01 Lip 2024, Pon 19:23, PID: 875628 
	
	
	
		Macie swój dziennik terapii, w którym zapisujecie rzeczy z terapii, czy ogólnie z danego dnia? Czy wam to pomaga? i czy macie jakiś wzór pisania, czy po prostu zapisujecie wszystko. 
	
	
	
	
	
	| 
	 
		
		
		 01 Lip 2024, Pon 19:23, PID: 875628 
	
	 
	
		Macie swój dziennik terapii, w którym zapisujecie rzeczy z terapii, czy ogólnie z danego dnia? Czy wam to pomaga? i czy macie jakiś wzór pisania, czy po prostu zapisujecie wszystko.  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 01 Lip 2024, Pon 22:29, PID: 875631 
	
	 
	
		Nie mam. Nie potrzebuję. Jedyne co zapisuje to jakieś tematy na terapię w notatniku w telefonie, bo mam pamięć złotej rybki i jak przychodzi czas sesji to nie pamiętam połowy o czym chciałam mówić xD i wtedy tylko szybko zerkam do notatek z telefonu i problem solved  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 01 Lip 2024, Pon 22:36, PID: 875632 
	
	 
	(01 Lip 2024, Pon 22:29)Właśnie mam taki sam problem, że odrazu zapominam co chciałam powiedzieć, stąd też moje zastanowienie nad tym czy by jednak nie zacząć pisać haha xd acetylocysteina napisał(a): Nie mam. Nie potrzebuję. Jedyne co zapisuje to jakieś tematy na terapię w notatniku w telefonie, bo mam pamięć złotej rybki i jak przychodzi czas sesji to nie pamiętam połowy o czym chciałam mówić xD i wtedy tylko szybko zerkam do notatek z telefonu i problem solved 
		
		
		 01 Lip 2024, Pon 22:58, PID: 875634 
	
	 
	
		@hajko ale ja też tego nie robię regularnie, raczej jak mi się nazbiera dużo spraw do poruszenia  
	
	
	
	
   bywały sesje, że wchodziłam i mówiłam, że nie mam tematu i tyle   jak się okazało brak tematu też może być tematem na terapię   a teraz już coraz częściej jest tak, że nie mam konkretnego tematu i duża część sesji upływa po prostu na rozmowie jak mi minął tydzień/jak się czuję i ogólnie na pierdołach   Z tym, że zaznaczam, że ja jestem w terapii od lat u tej samej terapeutki i to, że teraz pozwala na takie sesje o niczym, nie znaczy, że zawsze tak było. Pierwsze 2-3 lata mojej terapii były restrykcyjne pod tym względem (jestem w psychodynamicznej) i ja musiałam wnieść temat na sesję. Jak się nie odezwałam to co cała sesja mogła upłynąć w ciszy. 
		
		
		 01 Lip 2024, Pon 23:15, PID: 875635 
	
	 
	
		@acetylocysteina Ja też jestem w psychodynamicznej, z tą różnicą, że niedawno dopiero zaczęłam i właśnie trochę mam problem z tym rozpoczynaniem i wnoszeniem jakiś tematów na sesję, mimo to mam nadzieję, że się do tego przyzwyczaję   
	
	
	
	
 
	
		
		
		 03 Lip 2024, Śro 11:24, PID: 875645 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lip 2024, Śro 11:35 przez Alexander Guard.)
	
	 
	
		Najważniejsze, że się przykładasz do tej terapii, idziesz po prostu swoim tempem. Ale nie można o Tobie powiedzieć, że się migasz przed pracą nad sobą, bo nie wnosisz tematów na sesję czy na pytanie o odczuwane emocje odpowiadasz "nie wiem". Wątki, jakie zakładasz na forum, jednoznacznie dowodzą, że jest w Tobie jak najbardziej wola współpracy i zaangażowanie w terapię. Może warto o tym zakomunikować na terapii? Jeśli nie przy wszystkich, to podejść po terapii do prowadzącego i pogadać z nim. Tak samo, jeżeli terapeuta przypisze Ci zakrywanie uczuć, bo nie wiedziałaś, jak je określić, to nie martw się, tylko powiedz "proszę o trochę zaufania, wgląd w emocjonalność naprawdę sprawia mi trudność". Nie odchodząc od wątku - pisz, notuj, jak najbardziej.
	 
	
	
	
	
		
		
		 03 Lip 2024, Śro 19:41, PID: 875649 
	
	 
	
		@Alexander Guard  Dziękuję za zrozumienie. Napewno skorzystam z Twoich rad😁 Na szczęście mam terapię indywidualną, więc mogę zakomunikować wprost i tak też zrobię przy najbliższej sesji.
	 
	
	
	
	
 | 
| 
				
	 |