Psychiatra prywatnie - ile to was wychodzi ?

[samotniczek]

Witam

Zastanawiam się nad prywatną wizytą, ale obawiam się że nie wyrobie finansowo dlatego chciałem się dowiedzieć ile to wszystko was wychodzi, a konkretnie :

Ile kosztuje wizyta prywatna ?
Jak często musicie tam chodzić ?
i czy prywatny psychiatra zapisuje leki na zniżki czy na 100 % ?

Bede bardzo wdzieczny za wasze odpowiedzi.

[Zasió]

Ceny są różne, wszysto zależy od przychodni/miasta. Nie ma innej drogi, trzeba zapytać. cena za wizytę x ilość wizyt = ile to wychodzi. Podejrzewam, że wizyty bywają co miesiąc, potem może rzadziej... A leki może wypisać rzecz jasna refundowane.

[Michał]

Prywatny lekarz idzie znacznie bardziej na rękę pacjentowi i jest duuuużo bardziej skłonny robić to, czego sobie życzy pacjent. (nawet go nie leczyć ) Przepisuje leki najkorzystniej, jak mu inwencja twórcza pozwala.

[ucieczka]

Nie zgodzę się z powyższym- to zależy od lekarza, a nie od tego czy przyjmuje prywatnie czy na NFZ. Faktem jest jednak, że przy wizytach prywatnych ma po prostu więcej czasu dla każdego pacjenta.

[Zasió]

I wychodzi na to samo.... Choc tak do końca nie wiem jak jest akurat z psychiatrami i czasem. Może nie mają aż tylu pacjentów co inni lekarze - wszak chodzenie do psychiatry piętnuje społecznie.

Poza tym nawet jeśli to zależy do lekarza - uprzejmych i chętnych do pomocy jest pewnie połowa, a 80% z tej połowy staje się taka dopiero na prywatnej wizycie.

[ucieczka]

Mam wrażenie, że w psychiatrii to działa trochę inaczej- taki onkolog czy kardiolog może być świetnym specjalistą mimo bycia opryskliwym i nieprzyjemnym człowiekiem, bo ta nieprzyjemność nie ma bezpośredniego wpływu na chorobę. W problemach psychicznych nastawienie do pacjenta odgrywa często dużą rolę, więc jeśli lekarz robi się uprzejmy i pomocny dopiero przy prywatnej wizycie, to myślę, że nie ma sensu sobie zawracać głowy.

Chyba że lubicie płacić ludziom za to, że będą wobec was mili.

[Michał]

ucieczka, jasne że nie każdy. Jeśli zgeneralizowałem, to źle zrobiłem. Niemniej z praktyki wiem, to co napisałem. Chciałem pomóc, podzielić się doświadczeniem.

[ucieczka]

I ja tak samo, próbuję się dzielić doświadczeniem. Mam nadzieję, że nie poczułeś się zaatakowany.

[Nieprzyjaciel]

Nawet nie chce myśleć ile wydałem na różne wizyty. Na pewno starszy samochód bym za to miał. Ale oddałbym każde pieniądze, żeby znowu żyć normalnie.