08 Gru 2013, Nie 11:36, PID: 372596
Też nie piję, bo zwyczajnie nie czuję takiej potrzeby. Kilka razy byłem na imprezach. Raz tylko trafiłem na taką, gdzie widać było, że ludzi nie interesowało nic innego tylko urżnięcie się. Jak byłem na 18 u koleżanki, nie było alkoholu, ale były lody i nawet ludzie tańczyli Kiedyś wpadłem do znajomej i część osób kulturalnie napiła się winka, jak ktoś nie miał ochoty, nikt nikogo nie zmuszał. Większość czasu graliśmy w jakąś grę i uśmiałem się jak nigdy. Z kolei jedna dziewczyna opowiadała mi, jak wyglądały spotkania u jej znajomych. Byli trochę starsi, koło 30-tki. Ludzie przedstawiali na slajdach zdjęcia ze swoich wypraw w różne miejsca, opowiadali co im się przydarzyło. Kto chciał pił, kto nie, to nie.
Także widzisz Krzysiek, wcale nie jest tak, że na imprezach ludzie nic innego nie robią, tylko się upijają. A jak trafiasz na takich gości, to lepiej poszukać innych.
Także widzisz Krzysiek, wcale nie jest tak, że na imprezach ludzie nic innego nie robią, tylko się upijają. A jak trafiasz na takich gości, to lepiej poszukać innych.