03 Sty 2012, Wto 18:21, PID: 287006 
	
	
	
		Mam wrażenie, że kilka razy zaczepiało mnie kilku "trenujących" chłopaków. Właśnie chyba na zasadzie "ta wygląda niegroźnie" 
 Jak dla mnie to takie nieudolne cwaniactwo, ale jak się patrzy na tych mistrzów-bubków, to od razu widać, czego się spodziewać :] 
Nie trzeba w ogóle płacić, by to się udało. Wystarczy podejść samodzielnie do iluś dziewczyn i pogadać, nie trzeba nawet niczego udawać, to po prostu logiczne, że ileś z nich zgodzi się na randkę, kawę czy cokolwiek :] Tak jest ze wszystkim, za którymś razem się uda. Tylko zapewne strach to wyklucza, więc to z nim trzeba walczyć.
	
	
	
	
 Jak dla mnie to takie nieudolne cwaniactwo, ale jak się patrzy na tych mistrzów-bubków, to od razu widać, czego się spodziewać :] Nie trzeba w ogóle płacić, by to się udało. Wystarczy podejść samodzielnie do iluś dziewczyn i pogadać, nie trzeba nawet niczego udawać, to po prostu logiczne, że ileś z nich zgodzi się na randkę, kawę czy cokolwiek :] Tak jest ze wszystkim, za którymś razem się uda. Tylko zapewne strach to wyklucza, więc to z nim trzeba walczyć.
 PhS
 Poza tym nie wszystkie kobiety zwracają uwagę na wygląd, tzn. rysy twarzy itd.  Nic się nie zmieni, nie urodzimy się od nowa, więc trzeba przyjąć rzeczywistość. Wszystko w naszej głowie, oczywiście czasem trzeba wspomóc się leczeniem.
	
 



			
 
 (westchnienie ulgi wszystkich nieśmiałych facetów)
	

 (btw jesli dziewczyny czytaja ten post, to w druga strone, to jest jak najbardziej dozwolone  
	
 Zakochania, zauroczenia, podchody a i tak nawet cześć nie powiedziałem. Chociaż nie, raz mi się udało, ale to była nauczycielka na kolonii.