PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: zdrada
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
co dla was oznacza zdrada? co musiałaby zrobić druga osoba, albo powiedzieć trzeciej, żebyście uznali to za zdradę? doświadczyliście kiedyś zdrady? a może sami zdradziliście (dlaczego?) ? próbowaliście potem wrócić do osoby, którą zdradziliście/ która was zdradziła (dlaczego?)? hipotetycznie też można odpowiadać
nie wiem.
inaczej nie siedziałbym tutaj, prawda? :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
coś czuje, że temat nie będzie cieszyć się dużym powodzeniem
Spokojnie, zaraz przygalopujo tu te "gazelę" z wątku o szujach.
tyż prawda
...
no Zas, ale widzisz np. na filmach- do tego też się odnoszę (jak się nie wczuwamy to kiepski film); nie musimy czegoś doświadczyć, zeby mieć nt. zdanie

Joasiu, o zdrady wszelakie , przykro, że spotkała Cie taka sytuacja :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt056
nigdy bym nie wybaczył
Joanna95 napisał(a):Ale najbardziej boli mnie zdrada ogólna, gdzie najbliższa osoba, z rodziny czy grona przyjaciół nie obroni mnie przy innych
Tak samo.

Zdrady nie potrafię wybaczać i jak do tej pory odchodziłam z każdej relacji (m.in. przyjacielskiej) w której coś na jej kształt się pojawiło, zrywałam kontakt na zawsze. Ale nie ma co zarzekać się, że zawsze będzie się potrafiło zerwać znajomość, wszystko zależy od aktualnej sytuacji finansowej i stopnia depresji...
..
Joanna95 napisał(a):Hm a co ma do tego sytuacja finansowa? Ciekawi mnie bardzo, stąd pytanie.
W przypadku zdrady partnera od którego jesteśmy uzależnieni finansowo ma bardzo wiele. Np. nie każda kobieta odnalazłaby się w domu samotnej matki. Czasem trzeba udawać, że się wybaczyło, by nie pogorszyć sytuacji...
Fu, zdrady są przeokropne, najgorsze co można komuś zrobić. Nigdy bym tego nie wybaczyl. Uważam, że uczciwie jest powiedzieć partnerowi o końcu związku i dopiero wtedy uprawiać seks, czy nawet całować się z kimś innym. Gardzę strasznie ludźmi, którzy zdradzają.
To chyba spece od nlp twierdzą, że druga osoba nie jest w stanie nas zdradzić. To my sami siebie zdradzamy w momencie, gdy zaczynamy uzależniać swoje samopoczucie od przekonania, że ta osoba nie dopuści się zdrady.
Zdrada dotyczy dla mnie i miłości erotycznej, i relacji przyjacielskiej.
Uważam, że i w jednym, i w drugim, to ogromna podłość i o ile ktoś nie zrobił tego przez to, że wsypano mu proszki do soku, to powinno się to potępiać. Ja w ogóle uważam, że za zdradę powinno się iść do więzienia. I to na długo.
stap!inesekend napisał(a):Ja w ogóle uważam, że za zdradę powinno się iść do więzienia. I to na długo.
CyklonB! Albo do wora i z mostu, o!
facet zdradza, kobieta ucieka od szarej codzienności 8)
stap, to nie było powiedziane na serio, prawda?
owszem, też uważam, że zdrada jest czymś podłym, ale nie przesadzajmy
Cytat:Ja w ogóle uważam, że za zdradę powinno się iść do więzienia. I to na długo.

