28 Lis 2010, Nie 19:10, PID: 229175 
	
	
	
		Forumowicze,
mam być świadkiem na ślubie i az mi się ręce trzęsą... Pocieszcie mnie! Był ktoś z Was świadkiem? Najbardziej mnie by stresowała jakas przemowa, toast, to dla mnie nie do wykonania... Podobno świadek zajmuje się "wszystkim", zeby odciązyć parę młodą... Podobno oganizuje tez wieczór kawalerski, czyli musi na nim byc?! Niby zaszczyt, ale nie dla nas, fobików...
((((
Tytuł zmieniony na bardziej zrozumiały
Sugar
	
	
	
	
	
mam być świadkiem na ślubie i az mi się ręce trzęsą... Pocieszcie mnie! Był ktoś z Was świadkiem? Najbardziej mnie by stresowała jakas przemowa, toast, to dla mnie nie do wykonania... Podobno świadek zajmuje się "wszystkim", zeby odciązyć parę młodą... Podobno oganizuje tez wieczór kawalerski, czyli musi na nim byc?! Niby zaszczyt, ale nie dla nas, fobików...
((((Tytuł zmieniony na bardziej zrozumiały
Sugar
 PhS
	
			
  Bo teraz się przejmujesz, że toast, że wieczór kawalerski, a możliwe, że czegoś takiego nie będzie. Toasty nie są powszechne na naszych weselach, więc sądzę, że tym nie powinieneś się martwić.
	