12 Gru 2011, Pon 17:17, PID: 283205
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Gru 2011, Pon 17:18 przez krist.)
oblalam dzis 2 podejscie porazka udalo sie przejechac luk chociaz wjezdzajac w koperte walnelam pacholek ale egz sie zlitowal i mi ustawil auto ruszylam stres wiekszy niz przy pierwszym podejsciem tylem jechalam noga zaczela mi sie trzasc ze normalnie nie moglam wciscan srzegla nigdy czegos takiego nie mialam no nic jakos poszlo jedziemy na gorke reczny 1 proba stoczyl sie chociaz na jazdach nigdy mi sie nie stoczyl kilka razy zgasl no ale nic 2 podejscie poszlo jade na miasto przejechalam 3 skrzyzowania z sygnalizacja swietlna na jednokierunkowa tam mialam w lewo jednak zjechalam z prawego poiwedzial ze cos zle obkechalismy w kolo wto samo miesjce i sie kapnelam ze musze z lewego tak wiec zrobilam jedziemy dalej parkowanie przodem prostopadle(powiecie proscizna)za jakims wielkim autem no i bym przyrabala w auto ja i egz w tym samym momenicue hamujemy korekta i udalo sie stres troche opadl jak wyjechalam na misato noga przestala drzec no ale przy wyjezdzaniu z parkingu nie popatryzlam w lusterko a pech chcial ze akurat jacys gowniaze pchali auto zepsute chyba no i egz zahamowal bo bym w nich wjechala wyjezdzajac no i dziekujemy koniec egzaminu no szkurde ale jestem wsciekla gdybym popatryzla lub nikt by nie jechal moze by pozwolil dalej gdyby nie musial za mnie hamowac cos tam mi tlumaczyl bardzo sympatyczny ale ja nawet nie wiem co gadal taka zla bylam bo miec taka szanse i nie wykoryzstaj jeszcze bi mi rondo, zarwacanie i zar=wracanie na 3 zostalo i byl by pozytyw a tak d*pa moze sie nie nadaje na to prawko...teraz znow 120 plus ze 2 h jazdy teraz ide do innego instr. kurde wykoncyz mnie to nie dosc ze stres to jeszcze ta kasa i po co mi to bylo :-(
PhS

Nie nie... Jeżdżę normalnie, nie jestem wariatem, chodziło mi o to że dobrze umiem prowadzić - parkowanie jakiekolwiek, ogólnie prowadzenie itp nie sprawia mi trudności.

myślałam że sobie pan żartuje jak zapytałam gdzie "jedziemy", a on "a do Czech se skoczymy"
Kiedyś nawet widziałem jak taksówkarz ewidentnie nie znał przepisów i jeszcze darł japę na mojego kolegę, który jechał przepisowo.
Kodeks przeczytany jakby co : P
mt031
ja mialam i teorie i praktyke w jeden dzien teorii sie bardziej balam od zapisania czekalam niecaly miesiac na drugi zapisalam sie 17 a mialam 12 a teraz nr 3 mam dopiero po ponad miesiacu
jak czekalam to byly 2 okienka i zajete az po samo wyjscie