W sumie to ja mam podobne zdanie, skoro małżeństwo jest aktem prawnym, ze wszystkimi tego skutkami i zobowiązaniami to zdrada powinna byc tak samo karana przez to prawo, trudno ryzyk fizyk ruchasz na boku - ponosisz karę prawną. Co do wolnych związków cóż, to oczywiście też nie fair, ale jednak bym nie kamienował bo nie ma podstaw luźny związek to luźny.
U muzułmanów mi sie akurat to podoba tylko tam zdaje się karane są jedynie kobiety prawda?
Kara więzienia za zdradę? Każdy przypadek musiałby być bardzo uważnie i indywidualnie rozpatrywany, bo chociaż zdrada jest czymś nagannym, to znikąd się nie bierze. Co innego zdradzić dlatego, że się nadarzyła okazja, a co innego dlatego, że małżonek/małżonka zaniedbuje relacje w związku a do tego od dawna nie chce współżyć.
Zasie, tak, to było napisane serio.
vesanya napisał(a):a co innego dlatego, że małżonek/małżonka zaniedbuje relacje w związku a do tego od dawna nie chce współżyć
Kolejny dowód na to, że małżeństwo jest bez sensu.
A jak się nie jest w sformalizowanym związku, to najpierw się kończy jeden, a potem zaczyna drugi. Proste jak budowa cepa.
vesanya napisał(a):a co innego dlatego, że małżonek/małżonka zaniedbuje relacje w związku a do tego od dawna nie chce współżyć.

I to jest powód, albo usprawiedliwienie?

Jak małżonek/ka zaniedbuje, to się o tym rozmawia, próbuje poprawić relacje, a nie pieprzyć z innym/ną.
Standardowy tekst bab: "czułam się zaniedbywana", no sory, ale zaniedbywana, czy niewyruchana? Leczenie zaniedbywania nie musi oznaczać seksu, tylko rozmowy, spacery, przytulanie, wspólny czas, natomiast jak babka utrzymuje tylko relacje seksualne i mówi, że to przez zaniedbywania, to ona nie jest głupia, bo mówi tak specjalnie, jest po prostu bezczelna, bo jej brakuje tylko bolca tak naprawdę, a nie czułości.

~

A małżeństwo nie ma znaczenia, bo tak samo to wygląda w relacji chłopak-dziewczyna; para.
To tylko stereotyp, że po ślubie kończy się bajka. A bajki, te lepsze, zazwyczaj mają drugą część, bo reżyserowi się chce nakręcać.
jak to powiedzial moj znajomy
Cytat:kobieta potrzebuje kogos kto zapewni jej emocje, sprawi ze poczuje sie wyjatkowa, a przeciez nie zapewni jej tego jakis nudziarz ktory chodzi do pracy i nie pakuje się w kłopoty
przecież faceci też zdradzają, co to za nagonka na baby. w tej kwesti i jeden, i drugi 'gatunek' ma się tak samo..
brakuje mi w tym wątku wujasnien "co dla mnie byłoby zdradą" oprcz oczywistego chyba seksu z kimś innym czy całowania

myślicie ze przed zdradą da się uchronić ? naciskanie na kogoś tak naprawde w sumie nic nie daje- mozna liczyc tylko na dobrą wolę

a wam przyszło kiedyś do głowy zdradzić ? (to pytanie pewnie pozostanie niezauwazone no ale co tam :Stan - Uśmiecha się - LOL: )
Judas, to jest powód, ale nie usprawiedliwienie. Chodzi mi o to, że trzeba by wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, które doprowadziły do zdrady. Pewne czynniki mogłyby pozwolić na otrzymanie łagodniejszej kary.

Ogólnie zgadzam się z Tobą, że pierwsza rzecz, jaką się powinno zrobić, to szczerze porozmawiać i próbować naprawić sytuację wszelkimi możliwymi sposobami. Problem w tym, że to nie zawsze przynosi skutki. Jeśli tylko jedna strona się stara, nic z tego nie wyjdzie. Jasne, że w ostateczności lepiej jest się rozstać niż zdradzać, ale strasznie łatwo tak powiedzieć, w praktyce bywa trudniej, zwłaszcza jak w rodzinie są dzieci.

U kobiet (podejrzewam, że u mężczyzn czasem też) seks jest formą okazywania sobie czułości i emocjonalnej bliskości, więc tekst o zaniedbaniu wcale nie jest taki głupi jak się wydaje.
Dlatego najlepiej nie mieć dzieci ;]

Cytat:kobieta potrzebuje kogos kto zapewni jej emocje, sprawi ze poczuje sie wyjatkowa, a przeciez nie zapewni jej tego jakis nudziarz ktory chodzi do pracy i nie pakuje się w kłopoty
To żeś Mokebe pocieszył...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15