PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Łzawienie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Łzawią mi oczy w chwilach niepewności, najczęściej na ulicy, jak coś niezręcznego mi się przytrafi albo nie jestem pewien np. swojego wyglądu. Czasem mi się wydaje, że to po to, abym przez chwilę miał usprawiedliwienie, że nie patrzę na innych ludzi; no i żebym, wycierając oczy, mógł je na chwilę całkiem zasłonić.
Do czasu liceum, mimo, że jestem mężczyzną miałem tak, że nie mogłem powstrzymać płaczu.

Teraz przejawia się to też czasem poprzez łzy, ale bardziej połączone ze złością, agresją.
Ja mam tak samo :Stan - Niezadowolony - Smuci się: podczas jakiejś krępującej sytuacji oczy mi zachodzą łzami. Również kiedy ktoś ma np. z jakiegoś powodu załzawione oczy to nie jestem w stanie na to patrzec bo mi robi sie podobnie od samego patrzenia
slowdive1 napisał(a):Łzawią mi oczy w chwilach niepewności, najczęściej na ulicy, jak coś niezręcznego mi się przytrafi albo nie jestem pewien np. swojego wyglądu. Czasem mi się wydaje, że to po to, abym przez chwilę miał usprawiedliwienie, że nie patrzę na innych ludzi; no i żebym, wycierając oczy, mógł je na chwilę całkiem zasłonić.
Świetnie napisane! usprawiedliwienie, że nie patrzę na innych ludzi.
Jak to zwalczyć, są jakieś metody?
Też to mam!
Jak się stresuję, kiedy ktoś na mnie dłużej patrzy - łzy zaraz nabiegają mi do oczu.
Jak ktoś coś do mnie mówi, to też czasem tak mam.
Ciekawe to jest pod kątem biologicznym, psychologicznym bo nie jest mi ani przykro przecież, ani nic w tym stylu. To taki objaw stresu...
Stron: 1 2