PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Spanie w dzień
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
marathi napisał(a):Kiedyś miałem taki okres w życiu, że zasypiałem około 6:00 - 7:00, a budziłem się o 5 po południu.
Ale nie polecam takiego trybu życia, raczej ciężko to pogodzić ze szkołą lub pracą :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Śpię jak chcę. Jak mam ochotę to idę spać w południe wstaję o 22 i siedzę przed kompem, aż znowu mnie znuży.I tak w kółko Macieja. ;] Już z 3 lata tak żyje.
staram się spać w nocy, żyć w dzień, z chęcią jednak zrobiłabym odwrotnie... w nocy łatwiej mi pozytywnie myśleć. ale to przez depresję.
Wtedy gdy problem mnie nie dotyczył, zdażało mi się spać po południu np. od 15.00 do 17.00. Potem oczywiście nie było mowy o wczesnym położeniu się spać (tylko 23.00,00.00) ani wczesnym wstawaniu rano (09.00, 10.00).
Często śpię po południu, ale zazwyczaj to nic nie daje, jedynie powoduje jeszcze większą senność...
kiedyś nie było opcji asnąć w dzień. Teraz np próbuję coś robić i po prostu zamykają mi się oczy... godzina-dwie dnia z głowy. czsami mi zależy, chcę bardzo gdzieś wyjść, czy z kimś się spotkać, przełamuję się,wychodzę a potem boję się, że zasnę po prostu :Stan - Niezadowolony - Obraża się: że będę musiała tą godzinę czy dwie olać wszystko co wokól i spąc... o.O
różnie bywa,różnie się udaje :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Czasami chciałabym spędzić w łóżku cały dzień. Nie wiem czy to zmęczenie, lenistwo, czy uciekanie od życia...
Ja najchętniej przesypiałabym całe dnie, a budziła się dopiero w nocy.
Makabra. napisał(a):Ja najchętniej przesypiałabym całe dnie, a budziła się dopiero w nocy.

Ja też.

