Sprawy Sercowe

[Prom]

Temat w sumie napisany dla samego napisania , a jako że zwalczam ogień ogniem , czyli problem problemem tak z Ciekawości powstał u mnie taki problemowy pomysł na temat , bo innych nie ma co poruszać.

Jak to jest u reszty forumowego grona , są tutaj jakieś osoby po zawale , czy też z problemami sercowymi z powodu FS? Osobiście póki co problemów takich nie mam , na zdrowie fizyczne narzekać nie mogę, ale w związku z częstym obcowaniem z stresem pewnie kiedyś mnie coś trafi , jakby mi nie raz zmierzono ciśnienie to hohoho.

[takatam]

Ja od czwartej klasy podstawowej albo szóstej mam problem, że chwilami łapie mnie szybkie tętno robi się słabo i muszę na chwilę usiąść i się uspokoić. Może to jakaś nerwica? Ale wtedy tak serce wariuje i szybko bije. Często miałam tak po zwykłej czarnej herbacie, więc pije tylko owocową już od kilku lat. Czasem też po kawie więc tylko czasami pije a w sumie kawę zastąpiłam czekoladą. Ostatnie dwa lata nie potrzebuje wstawać na godziny bo nie pracuję i nie uczę się to nawet czekolady nie piję. No ale chyba zdarza mi się to jak nie śpię w nocy to wtedy mnie łapią te ataki szybkiego tętna i podczas wfu na studiach i w szkole podczas biegania. Nie byłam z tym u lekarza. Ciekawe, że jak chodziłam pół roku na wfie na studiach na rowerki to nie miałam tam problemów z sercem mimo, że pracowaliśmy na ternie. Jakoś chyba wolę rowery od biegania. Poza zajęciami wf nie uprawiałam żadnego sportu czyli jestem nieaktywna.