05 Lip 2008, Sob 0:13, PID: 39742
Muszę wreszcie zrobić to nieszczęsne "prawko" i zrobię je najpóźniej w przyszłym roku. Byłem na kursie 6 lat temu, ale nie poszedłem na egzamin, po prostu nie było sensu. A sam kurs to był koszmar totalny, jakimś cudem nie spowodowałem wypadku (zero kontroli nad samochodem, "klapki" na oczach). Szkoda, bo akurat praca kierowcy, np. w charakterze kuriera wydaje mi się całkiem znośna i chętnie podjąłbym się czegoś takiego.
PhS
Nie wiem czy będę robił prawko ale chyba jednak nie. Po pierwsze ledwo wierzę w swoje umiejętności, po drugie nie mam zaufania do innych kierowców. Zawsze jakiś wariat się znajdzie na drodze i klops...Tyle wypadków teraz


ops: , ale wiem że potrafię, może to łud szczęscią ale co tam
instruktor był sympatyczny, więc było mi naprawdę łatwiej.
. Ogólnie poszło z górki i zdałem za pierwszym razem. Ważne żeby sie przemóc i skupić. 
Ogólnie dużo przy tym roboty, na wszystko trzeba uważać jeszcze się w tym nie połapałem. Dobrze, że koleś ma te swoje pedały to może jakoś pójdzie ;]

