07 Sty 2015, Śro 1:17, PID: 428686
Witam, za jakiś czas mam wystąpienie publiczne przed pełną aula 200 ludzi, już nie raz spaliłem taki występ a na samą myśl chce zostawić wszystko i uciec daleko. Jaki lek( recepta to nie problem ) polecacie żeby nie było drżenia głosu, rąk i ogólnie żeby pozbyć się leku? Dotychczas brałem propranolol i pomógł mi wyjść ze wszystkiego oczywiście z dodatkiem pozytywnego myślenia ale jednak przy wystąpieniach nie odpuściło. to musi być co działa doraźnie i skutecznie. Wiem ze pytanie trudne i ktoś może uznać za głupie ale mam nadzieję ze ktoś pomoże. Pozdrawiam
PhS
Bo benzo to syf i dżuma. Stosować tylko doraźnie i tylko w dawkach nie za dużych. Bo po pierwsze - zażywanie tego ciągami prowadzi do
silnego uzależnienia, po drugie większe dawki potrafią zrobić z człowieka totalnego debila. Nie łączyć też z alkoholem, bo wtedy to już na prawdę "paranormalne" zjawiska potrafią się przydarzyć.

Ale by byla jazda, gdyby prelegent zasnal w trakcie wykladu