01 Sty 2022, Sob 15:01, PID: 852243 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Sty 2022, Sob 15:05 przez abcd.)
	
	
	
		Ale wydaje mi się, że nerwica co najwyżej utrudnia związek, ale nie że uniemożliwia. Jeżeli ta osoba naprawdę chce kochać, jeżeli  świadoma zaburzenia, stara się wyjść z tego, to wspólnie przechodzicie i wtedy jaki problem?  Chyba że nie widzi problemu i chce żyć będąc zaburzona, tylko po swojemu i w swoim zaburzeniu, to rzeczywiście problem. 
Na pewno każdy ma jakieś dziwactwa, zaburzenia, problemy, wady. Nie ma ideałów. Tylko pytanie, na ile jestem w stanie sam to znieść.
	
	
	
	
Na pewno każdy ma jakieś dziwactwa, zaburzenia, problemy, wady. Nie ma ideałów. Tylko pytanie, na ile jestem w stanie sam to znieść.
 PhS
 
 ).
	
. Ja wolę mieć spokój, nie znoszę jak ktoś mi p.ierdoli za uchem 
 
	
, że nie byłem nic z tym faktem zrobić 
 Była to pierwsza dziewczyna przy której nie czułem tego "napięcia" czy poczucia bycia kimś "gorszym". Miłe to uczucie, gdy ktoś się uśmiecha na twój widok, niby niewiele, ale jednak xd
	
			
 Ale się da