02 Sty 2009, Pią 17:46, PID: 106787 
	
	
	
		Na lekkim rauszu jest nawet lepiej! 
 Ale tylko niewielkim.!
	
	
	
	
	
 Ale tylko niewielkim.!
	| 
	 
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 17:46, PID: 106787 
	
	 
	
		Na lekkim rauszu jest nawet lepiej!  
	
	
	
	
  Ale tylko niewielkim.!
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 17:57, PID: 106799 
	
	 
	
		eee, tam. uważam, że ma to wpływ na samopoczucie, a na relacje pomiedzy ludzmi to watpie. choć jak jesteśmy szczęsliwi to jednak coś się zmienia, ale to chwilowe w przypadku fobii.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 18:26, PID: 106830 
	
	 
	
		ja zapewne jakbym miala 1 raz za soba nie uciekalabym od zwiazku i facetow   atak uciekam bo sie go panicznie boje 
	
	
	
	
ale to moze dlatego tak mowie bo nigdy zakochana nie bylam sam anie wiem ale byloby prosciej gdybym miala to za soba 
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 18:39, PID: 106847 
	
	 
	
		Nie rozumiem, dlaczego prosciej? : O
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 18:49, PID: 106856 
	
	 
	
		jak to dlaczego- bo sie tak nie stresujesz- wiesz na czym stoisz , jak to wyglada itd 
	
	
	
	
dla mnie osoby z nerwica natrectw- z myslami natretnymi to wieczna niewiaodma i milion mysli analizujacych sytuacje 
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:07, PID: 106875 
	
	 
	
		Wiesz no po częsci to się z Tobą zgodzę, ale relacje z  chłopakiem nie zawsze tyczą się jednego, także czasem strach jest irracjonalny  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:11, PID: 106881 
	
	 
	
		ja mam to samo boje się związków.Nie miałem dziewczyny, tzn. miałem jedną ale to bez znaczenia. Czuł bym się lepiej jakbym miał to już za sobą, wydaje mi się że w wieku 19 lat powinienem mieć to za sobą już, a nie zanosi się u mnie na żaden nowy związek w najbliższym  czasie. W tym wieku nie wiem dla mężczyzny... , nie wiem jak to ubrać w słowa,  porostu czuje się jakiś "?gorszy?" . Niewiem jak to wygląda z punktu widzenia kobiet.
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:12, PID: 106884 
	
	 
	
		nie czaje drugiej czesci  
	
	
	
	
![]() " ale relacje z chłopakiem nie zawsze tyczą się jednego, także czasem strach jest irracjonalny " dla mnie kazdy zwiazek do tego dazy a ja jako ze mam lęk,mysli z tego tytulu to najczesciej nie wiaze sie  
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:19, PID: 106894 
	
	 
	
		mozliwe ,wiecznie sama bylam to i ta droge mam dobrze wydeptana a przed wszystkim co nowe i intymne zwlaszcza mam stresa...
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:22, PID: 106897 
	
	 
	
		Podobnie mam, wiesz to co nowe zawsze stresuje, szczególnie fobików, to dosyć wrażliwi ludzie. Będzie dobrze z czasem  
	
	
	
	
 
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:30, PID: 106899 
	
	 
	
		Nie wiem, czy kiedykolwiek do tego dojdzie. Ten paniczy lęk przed bliskością. Raz gdzieś na  imprezie w górach jedna koleżanka taka dalsza znajoma, trochę popiła, ja poszedłem do swojego pokoju bo nie piłem i chciało mi się spać . Za chwile przyszła do mnie, w samych majtkach i podkoszulku( cały wieczór siedział mi tak na kolanach), zeszło nam może z pięć minut, a ja doszedłem do wniosku że nie, ale ona nie odpuszczała to ziołem ją na ręce i odniosłem do pokoju. Panienka była nawalona, a ja nienawidzę tych panienek co popiją i chcą się parzyć ze wszystkimi , nie chciałem żeby to tak wyglądało. Poza tym, miałem wtedy przyjaciółkę i myślałem że coś wyjdzie. Teraz żałuje, bo panienka była pierwsza klasa, jak z Playboya. Ehh
	 
	
	
	
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 19:34, PID: 106902 
	
	 
	
		Ja mam okropnego stresa jak jakaś dziewczyna daje mi oznaki sympatii, nawet przez internet. Boję się, że będzie chciała ze mną chodzić  
	
	
	
	
  Na szczęście swój pierwszy raz zaliczyłem na lekach.
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 20:39, PID: 106926 
	
	 
	
		Taka jest dzisiejsza moda 
	
	
	
	
Gra dla rankingu  
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 22:09, PID: 106966 
	
	 
	Sosen napisał(a):Ja mam okropnego stresa jak jakaś dziewczyna daje mi oznaki sympatii, nawet przez internet. Boję się, że będzie chciała ze mną chodzić Ja mam gorzej, czasem podobno nie widzę tych oznak sympatii   Albo nic z nich nie rozumiem   I nigdy nie wiem na czym stoję...  
	
		
		
		 02 Sty 2009, Pią 23:07, PID: 106987 
	
	 
	
		No właśnie, ja też nie wiem w sumie. Tzn. same oznaki sympatii potrafię rozpoznać, ale mam trudności z oceną, czy ona chcę się przyjaźnić czy coś więcej. Zazwyczaj chodzi po prostu o poznanie się bliżej, ale ja mam jakiś stary stres przed tym właśnie, że będzie chciała ze mną chodzić a ja nie dam rady. Nawet nie chodzi o to, czy ja bym chciał...
	 
