"Nie wiem czy cokolwiek miałoby sens"

[tPoH]

A poza tym to co dla jednego nic nie znaczy dla drugiego będzie jego prywatnym końcem świata...

Kiedyś dla mnie wielkim problemem było, że miałem dłuższe włosy na rękach od moich kolegów z podstawówki. To nie był poważny problem, tylko wymysł mojego umysłu xD

[USiebie]

To jakieś metroseksualne towarzystwo było? U mnie na podwórku jak ktoś był bardziej owłosiony, to się czuł po prostu bardziej męski.

[tPoH]

Koledzy mieli to w dup*e, ale kiedyś koleżanka mi powiedziała, że mam długie włosy na rękach i tak jakoś zacząłem się tego wstydzić

[USiebie]

Ale jakby nie patrzeć, przez takie podejście, mamy taki odsetek, samobójstw wśród młodzieży jaki mamy. No bo jakie problemy może mieć nastolatek, pff. Dorośnie to dopiero zobaczy, prawdziwe problemy! Strasznie sposób, na wytłumaczenie komuś, że świat się nie wali.

[Sunniva]

No ja też uważam że każdy ma własny świat i własne problemy na miarę swojego wieku , sytuacji itp itd.

[tPoH]

Ja również, ale robienie z igły widły nie prowadzi do niczego dobrego.

[Sunniva]

Ja również, ale robienie z igły widły nie prowadzi do niczego dobrego.

tutaj w gre wchodzą uczucia młodej kobiety, co z tego że przez internet skoro odczuwa to dość intensywnie.

[TakSobieWegetuję]

RoseLedger, chyba jesteś bardzo młodą dziewczyną, ale do rzeczy. To nie jest miłość, a co najwyżej zauroczenie. Znasz chłopaka z rozmów na czacie i smsów, widziałaś jego zdjęcia na fb i po prostu stworzyłaś wyobrażenie tego człowieka, nie wiesz jaki jest naprawdę. Jak zachowuje się w prawdziwym życiu, jakim jest człowiekiem, jakie ma wady i zalety, temperament, nic...
Za niedługo o nim zapomnisz i będziesz się z tego śmiała, uwierz Następnym razem jeżeli faktycznie będziesz chciała kogoś poznać przez internet to zaplanuj spotkanie w realu, oczywiście z zachowaniem wszystkich środków ostrożności

[RoseLedger]

Co do tego faceta to ani on przystojny ani co, nawet nie mój typ ale tak strasznie mi na nim zależy. Nie chcę o nim zapominać. Nigdy przenigdy i cóż... Planujemy spotkanie. Tylko na razie nie wiadomo gdzie, bo jednak kawałek od siebie mieszkamy...