Czym się objawia u Was fobia

[nord]

W moim przypadku m.in. odruchy wymiotne, poprostu mam takie uczucie jakbym sobie trzymał palec w gardle i ciężko to kontrolować, poprostu zaczynam kaszleć próbując coś wyksztusić czego tak naprawdę nie ma. Najgorsze jest to, że wmawiam sobie przed pójściem do pracy że bedzie lepiej a jak przechodzę przez drzwi firmy i widzę znienacka 1-szą lepszą osobę to robię minę jakby mi coś weszło w tyłek no i te uczucie wymiotne. Jak jest u Was ?

[toro]

Z fizycznych objawów w sytuacjach stresowych najbardziej mi doskwiera nadpotliwość dłoni.

[Empty Space]

Czerwienienie się twarzy. ops:

[pawel91]

nord moze masz to : Globus, gałka (łac. globus hystericus) – zaburzenie czynnościowe przewodu pokarmowego objawiające się wrażeniem obecności ciała obcego , to chyba nie jest objaw fobii spol ?

[Jas]

Z fizycznych... w sumie strach, który chyba jest widoczny tym, że podskakuję jak mnie ktoś przestraszy, albo nawet czasem jak coś powie itp...

Z innych:
- myśleniem co zrobię, co powiem, co ktoś odpowie, co ja jemu... (i przy tym lęk)
- myśleniem co mogłem powiedzieć, czemu nie powiedziałem i co se teraz ta osoba lub osoby, które przy tym były pomyślą (i przy tym wstyd)
- a ostatnio kiedy próbuję panować nad powyższymi, to wręcz telepie mnie jak mam... odebrać pocztę e-mailową! no po prostu prawie zawału dostaję zanim wejdę, zaloguję się i (z trudem) przeczytam wiadomość (bo ważną korespondencję teraz prowadzę) - zwykle się okazuje, ze wszystko jest fajnie miło i po mojej myśli, ale... i tak się boję

[anxiety]

u mnie kołatanie serca, przed wyjsciem z domu dopada ból ściskanie w żołądku, trzęsą się ręcę i nogi poprostu bajecznie

[anikk]

Ja mam to, co Jas. Szczególnie poczta mnie wkurza, często jak sprawdzam maila i widzę, że jest wiadomość, której się obawiam, to szybko zamykam, próbuję od tego uciec. Aż mi niedobrze na myśl, że muszę to czytać albo odpisać.

A z objawów fizycznych, w sytuacjach, których już się tak nie boję np. wizyta u lekarza, płacenie w kasie, jazda autobusem (gdy ktoś przysuwa się blisko przodem do mnie) trzęsą mi się ręce i/lub głowa. A i jeszcze jak czekam na coś stresującego, to robi mi się zimno i się trzęsę tak jakby z zimna, chociaż pewnie w normalnej sytuacji byłoby mi ciepło.

[leń]

Z fizycznych: cała trzęsę się jak galareta, pocą mi się ręce, drżą przy każdej możliwej okazji (pisanie, trzymanie zeszytu, jedzenie,czy po prostu ich istnienie ), cała jestem spięta, wykrzywiam się, trzymam głowę w jakiś niedorozwinięty sposób, głupia mina (też niedorozwinięta).

Z niefizycznych: boję się śmiać jakby to miało zdetonować miasto w promieniu 5 km od mojej twarzy,
-zanik mowy xP lub jąkanie się,
-poczucie winy- nawet jak sobie pomyślę, że nic przecież nikomu nie zrobiłam to nadal się czuję jak niebezpieczny bandyta,
-"zawieszenia"- jak mam doła bujam w obłokach, że jstem fajna i śmiała, zamiast się za siebie zabrać.. albo za naukę chociaż.
-Boję się rozmawiać nawet z 1 osobą. Nawet w internecie. Nawet teraz mam opory czy wysłać tę notkę

[toro]

Leniu, musisz być silna i częściej dzielić się z nami swoimi opiniami i spostrzeżeniami

[Disorder]

Z takich widocznych objawów ja to się cały trzęsę. Ręce to pół biedy, gorzej że mi głowa drży. Jak zaczynam się trząść to od razu myślę, że ktoś to zauważy. No i wiadomo, wtedy to już dygoczę na całego. Do tego dochodzą drgające policzki. Chociaż nie mam pewności, czy akurat to jest zauważalne. Może nie, tak samo jak czasami się wydaje, że powieka nam drży, a jak sprawdzimy w lustrze, to tego nie widać. To chyba najbardziej uciążliwy objaw, ta trzęsąca się głowa, najciężej mi się z nim walczy. Tym bardziej, że drgawek mogę dostać w najbardziej nieoczekiwanym momencie, kiedy wydaje mi się, że aż tak bardzo się nie stresuję i mam wszystko pod kontrolą. Aha, czasami mi też robi się zimno i cały się trzęsę, gdy czekam na coś stresującego. I wtedy za nic nie mogę się rozgrzać Tak w ogóle to myślałem, że z tym uczuciem zimna tylko ja tak mam.

