też głównie widzę smutek, to mnie totalnie rozdziera. Wiem że zawsze moja pomoc będzie niedostateczna, nie mam możliwości, nic nie mogę zrobić. Nie umiem realnie komuś pomóc w smutku. Gdy słyszę "jest mi przy tobie dobrze" wyobrażam sobie, że mogłabym podtrzymać to w kimś. Ale gdy szukam w sobie sposobu, znajduję tylko smutek. Nie chcę nim zarażać. Odchodzę upewniwszy się że oddałam z siebie wszystko. Tak traktuję ludzi.
dobrego jedzenia i atencji
Od psucia wszystkiego, co idzie dobrze
Od internetu
(07 Lut 2018, Śro 7:34)Tulkas napisał(a): [ -> ]Od internetu
A rosół i biszkopty?
Madelajn piękne!
Żyrafy są bardzo fajne. Byłem w zoo kilka lat temu i przyjaźnie nachylały się do ludzi, można było je pogłaskać, mają takie sympatyczne mordki
(07 Lut 2018, Śro 8:55)cthulhu napisał(a): [ -> ]A rosół i biszkopty?
To są czyste przyjemności, a nie uzależnieniea
(07 Lut 2018, Śro 16:43)Tulkas napisał(a): [ -> ] (07 Lut 2018, Śro 8:55)cthulhu napisał(a): [ -> ]A rosół i biszkopty?
To są czyste przyjemności, a nie uzależnieniea
kawa też jest czystą przyjemnością!
Od dobrego samopoczucia.
Może to brzmi zabawnie, ale wg. tradycji jogi to też jest uzależnienie.
A to nie podchodzi pod uzależnienie od dopaminy?
Tak, zdecydowanie tak.
Dopaminy, adrenaliny, itd.
Uzależnienie od szczęścia brzmi pedalsko
Jak powiesz loszce, że jesteś uzależniony od dopaminy to będziesz badbojem
A dla mnie jest całkiem dobrym uzależnieniem.
Chyba żadne uzależnienie nie jest zbyt dobre...
Uzależnienie od "szczęścia" jest tak naprawdę podłożem bardzo wielu uzależnień. Może jest fajne, jeśli akurat jesteś szczęśliwy ale co, jeśli masz nagle jakiegoś doła albo słabiej funkcjonujesz? Nawet jeśli czujesz się normalnie i optymalnie możesz przeżywać smutek, ponieważ nie masz żadnych uniesień itp.
Uzależnienie od dopaminy to też uzależnienie od gier komputerowych, alkoholu, narkotyków, seksu, nadmiernego wysiłku, papierosów. No pełno tego jest i nie powiedziałbym, że to jest tak kolorowe jak to brzmi. Dlatego właśnie się wygłupiałem, że "szczęście" jest tutaj za bardzo mylącym pojęciem. Nie twierdzę że masz jakiś problem z używkami czy coś ale jeśli dopamina jest już Twoim uzależnieniem, to system nagród w mózgu jest ostro przestawiony i krótka droga, że to szczęście zamieni się w dramat.
Ależ ja to wiem, że uzależnienia nie są dobre.
Aha. To nie było do mnie...
kawa
Z pewnością od fajek, arkoholu, internetów i bolcowania
Uzależnienie od komputera podzieli bym tak:
- gry komputerowe - w sumie nic groźnego, gry ogólnie są strasznie wtórne ciągłe o tym samym, w końcu się znudzą.
- gry multiplayer - To już gorzej ale mnie granie z ekipą nie bawi mnie jakoś szczególnie.
- gry mmo - tona grindu wiec można wrócić do punktu pierwszego.
- internet już gorzej jak ktoś jest uzależniony od informacji albo nadrabia braki znajomości z realnego życia.
- internet/gry + tło(muzyka,youtube,podcasty) to jest prawdziwa zguba, można przesiedzieć tak cały dzień może i całe życie.