|
14 Lis 2009, Sob 20:27, PID: 185680
Niestety oprocz bolu duchowego zwiazanego z samotnoscia coraz czesciej dokucza niestety fizyczny. Klucie serca pojawia sie czasami o roznych porach. I nie musze konczyc studiow zeby wiedziec co mi jest.
Bo ile mozna ciagnac w tej samotnej nerwowej matni..
14 Lis 2009, Sob 20:42, PID: 185681
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Lis 2009, Sob 21:03 przez magik.)
Też mnie boli/kłuje czasami.
Wczoraj to mnie te kłucie nawet w środku nocy obudziło. I ostatnimi czasy coraz częściej niestety. Ale to nie musi też być serce. Warto poczytać: http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/bo...34786.html Albo też porobić różne badania.
16 Lis 2009, Pon 18:45, PID: 185951
No jak mnie czasem zakłuje, to wpadam w lekką panikę.
Nerwica serca po prostu. Jak się uspokoję, rozluźnię, głęboko pooddycham to przechodzi to kłucie. http://www.cai.pl/nerwica-serca-67.htm
17 Lis 2009, Wto 15:22, PID: 186076
Kłucie w okolicach serca... skąd ja to znam
 Borykam się z nerwicą lękową i częto odczuwam takie właśnie bóle w klatce piersiowej
07 Sty 2010, Czw 1:37, PID: 192397
Tez mam, ale zadko sie zdarza. Jak juz zlapie to nie moge nabrac powietrza i czuje jak by mnie cos przebijalo na wylot. Jak sie zrelaksuje i powoli pooddycham to przechodzi po jakis 5 min.
22 Kwi 2010, Czw 14:11, PID: 202517
Też to mam ostatnio niezle sie wystraszyłam.. czułam jakby ktoś zaciskał to serce coraz mocniej i mocniej.. nie moglam oddychac.. moja klatka piersiowa nie ruszała sie.. naprawde myslałam ze to juz koniec.. na szczescie przypomniałam sobie ze mam przepone jeszcze.. zaczełam oddychac i na szczescie przeszło mi..
dostałam ataku w dzien rozstania z chlopakiem.. nie wytrzymałam stresu.. |
|
|
PhS
