05 Sty 2012, Czw 21:49, PID: 287356 
	
	
	Cytat:proszę nie mówić, że pokonanie lęku przed nieznanym....i pozbawianie siebie życie... ma cokolwiek wspólnego z odwagą.Słówka. Wiadomo o co chodzi. "Umoralniające" ... też trochę się źle wyraziłem). To jest taka ludowa prawda, która ma mydląc oczy i rozcieńczając znaczenia "motywować" do życia. Tak mi się wydaje. Bo możemy sobie precyzować słówka wedle własnego widzimisię (chociaż najprościej ujmując strach i odwaga to antonimy), ale jeśli skok z mostu z lina przywiązaną do nóg uznamy za odwagę to czym będzie skok ze liną przywiązaną do szyi ?
 Desperacja jest pewnie dość częstym czynnikiem przy tego typu historiach (o jesu piesio mi zdechł/dziewczyna mnie zostawiła xD), ale czy zawsze ? Ktoś może sobie równie dobrze rozpisać bilans zysków i strat i powiedzieć "a w dup*e mam taki interes, trzeba to kończyć ... im szybciej tym lepiej"   
	
 PhS
			
	
	
 
 
 Jednak satysfakcja też czasami jest zbyt mała, by nas na dłuzej pociągnąć w górę.  Bo przeież wynika zwykle ze stosunkowo drobnych i obiektywnie nizbyt znaczących,,, albo inaczej - niedostrzegalnych dla innych (jeśli ci inni - postronni, w mairę zyczliwi obserwatorzy w ogóle istnieją -  to inna bajka) działań.