21 Mar 2008, Pią 2:19, PID: 16146
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2008, Pią 3:05 przez LostSoul.)
Napiszcie,jak byście chcieli,by inni ludzie was traktowali...Jako założyciel tematu powinienem wypowiedzieć się pierwszy,więc...
Chciałbym,by ludzie traktowali mnie po prostu normalnie...bez litowania się nade mną,bez robienia sobie żartów ze mnie,bez krzywdzenia mnie i wyśmiewania się ze mnie.Uważam,że skoro ja jestem wobec innych w porządku,mam prawo wymagać,by inni byli też tacy do mnie.Chciałbym,żeby ludzie rozmawiali ze mną jak z równym im,bo nie jestem od innych ani lepszy ani gorszy...
Nie wiem,co jeszcze do tego dodać...czekam na wasze wypowiedzi...
)
Chciałbym,by ludzie traktowali mnie po prostu normalnie...bez litowania się nade mną,bez robienia sobie żartów ze mnie,bez krzywdzenia mnie i wyśmiewania się ze mnie.Uważam,że skoro ja jestem wobec innych w porządku,mam prawo wymagać,by inni byli też tacy do mnie.Chciałbym,żeby ludzie rozmawiali ze mną jak z równym im,bo nie jestem od innych ani lepszy ani gorszy...
Nie wiem,co jeszcze do tego dodać...czekam na wasze wypowiedzi...
)
PhS

To dlatego rzadko wychodzę ostatnio.
. Szczerość się ceni ale to często boli a ja z moim nastawieniem ostatnio nie mogę sobie na to pozwolić.
Przenoszę się w zaświaty, tam będę władcą i panem z prawdziwego zdarzenia 8)
borderlajn, cisza.
te świeta mnie dobijają
Ona jak idziemy musi być po środku i w centrum uwagi... następna ciagle chce mieć rację... Ludzie! co się z wami dzieje?! Wszyscy mają jakiś wygórowany obraz samego siebie. Nie ma nikogo normalnego... wszyscy są "naj".. a najbardziej mi głupio, kiedy, kumpelki zaczynają opowiadać o swoich chłopakach ehhh... a on to i on tamto... i tak cały czas, czasami nic nie mowie, no bo co?, albo jak w szkole zaczepiają dziewczyny, a ja stoję, jak kretynka i udaje, że mnie to bawi
żałosna jestem... One kokietują, i udają pokrzywdzone, a i tak wiem, że im się to podoba, a ja co? wiecie, jakie to cholernie przykre uczucie, tak stać z boku?