06 Lip 2014, Nie 20:20, PID: 401772
nie stwierdzono u mnie problemów z hormonami, owszem, + czy - czyli podatność może rosnąć lub maleć przy braku składników, bo w końcu człowiek bez żarcia się kiedyś wykończy, jak auto nie pojedzie bez paliwa.. ale po co od razu tak skrajne przykłady?
czy da się żyć tak żeby z tych +/ - było neutralne 0? dla mnie to nierealne..
człowiek się wysila, poci, trudzi, je, pije, odpoczywa, stresuje się..
więc przyśpieszone bicie serca to akurat dla mnie objaw zdrowia - bez tego przy zwiększonym wysiłku (czy to fizycznym czy stresowym) organizm byłby niedokrwiony..
a to że depresja jest pierwszym zauważalnym objawem niedoboru czegokolwiek to pierwsze słyszę, pierwszy objaw to co najwyżej by był obniżony nastrój jak dla mnie - nic nie dzieje się nagle i bum..
nie uważam że od razu trzeba jakichś leków jeśli trzymam się myśli o psychiatrze (wolę polecać psychoterapeutów), tylko porady, konsultacji, diagnozy.. a co lekarz radzi ponosi za to odpowiedzialność, przecież np. ja laik z ulicy wszystkiego wiedzieć nie mogę, a specjalista pewnie coś wie.
nie leczę pryszczy bo szkoda mi czasu na takie głupoty - nie swędzą, nie bolą więc żyję z nimi i kiedyś znikają.
akurat bóle mięśni to jest kwas mlekowy jeśli chodzi o sytuację po treningu,
a to że trochę pobolą, czy komuś to zaszkodzi?
a niedobór magnezu może być np. od długiego stania. nie wiem jak połączyć go z pryszczami, specjalistą, hormonami, czy witaminą b.
no ogólnie jak się coś zużyje to jest niedobór, taki świat.
depresja ma różne przyczyny ale nie tak od razu niedobór czegoś i już.. a stan obniżonego nastroju wcale nie istnieje? tylko normalka albo dół?
poza tym, człowiek ma w głowie mózg, pełen myśli, na których się skupia bardziej lub mniej, na czymś mu zależy bardziej lub mniej, czy to nic nie znaczy?
osobowość - też istotna sprawa - np. optymiści i pesymiści (wszyscy potrzebni po coś na świecie, ale gdy popadają w skrajności ciężkim czynią swe życie)
czy da się żyć tak żeby z tych +/ - było neutralne 0? dla mnie to nierealne..
człowiek się wysila, poci, trudzi, je, pije, odpoczywa, stresuje się..
więc przyśpieszone bicie serca to akurat dla mnie objaw zdrowia - bez tego przy zwiększonym wysiłku (czy to fizycznym czy stresowym) organizm byłby niedokrwiony..
a to że depresja jest pierwszym zauważalnym objawem niedoboru czegokolwiek to pierwsze słyszę, pierwszy objaw to co najwyżej by był obniżony nastrój jak dla mnie - nic nie dzieje się nagle i bum..
nie uważam że od razu trzeba jakichś leków jeśli trzymam się myśli o psychiatrze (wolę polecać psychoterapeutów), tylko porady, konsultacji, diagnozy.. a co lekarz radzi ponosi za to odpowiedzialność, przecież np. ja laik z ulicy wszystkiego wiedzieć nie mogę, a specjalista pewnie coś wie.
nie leczę pryszczy bo szkoda mi czasu na takie głupoty - nie swędzą, nie bolą więc żyję z nimi i kiedyś znikają.
akurat bóle mięśni to jest kwas mlekowy jeśli chodzi o sytuację po treningu,
a to że trochę pobolą, czy komuś to zaszkodzi?
a niedobór magnezu może być np. od długiego stania. nie wiem jak połączyć go z pryszczami, specjalistą, hormonami, czy witaminą b.
no ogólnie jak się coś zużyje to jest niedobór, taki świat.
depresja ma różne przyczyny ale nie tak od razu niedobór czegoś i już.. a stan obniżonego nastroju wcale nie istnieje? tylko normalka albo dół?
poza tym, człowiek ma w głowie mózg, pełen myśli, na których się skupia bardziej lub mniej, na czymś mu zależy bardziej lub mniej, czy to nic nie znaczy?
osobowość - też istotna sprawa - np. optymiści i pesymiści (wszyscy potrzebni po coś na świecie, ale gdy popadają w skrajności ciężkim czynią swe życie)