	
	
	
	
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 20:09, PID: 107537 
	
	 
	
		Jako nastolatek ciągle myślałem o seksie wiadomo hormony robią swoje jednak zawsze przez swoją "nieśmiałość" do kobiet (i nie tylko do kobiet ) nie "zaliczyłem" nigdy żadnej ,baa mało tego nawet nie miałem tak naprawdę żadnej dziewczyny w sensie chodzienia ze sobą. Były 2 dziewczyny ,ale ja po 1 jestem zimny emocjonalnie bo 2 mająć FS i Bóg wie co jeszcze czułem stres i lęk nawet będąc sam na sam. Po prostu mnie zostawiły ,a ja nawet nie miałem odwagi zapytać dlaczego ? i nigdy wiecej żadnej rozmowy tylko cześć i koniec.Teraz mam 20 lat i czuję się gorszy. W tym wieku powinienem już mieć to za sobą. Nawet gdybym trafiła mi się okazja to i tak bym się bał tego ,że ona pozna ,że to mój 1 raz ,lub okażę się kiepski w łóżku. Krótko mówiąc boję się ośmieszenia tego ,że nie podołam i wiem ,że bym tego nie zniósł.
	 
	
	
	
	
		
		
		 04 Sty 2009, Nie 22:50, PID: 107585 
	
	 
	puremind napisał(a):ze za brzydki jestem (z usług prostytutki tez sie boje skorzystac)prostytutce to nie będzie przeszkadzać, tak mi się wydaje 
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 3:55, PID: 107660 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sty 2009, Pon 3:58 przez Margot.)
	
	 
	
		Mam wrazenie, ze czytam listy do Bravo, a nie posty na forum fobikow.  
	
	
	
	
Nie rozumiem co dwudziestolatka mogło przekonac, ze pierwszy raz powinien miec juz za soba. Chyba jedynie Bravo czytane we wczesniejszych latach. Mysle, ze wiekszosc kobiet wolałaby rozprawiczyc trzydziestolatka niż przespac sie z gosciem, ktory swoj pierwszy raz miał z prostytutka. Wiec moze lepiej poczekac. 
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 4:50, PID: 107666 
	
	 
	Margot napisał(a):Nie rozumiem co dwudziestolatka mogło przekonac, ze pierwszy raz powinien miec juz za soba. Chyba jedynie Bravo czytane we wczesniejszych latach.albo zachodnie wzorce xD też tego nie rozumiem... ale tak żeby pocieszyć co poniektórych: mam 22 lata i jak do tej pory też się z nikim nie przespałem ![]() być może też tak strasznie nie zabiegam o to by „zaliczyć” jakąś pannę bo większość moich znajomych także póki co nie ma żadnych doświadczeń łóżkowych   i to nawet ci, którzy prowadzą towarzyskie życie   cóż, w takim oto środowisku przebywam, tak jestem wychowany i też mam wiele innych ważniejszych spraw na głowie jak wyleczenie fobii czy zdobycie wykształcenia… na seks przyjdzie pora w swoim czasie, jeśli nie – trudno, świat się na tym nie kończy (przynajmniej ten mój  )
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 10:17, PID: 107674 
	
	 
	rumbajło napisał(a):bo prostytutki przede wszystkim cenią sobie wnętrze człowiekapuremind napisał(a):ze za brzydki jestem (z usług prostytutki tez sie boje skorzystac)prostytutce to nie będzie przeszkadzać, tak mi się wydaje   puremind napisał(a):bardzo niska samoocena przeszkadzaprzerąbane źle się czuć z samym sobą, ale jaki jest na to sposób? Jeśli kogoś nie lubimy to zawsze możemy się od tej osoby odwrócić, a tak jest problem. Polubić swoje wady, równie łatwe zadanie. Chociaż z innej strony patrząc, odwracamy się od siebie, nie pozwalając sobie na życie takie, jakie byśmy chcieli  
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 14:44, PID: 107709 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sty 2009, Pon 14:50 przez kate.)
	
	 
	
		ja sie wlasnie odwrocilam nie zabiegam o sex ale ze strachu i z tego powodu ze nie bylam nigdy w staltym zwiazku gdzie jest milosc 
	
	
	
	
wiec moge to zrobic jak jaka dziwa na jedna noc by miec to za soba albo pewnie zostane dziewica do konca zycia ![]() margot to nie jest tak ze Bravo wiesz ze teraz pólap chodzenia do lozka sie obnizyl chodza 16-17,18 juz ze soba sypiac i to zaczyna byc normlane juz to co ja mam powiedziec majac 24 lata? i zapewne nic sie nie zmieni  
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 14:49, PID: 107713 
	
	 
	
		tez sie tego zawsze boje ze na spotkaniach z przyjaciolkami nie bede wiedzila co mowi ci wszyscy sie domysla zenada ze bedzie...
	 
	
	
	
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 15:06, PID: 107717 
	
	 
	
		Ja też nie wiem co mówić jak mi jakiś ziomek tłumaczy jak to jakąś panienkę wyrwał
	 
	
	
	
	
		
		
		 05 Sty 2009, Pon 15:08, PID: 107718 
	
	 
	
		Takie myślenie to takie samo katastrofizowanie jak w całej fobii społecznej. I co z tego, że ludzie się dowiedzą? I co z tego, że sobie coś pomyślą? Czy umrzesz przez to? Być może sprawi Ci to trochę wstydu, ale czy naprawdę ta sytuacja sprawia Ci ten wstyd? Czy to jak o niej myślisz? Dla mnie dziewczyna, która jest dziewicą jest 100 razy bardziej wartościowa od takiej, która miała już 20 facetów. Kiedy poznasz już mężczyznę, który Ci się spodoba i się w nim zakochasz, to będzie dla niego  największe szczęście, że jest dla Ciebie tym pierwszym. 
	
	
	
	
Może pora przestać się tym dołować?  | 
| 
				
	 |