07 Lut 2008, Czw 22:10, PID: 11960 
	
	
	
		hmm chodzę od jakiegoś czasu do psychologa. można powiedzieć że dość często .... najrzadziej 2 razy w miesiącu .... czasem trzy. różnie to bywa. z każdym spotkaniem ta osoba staje mi się coraz bliższa. nie wiem czy to dobrze czy źle ??? co o tym myślicie ??? 
jakie powinny być waszym zdaniem relacje pacjent - psycholog ??? przyjacielskie .... czy takie z dystansem ... oziębłe ???
na przykład mój psycholog na powitanie mi podaje rękę ... a na pożegnanie zawsze przytula ( to taki można powiedzieć koleżeński przyjacielski uścisk ... bez żadnych podtekstów
 zresztą to kobieta) .
jakie jest wasze zdanie ???
	
	
	
	
jakie powinny być waszym zdaniem relacje pacjent - psycholog ??? przyjacielskie .... czy takie z dystansem ... oziębłe ???
na przykład mój psycholog na powitanie mi podaje rękę ... a na pożegnanie zawsze przytula ( to taki można powiedzieć koleżeński przyjacielski uścisk ... bez żadnych podtekstów
 zresztą to kobieta) .jakie jest wasze zdanie ???
 PhS
 
 
	
:
	
  kobieta gdzieś po 40stce, trochę dziwna. Na siłę prubowałą wmówić mi, że moje problemy wiążą sie z moim narcyzmem, co wogole jest dla mnie niezrozumiałe, zadawała mi dziwne pytania takie jak : 
	
  a jak sie denerwuje na obiedzie u jakiejs dalszej rodziny to mam sobie myslec, jakie pyszne jedzenie przygotowali??