09 Gru 2013, Pon 22:13, PID: 372754
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Gru 2013, Pon 22:33 przez mc.)
Formy są niezliczone, i w zasadzie umysł z wyjątkiem stanu głębokiego snu, przez większą część czasu maltretuje samego siebie tworząc różne problemy typu poczucie winy, poczucie bycia gorszym, zmartwienia, agresja, gniew, fobia, lęk, depresja, koszmary senne, a także różne formy przywiązania (kompulsywne pragnienia, uzależnienia, tęsknota za tym czego nie mogę mieć), etc. - znasz to wszystko pewnie z autopsji.
Każdy z tych stanów to są określone formy myślowe, czasami też umysł normalnego człowieka doświadcza stanów prawie, że schizofrenicznych (np. kilka różnych "ja" toczy dyskusję w jego głowie) i nazywa się to potocznie "konflikt wewnętrzny", to się dzieje bardzo często, tylko ludzie sobie tego nie uświadamiają, bo ich umysł jest zbyt zajęty tworzeniem tych problemów i ich rozwiązywaniem.
Z mojego doświadczenia wynika, że najgorszą formą tego wszystkiego są myśli w których się ograniczasz sam, tak jakby przejawiasz nienawiść do siebie, agresję, czyli jakby negatywne myśli o sobie samym. Jest to połączone często z poczuciem winy, pojawia się to nagminnie, np. ktoś na ciebie dziwnie popatrzy, a ty odbierasz to negatywnie, czy pomyślisz sobie "coś ze mną nie tak" albo "coś zrobiłem złego", to są to tak naprawdę zakamuflowane myśli nienawiści czy agresji w stosunku do siebie. Później przychodzisz do domu i zakładasz na forum wątek na temat tego, że nie odnajdujesz się w społeczeństwie, ale gdyby nie te myśli autoagresji to czułbyś się dobrze wszędzie w każdym towarzystwie...
Każdy z tych stanów to są określone formy myślowe, czasami też umysł normalnego człowieka doświadcza stanów prawie, że schizofrenicznych (np. kilka różnych "ja" toczy dyskusję w jego głowie) i nazywa się to potocznie "konflikt wewnętrzny", to się dzieje bardzo często, tylko ludzie sobie tego nie uświadamiają, bo ich umysł jest zbyt zajęty tworzeniem tych problemów i ich rozwiązywaniem.
Z mojego doświadczenia wynika, że najgorszą formą tego wszystkiego są myśli w których się ograniczasz sam, tak jakby przejawiasz nienawiść do siebie, agresję, czyli jakby negatywne myśli o sobie samym. Jest to połączone często z poczuciem winy, pojawia się to nagminnie, np. ktoś na ciebie dziwnie popatrzy, a ty odbierasz to negatywnie, czy pomyślisz sobie "coś ze mną nie tak" albo "coś zrobiłem złego", to są to tak naprawdę zakamuflowane myśli nienawiści czy agresji w stosunku do siebie. Później przychodzisz do domu i zakładasz na forum wątek na temat tego, że nie odnajdujesz się w społeczeństwie, ale gdyby nie te myśli autoagresji to czułbyś się dobrze wszędzie w każdym towarzystwie...