10 Maj 2017, Śro 21:49, PID: 701121 
	
	
	(10 Maj 2017, Śro 21:20)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): A można jeszcze inaczej: ludzie są różni, część jest ok, część mniej, a część całkiem do d*py. Rzecz w tym, by rozróżnić ich i koncentrować swój czas i siły na tych pierwszych.Wszystko fajnie, ale widzę w tym poście ogromną dawkę oceniania, charakterystyczną z resztą dla kobiet.
To jest właśnie mój główny życiowy problem, że większość ludzi klasyfikuje mnie jako "całkiem do d*py" i koncentruje czas i siły na kimś innym. Jeszcze do końca tego nie rozwiązałem, chociaż mam już pewne podstawy.
Bycie ocenianym i potem odrzuconym strasznie boli, a kobiety robią to non stop. Właśnie z tego powodu boję się je podrywać. Z tego, co udało mi się ustalić, to na ten problem nie ma prawdziwego rozwiązania a inni albo się tym po prostu nie przejmują albo zaciskają zęby i działają mimo to. Chyba pójdę tą drugą drogą.
 PhS

 Nie podrywaj. Miej swoją, jedną dziewczynę i daj reszcie spokój, a nie będą Cię odrzucać.
	
	
			
 ogólnie więcej się spodziewałem po lekach, ale chyba zawsze cośtam pomogą