W nocy lepiej się czuję. mam lepszy nastrój i wiecej energii. Terapeutka wyjaśniła mi, że to dlatego, że w nocy nikt nic ode mnie nie chce. Odkad pamiętam nie chciałem isć spać i nie lubiłem wstawać. Mam często kłopoty z zasnieciem. Zaczynam myśleć. Natłok myśli.
Shizuko napisał(a):Czasami chciałabym spędzić w łóżku cały dzień. Nie wiem czy to zmęczenie, lenistwo, czy uciekanie od życia...
Ja też, bardzo dużo śpię w ciągu dnia, w dzień śpię i w nocy też śpię. Życie przecieka mi przez palce.
Często po powrocie z pracy po prostu padam i zasypiam.
Ja spałem w dzień praktycznie codziennie (z wyjątkiem weekendów). Zawsze po powrocie ze szkoły padałem na łóżko i spałem 2/3 godziny- inaczej nie mogłem funkcjonować ze zmęczenia.
Były też takie lekcje na których wręcz siłą powstrzymywałem się od zaśnięcia,nie potrafiłem utrzymać otwartych oczu tak jak by powieki ważyły z dwie tony :-D
Natomiast w trakcie tego roku szkolnego miałem potworne kłopoty ze snem
:-( Budziłem się w nocy,nie wysypiałem się ani odrobinkę a z rańca trzeba było lecieć na autobus.. (spanie na lekcji było normą)
Ja często śpię w dzień, zwłaszcza po ciężkim dniu w szkole.Chociaż kładę się spać wieczorem o 22 nawet czasem przed tą godziną.Mimo to jestem senna i brak we mnie jakiejś chęci do życia, aktywności.
ja tez, spie caly czas, zwlaszcza po lekach...
Ja można powiedzieć ze śpie na dwie tury.... kilka godzinw nocy i kilka jak wróce z uczelni po południu.
Też często sypiam po powrocie do domu. Wystarczy, że zjem obiad i się położę. To nie jest nawet drzemka. Odlatuję na 3-4 godziny. Gdy się przebudzam jest około 19.00. Robię pracę domową, coś tam poczytam, pouczę się. I nagle robi się 23.00. Oczywiście mam problem z zaśnięciem. Gdy śpię już o północy, to wielki sukces. W nocy różnie - raz śpię jak zabita i nie mogę się dobudzić, drugi raz nie mogę spać całą noc, a jeszcze kiedy indziej zasypiam i budzę się co godzinę.  :Stan - Różne - Śpi: 
Gdyby nie obowiązki typu szkoła, to pewnie przestawiła bym się na tryb nocny. W nocy jakoś lepiej się żyje. :Stan - Niezadowolony - Diabeł: :Tuzki - Spać:
Czasami bardzo bym chciał zasnąć po powrocie ze szkoły albo tak po prostu. Niestety nigdy i nigdzie mi to nie było dane
Właśnie się obudziłem. Spałem 3 godziny. :Stan - Uśmiecha się:
Codziennie jadąc autobusem do szkoły obiecywałam sobie, że jak tylko wrócę to położę się spać, ale spełnić ten zamiar zdarzało mi się tylko kilka razy. Przechodziło mi do powrotu albo szkoda mi było czasu. Za to nie raz przysypiałam na lekcjach xd
Kiedyś po szkole robiłam sobie drzemki jak przedszkolak.
Teraz kładę się ok 4... i zasypiam gdzieś o 5. Czuję się z tym fatalnie,ale niedługo skończy się to eldorado.
Ja nie potrafię spać w dzień. Nawet teraz, gdy jestem po pracy nie potrafię zasnąć, mimo, że odczuwam zmęczenie.
Spanie w dzień zawsze spoko. Miewam okresy kiedy kładę się spać rano i śpię do wieczora. : P
Bardzo lubię spać w dzień, spanie pod ciepłą kołdrą i kocem jest bardzo fajne, kiedyś było tak, że spałam od rana do wieczora, zdarza mi się też zdrzemnąć po południu i śpię aż do kolacji.
Nie potrafię spać w dzień, ot tak, dla wygody. Jedynie kiedy pracowałam, będąc na nogach od czwartej nad ranem, zdarzało mi się zdrzemnąć po powrocie, ale to raczej też nie z wyboru, a totalnego braku sił, oczy same się zamykały. Staram się unikać leżenia w dzień, by nie narobić sobie problemów ze snem w nocy.

Szary

Jeżeli spanie w dzień nie jest przedłużeniem spania w nocy, to ja nie potrafię spać w dzień. Uwielbiam kłaść się do łóżka, to moja mała ostoja, w nim w końcu mogę się schronić przed złym światem, który mnie otacza, sen to moje alibi przed robieniem rzeczy, na które nie mam sił. Za dnia takie alibi nie przechodzi. Ostatnio sypiam coraz dłużej, dziś np. spałem do południa. W takie dni jak ten mam okropnie zaniżone poczucie wartości, bo wiem, że zmarnowałem połowę dnia, a powinienem go wykorzystać dobrze, bo roboty mam po pachy. Jak nabrać sił do wstawania skoro świt, jeżeli nie jest dla mnie możliwe zaśnięcie przed północą?
(09 Sty 2018, Wto 15:31)Szary napisał(a): [ -> ]Jak nabrać sił do wstawania skoro świt, jeżeli nie jest dla mnie możliwe zaśnięcie przed północą?
Nastawiać sobie budzik na wczesną godzinę - z czasem zmęczenie sprawi że będziesz kładł się szybciej a organizm przyzwyczai się do wczesnego wstawania.
Ano, ale lepiej nie zaczynać od bardzo wczesnych godzin, tylko stopniowo, inaczej pokusa wyłączenia budzika i pójścia spać dalej może być zbyt wielka.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7