A z takich niefizycznych to cała masa niepotrzebnych myśli przed, w trakcie i po.

[Jesteś u Pani!]

Trzęsienie, pocenie, czerwienienie, drżący głos, sucho w ustach. Potem pojawia się myśl, że to bardzo widoczne jest i się zaczyna napięcie mięśni na karku, łzawienie i panika. I wściekłość, że nie mogę tego opanować ani myśleć o niczym innym. Słodko po prostu

[Empty Space]

Ja nigdy nie miałem trzęsienia, nie znam tego.

[nord]

nord moze masz to : Globus, gałka (łac. globus hystericus) – zaburzenie czynnościowe przewodu pokarmowego objawiające się wrażeniem obecności ciała obcego , to chyba nie jest objaw fobii spol ?

Ale nerwicy w pewnym stopniu na pewno

Poza tym mam objaw prądu przechodzącego przez stopy, ale to raczej po sytuacji stresowej np. po przyjściu do domu.

A poza tym standart czyli zaczerwienia, czasami krzywienie się na twarzy podczas rozmowy ale to wtedy gdy rozmawiam z kimś mimo że nie mam na to ochoty (a zazwyczaj nie mam), okresowe zająknięcia, szybkie tempo rozmowy(zależy też od rozmówcy).

[nord]

Czy u kogoś występuję objaw wymiotny, ja tak mam kiedy dochodzi do rozmowy ? Na pewno nie jest to globus hystericus bo z tego co czytałem występuje to podczas picia czy jedzenia, a u mnie jest to spowodowane stresem.

[Selma]

Czasem ze stresu mam wrażenie, że zwymiotuję. Może to nie jest ściśle objaw fobii, ale w stresie coś naturalnego raczej. A fobia to stres przecież, i to spory.

[Safona]

Mam podobnie jak niektórzy z odbieraniem maili, tyle że ja boję się gg. Jak je włączam, to prawie się modlę, żeby nie było żadnej wiadomości. Z innych objawów, to:
- rumieniec na twarzy,
- spocone i trzęsące się ręce,
- niewyraźna mowa, przekręcanie wyrazów,
- może nie łzawienie, ale takie zamglenie oczu, myślę, że to jest widoczne
- zawieszanie się, niby słucham kto, co mówi, ale nie mam pojęcia, co powiedział.

[Adrian382]

Okropny burak na twarzy, pocenie się rąk, baaardzo szybkie bicie serca.

Z innych:
- myśleniem co zrobię, co powiem, co ktoś odpowie, co ja jemu... (i przy tym lęk)
- myśleniem co mogłem powiedzieć, czemu nie powiedziałem i co se teraz ta osoba lub osoby, które przy tym były pomyślą (i przy tym wstyd)

I to w sumie też.

[klocek]

Mi się "zaciskają" ręce, czasem nogi albo inna część ciała (np. szyja). To trochę tak, jakby ktoś mnie podłączył do prądu i mięśnie kurczyły mi się w sposób bezwarunkowy.
Moja lekarz psychiatra mówiła mi, że to może wcale nie być coś "psychicznego", tylko jakaś zwykła choroba ciała, ale jestem przekonany, że to jednak nerwica. A to z dwóch powodów:
1. To "zaciskanie" nigdy nie dotyczy części ciała, którymi świadomie coś robię. Czyli kiedy np. piszę na komputerze, to "zacisną" mi się nogi, a ręce zrobiłyby tak tylko gdyby były wolne.
2. Wyzwalaczem takiego "zaciśnięcia" jest myśl o zdarzeniach, w których kiedyś się wstydziłem.
3. Żeby to się skończyło, muszę się psychicznie uspokoić, fizyczne rozmasowywanie nic nie daje.

Plus jest taki, że to jest mój prywatny barometr fobii. Jestem w stanie ocenić jakość leczenia po tym, jak często ręce mi wariują .

[agus___xd]

w różnych sytuacjach różnie reaguję, więc wymienię wszystko co występuje:
- drżenie rąk, nóg, całego ciała (z tym ostatnim to trochę jak takie bardzo silne dreszcze)
- nogi z waty
- kołatanie serca
- płytki, przyśpieszony oddech
- napinają się wszystkie mięśnie (co też jest powodem płytkiego oddechu)
- pocenie się
- czerwienienie się twarzy, szyi, dekoltu, pleców, ramion i czasem aż to wszystko puchnie jak po poparzeniu słonecznym
- nerwowe poprawianie włosów, rozmasowywanie dłoni palców
- tiki
- drżenie głosu
- ściskanie w gardle, żołądku
- oczy podchodżą łzami
- jest mi gorąco
- mam zimne dłonie
- totalny chaos w głowie nie nadąrzam za własnymi myślami albo się zawieszam i w nich pogrążam

to chyba tyle...