06 Paź 2008, Pon 19:59, PID: 74686 
	
	
	
		mi też się wydaję iż mam problem z twarzami ludzi... oprócz tego mam pamięć wyśmienitą... chociaż może po prostu chodzi o mój słaby wzrok 
	
	
	
	
	
	| 
	 
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 19:59, PID: 74686 
	
	 
	
		mi też się wydaję iż mam problem z twarzami ludzi... oprócz tego mam pamięć wyśmienitą... chociaż może po prostu chodzi o mój słaby wzrok  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:16, PID: 74711 
	
	 
	
		wzrok mam bardzo dobry, ale z twarzami również problem. ale może to tylko z jakiejś niepewności wynika, a nie spraw związanych z pamięcią
	 
	
	
	
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:27, PID: 74721 
	
	 
	
		To nie jestem sama  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:33, PID: 74732 
	
	 
	
		noo... taka niepewność jest okropna... nigdy nie wiem czy tego kogoś znam czy nie... i czy powiedzieć dzień dobry czy nie... a potem będą obgadywać że źle wychowany jestem  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:33, PID: 74734 
	
	 
	
		Czytałem, że słaba pamięć może być związana z depresją. Wynika to z tego, że osoby cierpiące na depresją lub żyjące w stresie mają często mniejszy hipokamp, który bierze udział m.in. w procesie zapamiętywania informacji. 
	
	
	
	
Tutaj wiecej na ten temat: http://hipokamp.blog.onet.pl/2,ID170360602,index.html 
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:38, PID: 74739 
	
	 
	
		Ja ostatnio bardzo rozkojarzona jestem. To przez pogodę.
	 
	
	
	
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:40, PID: 74742 
	
	 
	
		ja nie wiem czy mam depresje... potrafię się śmiać... cieszyć też... ale nie pamiętam kiedy robiłem to ostatnio... kiedy byłem na prawdę szczęśliwy... nie pamiętam
	 
	
	
	
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:43, PID: 74750 
	
	 
	
		Wygląda na to, że uczenie się zapamietywania informacji, rozwijanie pamięci, do pewnego stopnia może zapobiec depresji albo osłabić ją. Taki mi się wniosek nasuwa, ale nie wiem jak to jest naprawdę. 
	
	
	
	
Tak samo jest z pracą płatów przyczołowych, aktywność lewego płata (odpowiedzialnego za pozytywne emocje) zmniejsza aktywność prawego płata (odpowiedzialnego za negatywne emocje). Osoby mające depresje czy lęki mają dużo większą aktywność prawego płata mózgowego. Rozwijanie więc pozytywnych uczuć, np. miłość, współczucie, itp. przesuwa aktywność z prawej półkuli na lewą, dzięki temu depresja się może zmniejszyć. Oczywiscie to tak w uproszczeniu. 
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 20:49, PID: 74767 
	
	 
	
		nie mam jednego płata, zonk
	 
	
	
	
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 21:08, PID: 74796 
	
	 
	
		post usunięty przez autora
	 
	
	
	
	
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 21:33, PID: 74820 
	
	 
	soulja napisał(a):Wydaję mi się ,że problem z pamięcią to wynik tylko i wyłącznie braku koncentracji.Tak, zbyt wiele natrętnych myśli... Rozważanie "co inni powiedzą"! ![]() Za dużo na głowie po prostu! Nie-fobicy nie rozmieniają tak wszystkiego na drobne, więc łatwiej im się skoncentrować! 
		
		
		 06 Paź 2008, Pon 21:34, PID: 74823 
	
	 
	soulja napisał(a):Wydaję mi się ,że problem z pamięcią to wynik tylko i wyłącznie braku koncentracji.Tylko i wyłącznie? Napewno umiejętność koncentracji sprzyja zapamietywaniu, ale napewno nie jest to jedyny czynnik. 
		
		
		 07 Paź 2008, Wto 10:39, PID: 74957 
	
	 
	
		Ja tam twarze zapamiętuję bardzo dobrze. Pamiętam np. pewne trzy małolaty, które widziałem raz w życiu przez jakąś godzinę w czerwcu tego roku (piliśmy wino i browary  
	
	
	
	
 ), zamykam oczy i widzę ich ładne buźki, jakby stały za moimi powiekami   Ale za to często zapominam o czym przed chwilą myślałem  
	
		
		
		 14 Lis 2008, Pią 1:24, PID: 89200 
	
	 
	
		Twarzy nie pamiętam. Na ulicy widząc kogoś nie wiem czy to znajomy idzie czy nie dla bezpieczeństwa odwracam głowę albo coś z kieszeni wyciągam. 
	
	
	
	
Zapominam co miałem zaplanowane. Nie skupiam się potrafię szuka czegoś kilka godzin w innych miejscach a jak już znajdę przypominam sobie że miałem pamiętac gdzie to schowałem-paranoja. Dobija mnie to. Jak idę do sklepu to najczęsciej nie kupuje tego co miałem kupic i musze iśc jeszcze raz. Ostatnio nawet o wypłacie z pup zapomniałem. Staram się notowac to co mam np. na drugi dzień zrobic ale już w trakcie pisania cos mi umyka i rozmyślam co to było. Kiedyś brałem nootropil (teraz chyba to memotropil) i wcale dużo nie pomógł. No ale jak mialem o nim pamiętac systematycznie? Leki na astme też biorę jak mi się przypomni. Niedawno nawet włożyłem 2 soczewki do tego samego pojemnika -lewego. Mam coś ważnego do załatwienia to układam sobie text co powiedziec oczywiście potem zapomnę o czymś. Do psychiatry jak poszedłem nie wiedziałem co mówic, na szczęście zapisałem sobie prawie wszystko. Podobno takie problemy z koncentracją/pamięcią mogą byc spowodowane zaburzeniami hormonalnymi. Dlatego niedługo wybieram się na badania. Ciekawe co wyjdzie nie chcę miec kolejnej choroby na głowie już tyle ich mam. Wszystko przez ten Czarnobyl  
	
		
		
		 14 Lis 2008, Pią 16:18, PID: 89331 
	
	 
	
		ja tam problemów z pamięcią nie mam. wręcz przeciwnie, są rzeczy, o których z całych sił chciałabym zapomnieć, ale tak się głęboko w mój chory mózg wryły, że nie da rady... 
	
	
	
	
tylko z zapamiętywaniem dat mam problemy, ale nie jest to zbytnio uciążliwe. po prostu tak mam i już. 
		
		
		 14 Lis 2008, Pią 17:33, PID: 89411 
	
	 
	
		Ja tez mam problemy i z koncentracja i z pamiecia. Wczoraj np. wlozylam parowki do zamrazarki a kurczaka do szafki. Ale to z racji mojego schorzenia. Tak sadze.
	 
	
	
	
	
		
		
		 19 Lis 2008, Śro 19:42, PID: 91384 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Lis 2008, Śro 20:04 przez Orety.)
	
	 
	
		Po przeczytaniu pierwszych dwóch stron, nie doświadczyłem niczego nadzwyczajnego. Trzecia strona tego topicku sprawiła że coś zaczęło mi powoli świtać w głowie, ale po czwartej, po czwartej.. jestem pewny na 100% że już przeczytałem ten topick kiedyś..   
	
	
	
	
 ops:
	 | 
| 
				
	 |